Na giełdach w najlepsze trwa eldorado. Po słabszym okresie i obawach związanych z koniecznością dalszych podwyżek stóp w USA, a także ofensywą Izraela na Strefę Gazy, rynki uspokoiły się. Optymizm zaczął przeważać. Konflikt na Bliskim Wschodzie jest faktem, ale jednak scenariusz bazowy jest taki, że będzie lokalny. Większego szoku na rynku ropy nie było, a ta i tak szybko zaczęła tanieć, tonując presję inflacyjną. Dodatkowo dane o inflacji pokazują, że ta hamuje. Podobnie jak rynek pracy w USA. To zaczyna mieć przełożenie na sposób myślenia Fedu. Od ostatniego posiedzenia akcentuje już fakt wystarczającego zacieśnienia polityki pieniężnej, której efekt wzmocniło jeszcze podbicie rentowności amerykańskiego długu. W związku z tym rynek wycenia koniec cyklu podwyżek i przygotowywanie już gruntu pod obniżki na przyszły rok. To daje duże pole do odbicia na Wall Street. W zeszłym tygodniu indeks S&P500 urósł o 5,9%, a NASDAQ aż o 6,4%. Zdystansowały one więc DAX-a i CAC40, które rosły o 3,5% i 3,8%.
Po serii imponujących tygodni znacznie lepszych od innych rynków, tym razem w Warszawie optymizm był na poziomie indeksów Europy Zachodniej, co i tak jest przecież świetnym wynikiem. Znów najmocniejszy był WIG20 ze wzrostem o 3,5%. W nim z kolei najmocniejsze były notowania JSW, rosnące o prawie 10% na fali i wysokich cen koksu i oczekiwań na odblokowanie potencjału dywidendowego. Dalej mocne były też banki. Odżywa energetyka. Imponująco w tygodniu prezentowały się też spółki nastawione na konsumenta – Allegro, LPP i Dino rosły o, odpowiednio, 8,1%, 8,5% i 7,1%. Z całego indeksu jedynie PKN notowały minimalny spadek. mWIG40 rósł o 2,7%, a znów w tyle znajdowały się małe spółki – sWIG80 urósł o 0,9%.
W tym tygodniu będzie już mniej danych makro. Póki co bez większych zaskoczeń wypadły indeksy PMI dla usług dla strefy euro. W dalszej części tygodnia z danych warto zwrócić uwagę na bilans handlu zagranicznego z Chin i USA, a także inflację CPI i PPI z Chin. Na koniec tygodnia z USA pojawi się jeszcze ważny raport Uniwersytetu Michigan we wstępnej wersji. Natomiast zaplanowanych jest bardzo dużo publicznych wystąpień bankierów centralnych, w tym szefa Fedu i szefowej EBC, co może być istotne w kontekście wzrostu oczekiwań na zakończenie cyklu podwyżek i w strefie euro i w USA. Z krajowego podwórka na pewno warto przyjrzeć się decyzji RPP o stopach i temu, jakie są zapatrywania tego gremium na przyszłość.