Jeszcze w czerwcu Boeing notował najlepszy od trzech lat wynik zamówień, by dziś stracić na giełdzie ponad 2% ze względu na usterki wykryte w Dreamliner'ach.
Boeing ciężko zniósł obostrzenia związane z pandemią
Boeing należy do grona spółek wyjątkowo doświadczonych przez pandemię koronawirusa. Wstrzymanie podróży powietrznych przełożyło się na ogromne straty, które na giełdzie, między lutym i marcem 2020 roku, zepchnęły cenę firmy z okolic 349 $ do nawet 90 $ za akcję. Teraz gdy rynek jest mniej więcej w połowie drogi do odzyskania swojej dawnej wartości, pojawiają się kolejne problemy. Dotyczą one uszkodzeń wykrytych w modelach 787, zwanych też Dreamliner'ami.
Organ nadzorczy, czyli Federal Aviation Administration (FAA) poinformował, że "chociaż usterki w samolotach nie stwarzają bezpośredniego zagrożenia w sferze bezpieczeństwa lotów, Beoing zadeklarował ich usunięcie przed wznowieniem dostaw". Przy tym dodano, że ewentualna konieczność podobnych modyfikacji w modelach 787 już pełniących służbę, zostanie dopiero rozpatrzona.
Przez to, Boeing musiał wycofać się z wcześniejszych deklaracji o dostarczeniu "znacznej większości" modeli znajdujących się na wyposażeniu. Po odkryciu FAA zapowiedziano, że zamiast tego, firma jedynie częściowo wywiąże się z obietnic, dostarczając mniej niż połowę planowanej liczby samolotów. Wiadomość spotkała się z szybką reakcją ze strony inwestorów, których sprzedaż przyczyniła się do około 2.3% spadku na giełdzie.
Na wykresie widać potężne obsunięcie ceny w lutym 2020 roku, które w krytycznym momencie wyniosło nawet -75%.
Źródło: Tradingview.com
Mimo pandemicznej, czarnej serii Boeinga, w której notował on same straty przez 18 miesięcy z rzędu, analitycy wciąż wysoko cenią spółkę. Do ważniejszych informacji fundamentalnych należy zainteresowanie modelami 737 Max ze strony Southwest Airlines. Linie lotnicze wyraziły chęć zamówienia 34 nowych jednostek do roku 2022. Sprzętem są zainteresowani także Chińczycy, którzy, według Reutersa, są gotowi na ewentualne loty testowe, które będą świetnym wstępem do powrotu Boeinga na tamtejszy rynek.