Ministerstwo Finansów w czwartek na aukcji zamiany emitować będzie obligacje serii OK0724, PS1026, WZ1126, WZ1131 i DS0432 w zamian za DS1021, PS0422 i OK0722. MF będzie głównie kontynuować prefinansowanie przyszłorocznych potrzeb pożyczkowych. Według przedstawionych przez MF szacunków, tegoroczne potrzeby pożyczkowe zostały już pokryte, a potrzeby na 2022 r. prefinansowane na poziomie ok. 10%. Średnia wartość sprzedaży obligacji na tegorocznych aukcjach zamiany wynosi 4,7 mld PLN.
Na skutek wyraźnej poprawy sytuacji finansów sektora publicznego
Ministerstwo Finansów zwiększyło w ostatnich miesiącach udział sprzedaży obligacji w oparciu o aukcje zamiany. Przykładowo w III kw. 2021 r. udział emisji w formule aukcji zamiany wyniósł blisko dwie trzecie. Po czwartkowej aukcji ten udział zapewne wzrośnie powyżej 75%. Wszystko wskazuje na to, że do końca roku sytuacja na rynku pierwotnym nie ulegnie istotniejszej zmianie, co wspierać powinno wyceny obligacji, szczególnie z dłuższego końca krzywej dochodowości. Dodatkowo na ostatnich aukcjach widać koncentrację popytu wokół papierów o zmiennym kuponie. W III kw. br. udział w łącznej sprzedaży papierów serii WZ przekroczył 50%. Ciekawe jest to, że jednocześnie gwałtownie spadł popyt na stałoprocentowe papiery 10-letnie (na ostatnich trzech aukcjach zamiany sprzedaż DS nie przekroczyła 160 mln PLN).
Spodziewać się można, że MF uplasuje papiery o wartości około 4,5 mld PLN. Wartość emisji obligacji serii WZ może wynieść 2,5 mld PLN, a OK 0,2 mld PLN, PS 1,5 mld PLN i DS 0,3 mld PLN.
Dobry wynik czwartkowej aukcji
wspierać będzie wyjątkowo korzystna sytuacja na rynku pierwotnym. Biorąc pod uwagę sfinansowane już potrzeby pożyczkowe w 2021 r., a także wzrost nadpłynności na rachunku centralnym powyżej 170 mld PLN, spodziewać się można przytłaczającego udziału aukcji zamiany również w IV kw. 2021 r. Niższa podaż w ujęciu netto powinna wyraźnie wzmacniać wyceny papierów skarbowych tym bardziej w perspektywie zbliżającego się wycofania wsparcia monetarnego ze strony NBP.
Ciągły wzrost inflacji, która w sierpniu osiągnęła tegoroczny szczyt
na poziomie 5,5% r/r będzie podtrzymywać zainteresowanie inwestorów obligacjami o zmiennym kuponie. Po reakcji rynkowej widać, że łagodna retoryka NBP przyniosła wyraźny aczkolwiek krótkoterminowy efekt. Prawdopodobieństwo podwyżek stóp procentowych wyceniane przez rynek silnie spadło po posiedzeniu RPP, niemniej już w tym tygodniu powoli zaczyna znowu rosnąć. Obawy rynkowe podtrzymywać mogą również kolejne miesięczne dane makroekonomiczne, które będą publikowane przez GUS i NBP. W tym kontekście jednak warto przypomnieć o silnej przecenie, jak dotknęła rynek stopy procentowej we wrześniu. Krzywe obligacji skarbowych i kontraktów IRS oscylują blisko tegorocznych maksimów, co oznacza, że wyceny instrumentów stały się relatywnie dużo bardziej atrakcyjne.
Część inwestorów może również zacząć się zastanawiać,
czy przypadkiem długoterminowe oczekiwania nie wzrosły zbyt wysoko i nie wyceniają zbyt agresywnie procesu zaostrzania polityki pieniężnej w Polsce. Częściowo te obawy mogą być neutralizowane przez dodatkowy popyt zgłaszany przez NBP. W ostatnich miesiącach skala odkupów realizowanych przez NBP powoli spada w kierunku 1-2 mld PLN miesięcznie. Oznacza to, że siła oddziaływania na rynek długu i zakres wsparcia monetarnego będą słabsze. Jednocześnie mamy jednak do czynienia z wspomnianym gwałtownym spadkiem potrzeb pożyczkowych państwa na rynku pierwotnym. W efekcie przy niższej podaży obligacji nawet ta mniejsza skala operacji będzie miała pewien pozytywny wpływ na krajowy rynek długu. W kontekście oczekiwanego popytu warto też zwrócić uwagę na ostatni wzrost zainteresowania polskimi obligacjami ze strony inwestorów zagranicznych. Powinno to przyczynić się do utrzymania niskich asset swap spreadów oraz niskich discount margin w przypadku papierów serii WZ.