Reklama
twitter
youtube
facebook
instagram
linkedin
Reklama
Reklama

Stopy procentowe: czy można przewidzieć decyzje NBP? Sprawdź, jakie czynniki wpływają na charakter zmian stóp - poradnik

|
selectedselectedselected
Stopy procentowe: czy można przewidzieć decyzje NBP? Sprawdź, jakie czynniki wpływają na charakter zmian stóp - poradnik | FXMAG INWESTOR
freepik.com
Reklama
Aa
Udostępnij
facebook
twitter
linkedin
wykop

Gdybyśmy mogli przewidywać zmiany stóp procentowych, byłoby nam dużo łatwiej podejmować decyzje dotyczące kredytów lub dalszych losów naszych oszczędności. Czy można przewidzieć decyzje NBP? Jakie czynniki na nie wpływają?

 

Co może zrobić bank centralny?

O stopach procentowych decyduje bank centralny. W Polsce jest to Narodowy Bank Polski (NBP). Organem decyzyjnym NBP jest Rada Polityki Pieniężnej (RPP). RPP podejmuje decyzje dotyczące stóp procentowych w oparciu o analizę sytuacji makroekonomicznej, co obejmuje m. in. dane dotyczące inflacji, stan finansów publicznych, dane z rynku pracy, kursy walut. Decydując o zmianach stóp procentowych, bank centralny może wpływać na całą gospodarkę, a w szczególności na poziom cen. Podwyżka lub obniżka stóp procentowych wpływa na stawkę WIBOR, po której banki pożyczają między sobą pieniądze na rynku międzybankowym. Przekłada się to na oprocentowanie kredytów i depozytów oferowanych przez banki klientom, co z kolei wpływa na decyzje kredytowe i zakupowe firm oraz konsumentów. Niskie stopy procentowe sprzyjają zaciąganiu kredytów, a wysokie zniechęcają do zadłużania się. To z kolei wpływa na decyzje zakupowe konsumentów, a pośrednio także na poziom cen.

W sytuacji obniżających się stóp procentowych konsumenci mogą korzystać z nisko oprocentowanych kredytów, co sprzyja zakupom. Wzrost popytu przekłada się natomiast na wzrost cen.

Reklama

Gdy stopy procentowe ulegają podwyższeniu, sytuacja ta zniechęca do zaciągania kredytów, a to z kolei przyczynia się do ograniczenia wydatków przez konsumentów i firmy. Gdy społeczeństwo zaczyna oszczędzać, spada popyt na różne towary i usługi. W tej sytuacji sprzedawcy są skłonni obniżać ceny tych dóbr lub przynajmniej ich nie podwyższać, by stały się one bardziej dostępne dla klientów.

W ten sposób bank centralny wpływa na poziom inflacji

Najważniejszym zadaniem NBP jest bowiem utrzymanie stabilnego poziomu cen, a więc regulowanie inflacji. Cel inflacyjny wynosi 2,5% z dopuszczalnym odchyleniem w górę lub w dół o 1 punkt procentowy. Jeśli inflacja przestaje się mieścić w tych widełkach należy spodziewać się reakcji RPP w postaci obniżki lub podwyżki stóp procentowych.

Zobacz także: W jakim celu podwyższamy i obniżamy oprocentowanie? Kiedy stopy procentowe w Polsce wzrosną?

 

Kiedy bank centralny podwyższa stopy procentowe?

Czasem zdarza się, że inflacja znacząco rośnie, a nawet zaczyna wymykać się spod kontroli. W takiej sytuacji bank centralny stara się zapanować nad wzrostem cen poprzez podwyżkę stóp procentowych. Decyzja o podniesieniu stóp procentowych zwiększa koszt pieniądza, co przekłada się na zmniejszenie jego ilości na rynku. Banki komercyjne drożej pożyczają środki od banku centralnego, a także między sobą. Przekłada się to na droższe kredyty w bankach komercyjnych zarówno dla konsumentów, jak i przedsiębiorstw. W takiej sytuacji konsumenci ograniczają wydatki, a firmy niechętnie decydują się na inwestycje w swą działalność. Efekty polityki banku centralnego nie następują szybko, jednak po jakimś czasie (liczonym w miesiącach, a niekiedy nawet w latach), inflacja wyhamowuje.

W sytuacji podwyżek stóp procentowych kapitał ucieka z giełd papierów wartościowych

Inwestorzy mogą bowiem uzyskać stosunkowo wysoką stopę zwrotu dzięki inwestycjom w obligacje lub inne w miarę bezpieczne instrumenty finansowe.

Reklama

Podwyżka stóp procentowych stanowi znakomitą okazję dla oszczędzających. Dzięki wyższemu oprocentowaniu lokat i kont oszczędnościowych, mogą oni odzyskać część wartości swych oszczędności, która wcześniej została nadszarpnięta przez inflację.

URL Artykułu

 

Kiedy następuje obniżka stóp procentowych?

Obniżki stóp procentowych można się spodziewać szczególnie w czasie recesji. Bank centralny stara się w ten sposób pobudzić gospodarkę. Niższe oprocentowanie kredytów dla firm sprzyja inwestycjom w działalność gospodarczą, w tym również zwiększeniu zatrudnienia. Obniżka stóp procentowych sprzyja też konsumpcji. Konsumenci chętniej kupują różne dobra na kredyt. Są bardziej skłonni również do zaciągania kredytów hipotecznych. Mieszkania, towary i różnego rodzaju usługi, które w sytuacji wysokich stóp procentowych mogły wydawać się luksusem, stają się dostępne dla większej części społeczeństwa. W efekcie rośnie popyt na te dobra, a sprzedawcy podnoszą ich ceny. Tym samym następuje wzrost inflacji.

 

Reklama

 

Czy można przewidzieć decyzje banku centralnego?

Zwykle wzrost stóp procentowych następuje w ślad za rosnącą inflacją. Może więc wydawać się, że na podstawie danych o inflacji nie jest trudno przewidzieć zmiany stóp procentowych. Czasami jednak możemy być zaskoczeni decyzjami banku centralnego.

Narodowy Bank Polski nie działa w próżni

Jest częścią światowego systemu finansowego, a jego decyzje zależą również od decyzji banków centralnych innych krajów. Przykładem może być sytuacja pandemii koronawirusa, kiedy banki centralne wielu krajów podejmowały decyzje o kolejnych obniżkach stóp procentowych. Stanowiło to niewątpliwie duże wsparcie dla firm, które ucierpiały w wyniku zamrożenia gospodarki związanego z pandemią. NBP również podjął takie działania. Jednocześnie obniżki stóp procentowych nie były adekwatne do poziomu inflacji. Chodzi tu nie tylko o oficjalnie podawane dane o inflacji, ale przede wszystkim o wzrost cen odczuwany przez społeczeństwo. W efekcie oszczędności obywateli zarówno Polski, jak i innych krajów, które zdecydowały się na drastyczną obniżkę stóp procentowych, zaczęły mocno tracić na wartości.

Jeszcze w latach 2015-2019 stopy procentowe w Polsce utrzymywały się na stabilnym poziomie

W tym czasie stopa referencyjna NBP wynosiła niezmiennie 1,5%. Gdy rozpoczęła się pandemia koronawirusa, w marcu 2020 r. oficjalna inflacja w Polsce wynosiła 4,6% w ujęciu rdr. W kolejnych miesiącach ulegała ona obniżeniu. W maju wyniosła 2,9%. Ze względu na to, iż banki centralne wielu innych krajów stosowały obniżki stóp procentowych w trudnym czasie pandemii, nie powinno stanowić zaskoczenia, że również NBP podjął taką decyzję, jednak zaskoczenie na rynkach wzbudził zakres tych obniżek. Między 17 marca a 28 maja nastąpiła seria trzech obniżek stóp procentowych, w wyniku których stopa referencyjna NBP znalazła się na rekordowo niskim poziomie 0,10%, co zdziwiło nawet wielu analityków.

Przypomnijmy, że w marcu 2020 r. stopa referencyjna została obniżona do 1%, a stopa depozytowa do 0,50%

Reklama

W kwietniu miała miejsce kolejna obniżka, kiedy stopa referencyjna spadła do 0,50%, a stopa depozytowa po raz pierwszy w historii znalazła się na zerowym poziomie. W maju stopa referencyjna została obniżona do rekordowo niskiego poziomu 0,10%, a stopy depozytowej nie było już z czego obniżać. Ten stan rzeczy utrzymywał się aż do października 2021 r. Był to korzystny okres dla osób zaciągających kredyty hipoteczne, kredyty konsumpcyjne i pożyczki. Od maja stopa lombardowa kształtowała się na poziomie 0,50%. Wspomnijmy, że czterokrotność tej stopy wyznacza maksymalny koszt odsetkowy pożyczki lub kredytu.

W międzyczasie oficjalna inflacja kształtowała się w okolicach 2,4-3%

W kwietniu 2021 r. inflacja wzrosła już do 4,3%, a w lipcu sięgnęła 5%. Zrozpaczeni posiadacze kont oszczędnościowych i lokat w tej sytuacji niecierpliwie wyczekiwali na reakcję NBP. W ofercie banków nie brakowało propozycji produktów oszczędnościowych z oprocentowaniem na poziomie 0,01%. Nasz bank centralny zachowywał jednak stoicki spokój i „gołębie” nastawienie.

Tymczasem inflacja w kolejnych miesiącach systematycznie rosła przy niemal zerowych stopach procentowych

Nic jednak nie trwa wiecznie. Było do przewidzenia, że wcześniej czy później NBP podejmie decyzję o podwyżce stóp procentowych. Stało się to raczej później niż wcześniej, ale dla zrozpaczonych posiadaczy oszczędności lepiej późno niż wcale.

W październiku 2021 r. inflacja wyniosła 6,8%

NBP wówczas podjął pierwszą decyzję o podwyżce stóp procentowych. Stopa referencyjna została podniesiona do 0,50%, a stopa depozytowa pozostała na niezmienionym zerowym poziomie. W listopadzie inflacja wzrosła do poziomu 7,8%. W tym samym miesiącu posiadacze lokat i kont oszczędnościowych w końcu odczuli zmiany. Stopa referencyjna NBP została podwyższona do 1,25%, a stopa depozytowa do 0,75%.  W grudniu inflacja wyniosła 8,6%. Stopa referencyjna NBP została podniesiona do poziomu 2,25%, a stopa depozytowa do 1,75%. W styczniu inflacja wzrosła do 9,2%, co stanowi najwyższy poziom od ponad 20 lat. Na kolejnym posiedzeniu RPP stopa referencyjna została podniesiona do 2,75%, a stopa depozytowa do 2,25%. Spodziewane są dalsze podwyżki stóp procentowych.

Warto spojrzeć na wykres zamieszczony w artykule Michała Żuławińskiego na portalu Stowarzyszenia Inwestorów Indywidualnych. Znakomicie ukazuje on, jak bardzo inflacja i stopy procentowe NBP „rozjechały się” w ostatnich latach.

Reklama

 Inflacja vs stopa referencyjna NBPInflacja vs stopa referencyjna NBP

Źródło: Stowarzyszenie Inwestorów Indywidualnych

 

Co zrobiły inne banki centralne?

W gospodarce amerykańskiej stopniowe obniżki stóp procentowych trwały już od dłuższego czasu. Tamtejsze stopy procentowe jednak były nieco wyższe od tych w Polsce. Jeszcze w połowie 2019 roku główna stopa procentowa w USA wynosiła 2,5%. Amerykański bank centralny również zareagował na sytuację pandemii obniżką stóp procentowych. Na początku marca 2020 r. miała miejsce obniżka stóp procentowych do poziomu 1,25%. Na kolejnym posiedzeniu Federalnego Komitetu Otwartego Rynku (FOMC), które miało miejsce jeszcze w tym samym miesiącu, stopy procentowe zostały ścięte do poziomu 0,25%. Od tej pory stopy procentowe w USA utrzymywały się na niezmienionym poziomie. Na początku marca 2022 r. nadal pozostają bez zmian, jednak już została zapowiedziana seria podwyżek. Stany Zjednoczone zmagają się bowiem z inflacją. W lutym 2022 r. poziom inflacji wyniósł 7,6%, co stanowi najwyższy poziom od 1982 r.

Zobacz takżeInflacja nie zwalnia - dynamika wzrostu cen w USA najwyższa od 1982!

 

Inaczej sytuacja wygląda w Strefie Euro

Reklama

Od 2016 roku Europejski Bank Centralny (EBC) utrzymuje stopy procentowe na niezmienionym zerowym poziomie. Jednak nawet tutaj nie można wykluczyć zmian. Amerykański bank inwestycyjny Goldman Sachs wyraził zdanie, że jeszcze w tym roku EBC może podnieść stopy procentowe.

Polska gospodarka ma jednak więcej wspólnego z gospodarką czeską czy węgierską niż Strefą Euro czy gospodarką amerykańską.

Warto więc zwrócić uwagę na reakcje banków centralnych Czech i Węgier

Jeszcze w lutym 2020 r. główna stopa procentowa czeskiego banku centralnego wynosiła 2,25%

Podobnie jak inne banki centralne, również Czeski Bank Narodowy zareagował na sytuację pandemii obniżką stóp procentowych. W maju główna stopa procentowa została obniżona do rekordowo niskiego poziomu 0,25%. W latach 2020-2021 inflacja w Czechach kształtowała się na poziomie 2-3%. Czeski Bank Narodowy zareagował na inflację wcześniej niż NBP. Już w czerwcu 2021 r. rozpoczął serię podwyżek stóp procentowych. W lutym 2022 r. główna stopa procentowa banku centralnego Czech wyniosła 4,5%. Mimo szybkich reakcji banku centralnego, kraj również zmaga się z inflacją. W grudniu 2021 r. wynosiła ona 6,6%, a w styczniu 2022 r. już 9,9%.

Od czasu wybuchu pandemii koronawirusa, bank centralny Węgier zaliczył już 9 podwyżek stóp procentowych

Podobnie jak Czechy, w czerwcu 2021 r. Węgry również odeszły od polityki rekordowo niskich stóp procentowych. Mimo podejmowanych starań, tego kraju też nie ominęła inflacja. W styczniu 2022 r. wyniosła 7,9% rdr, a szacunki za luty kształtują się na poziomie 8-8,5%. Pod koniec lutego główna stopa procentowa banku centralnego Węgier została podniesiona do 3,4%.

Narodowy Bank Polski zrobił to samo, co banki centralne Czech i Węgier, jednak kilka miesięcy później. Jeśli kredytobiorcy śledzili posunięcia tych państw w sprawie stóp procentowych, mogli zyskać nieco czasu, by się przygotować na większe wydatki związane ze wzrostem rat kredytowych. 

Reklama

 

Jesteś dziennikarzem i szukasz pracy? Napisz do nas

Masz lekkie pióro? Interesujesz się gospodarką i finansami? Możliwe, że szukamy właśnie Ciebie.

Zgłoś swoją kandydaturę

Reklama
Reklama