To był najlepszy tegoroczny debiut na NewConnect, podczas którego akcje poszły w górę o 125%. Po kilku miesiącach akcje spółki Olymp są o ponad połowę tańsze, a czołowi akcjonariusze już nie po raz pierwszy pozbywają się swoich akcji, gdy tylko… pojawi się jakikolwiek pozytywny dla spółki komunikat.
Dalsza część artykułu znajduje się pod materiałem wideo
Wchodzimy w nową skalę biznesu
Spółka Olymp, czyli tegoroczny debiutant na NewConnect, zajmujący się produkcją i dystrybucją sprzętu treningowego, w piątek 21 lipca poinformował o zawarciu istotnej umowy z siecią siłowni i klubów fitness Xtreme Fitness. Umowa została zawarta na okres 3 lat, zaś w jej ramach w każdym roku kalendarzowym docelowo ma być zawieranych między 3 a 7 umów leasingu na kompleksowe wyposażenie klubów o wartości pomiędzy 2 a 5 milionów PLN rocznie.
W kolejnych dniach na łamach portali branżowych (m.in. dla handlu i Puls Biznesu) pojawiły się artykuły, w których prezes spółki Sylwia Czepiżak podkreślała rolę tak dużego kontraktu, wspominając o tym, że umowa „spowoduje skokowy wzrost skali naszego biznesu”.
Zobacz również: Czy producent sprzętu fitness zasłużył na takie przyjęcie i co warto wiedzieć o spółce?
Co ciekawe na sesji giełdowej w poniedziałek 24 lipca akcje Olymp zanotowały spadek, mimo że informacja o kontrakcie leasingowym z siecią Xtreme Fitness miała jednoznacznie pozytywny wydźwięk dla spółki.
Na poniedziałkowej sesji akcje Olymp odnotowały spadek z 1,2000 PLN do 1,0440 PLN, czyli aż o 13%, przy bardzo wysokim wolumenie niemal 922 tys. sztuk (średni wolumen w ostatnim kwartale lekko przekraczał 90 tys. szt.). Jakby tego było mało, na wtorkowej sesji akcje Olymp spadły o kolejne niemal 16%, kończąc handel na poziomie 90 groszy za akcję, również przy podwyższonym wolumenie (682 tys. sztuk).
Zobacz również: Największy polski broker jest potężnie niedowartościowany
Dwie kolejne mocno spadkowe sesje tuż po publikacji informacji tym, że spółka znacząco zwiększy skalę swojej działalności - brzmi podejrzanie?
Tajemnica opisanych spadków wyjaśniła się w poniedziałek, ostatniego dnia lipca, kiedy Olymp opublikował komunikat o sprzedaży akcji przez czołowych akcjonariuszy spółki. Dowiadujemy się z niego, że:
- spółka komandytowa Sommerrey & Partners Kancelaria Radców Prawnych na sesji 24 lipca sprzedała 263 653 akcji Olymp (zmniejszając swój udział w akcjonariacie z 44% do 40%)
- Ta sama spółka komandytowa na sesji 25 lipca sprzedała kolejne 406 247 akcji Olymp, zmniejszając udział w akcjonariacie do niecałych 34%
- Na sesji 27 lipca Sommerrey & Partners zbyła 460 000 akcji Olymp zaangażowanie w spółkę do 27% kapitału zakładowego
Podsumowując, czołowy akcjonariusz Olymp, spółka komandytowa Sommerrey & Partners Kancelaria Radców Prawnych, która posiadała 44% udziału w akcjonariacie spółki, w ciągu kilku dni od ogłoszenia ważnej dla spółki umowy, która ma mieć pozytywny wpływ na wyniki finansowe spółki (o czym Olymp informował również w branżowych mediach), sprzedała niemal połowę swoich akcji, zmniejszając zaangażowanie w spółkę do 27% kapitału zakładowego.
Trudno nie odnieść wrażenia, że moment sprzedaży akcji był zaplanowany na okres tuż po publikacji informacji o ważnej umówię, tak aby wykorzystać okres potencjalnie wzmożonego popytu na akcjach Olymp.
Zobacz również: Milionowa kara od KNF za sprzedaż akcji "na górce". Ciąg dalszy historii największego przekrętu na NewConnect
Sytuację jako pierwszy opisał użytkownik Twittera, Makrel Giełdowy, zwracając uwagę na to, że nie była to pierwsza sytuacja, w której czołowi akcjonariusze spółki Olymp sprzedawali akcje, gdy tylko pojawiała się pozytywna dla niej informacja.
WĄTEK
— Makrel Giełdowy (@MakrelG) July 31, 2023
Spółka Olymp półtora tygodnia temu pochwaliła się istotną umową. Towarzyszył jej później wysyp artykułów w Internecie, gdzie prezes spółki mówiła https://t.co/BqeR7JHIKI. o znaczeniu tej umowy dla Olymp oraz o tym jak wspomniana umowa spowoduje "skokowy wzrost biznesu"
1/X pic.twitter.com/EJPb24zSIu
