Bitcoin wzrósł o 50% w ciągu pół roku i zdeklasował konkurencję
Liczby za pierwsze sześć miesięcy 2024 mówią same za siebie: cena bitcoina w tym czasie poszybowała w górę, zostawiając konkurencyjne klasy aktywów daleko w tyle.
Amerykańska giełda w tym samym czasie zyskiwała niespełna 15%, złoto rosło o 13%, a polski WIG20 pozwolił zarobić inwestorom średnio 10%.
Chociaż BTC zdeklasował konkurencję, to w kategorii kryptowalutowej nie był nawet blisko czołówki jeżeli chodzi o stopy zwrotu. Inne cyfrowe aktywa w tym samym okresie rosły o setki lub nawet tysiące procent. Takie liczby z pewnością rozbudzają wyobraźnie i sprawiają, że ilość użytkowników oraz transakcji kryptowalutowych podwoiła się na przestrzeni ostatnich czterech lat.
Inwestowanie to nie bułka z masłem
Należy jednak pamiętać, że za tak dużymi liczbami, stoi również duże ryzyko inwestycyjne, o którym zazwyczaj się zapomina. Według badania przeprowadzonego przez LendingTree w 2023 roku, 40% posiadaczy kryptowalut w USA przyznało, że sprzedało swoje bitcoiny za mniej, niż je kupiło. Oznacza to, że niemal co drugi inwestor kryptowalutowy stracił na swojej początkowej inwestycji.
W przypadku nowych adeptów rynku kryptowalutowego problem jest jeszcze bardziej dotkliwy. Osobne badanie Banku Rozrachunków Międzynarodowych z 2022 roku pokazał, że 70% początkujących inwestorów traci na rynku cyfrowych aktywów.
„Inwestowanie nie jest jak posmarowanie bułki masłem - to ciężka, często tytaniczna, praca, wymagająca systematyczności i odpowiedzialności” – twierdzi Piotr Kowalski, specjalista w Kanga Exchange. „Gdyby inwestowanie było proste i zawsze prowadziło do sukcesu - mielibyśmy wkoło samych bilionerów. Niestety tak nie jest.”
Pamiętaj, inwestycje zawsze obarczone są ryzykiem
Celem tego tekstu nie jest zniechęcenie Cię do inwestowania w kryptowaluty. Wręcz przeciwnie! Cyfrowe aktywa to doskonałe uzupełnienie portfolio osób oszczędzających. Należy jednak zdawać sobie sprawę, że inwestycja w bitcoina i altcoiny, podobnie jak w akcje, obligacje, czy nawet w uważane za bezpieczną przystań złoto, zawsze obarczona jest pewnym poziomem ryzyka.
Nikt nie jest w stanie dokładnie przewidzieć przyszłości, w tym zachowania rynków finansowych czy wyników poszczególnych inwestycji. Wykresy podlegają ciągłym wahaniom, które są wywołane polityką, ekonomią lub czynnikami społecznymi.
Na rynkach finansowych nie da się uniknąć ryzyka, trzeba po prostu nauczyć się jak odpowiednio nim zarządzać. W tym celu niezbędne będą dywersyfikacja portfela, edukacja finansowa i dostosowanie strategii inwestycyjnej do własnej tolerancji ryzyka.
Problemem jest również chęć zrzucania odpowiedzialności za własne decyzje na osoby trzecie: ekspertów, analityków lub influencerów finansowych. Najlepszym wyborem jest zawsze dokonywanie własnych wyborów, a nie kupowanie „w ciemno” na podstawie opinii zasłyszanej w Internecie.
„Inwestorzy często ufają influencerom w Internecie. Słuchając kogoś, nawet jeśli rada jest cenna, musimy w pełnej świadomości podejmować własne decyzje i rozumieć związane z inwestowaniem ryzyka w stosunku do potencjalnego zysku” – wyjaśnia Tomasz Widanka z Kangi. „Bez tych podstaw, nawet jeśli wejdziemy w ciekawe aktywa za czyjąś namową, to nie będziemy wiedzieli, kiedy z tej inwestycji wyjść”.
10 grzechów głównych inwestorów
Zdaniem Piotra Kowalskiego, chcąc zwiększyć swoje szanse na zarobienie na rynku kryptowalut, warto wystrzegać się 10 poniższych błędów:
- Brak wiedzy ile chce się zarobić – trzeba ustalić jasną wartość procentową lub nominalną
- Inwestowanie bez strategii
- Ryzykowanie wszystkich oszczędności na rynku kryptowalut
- Brak dywersyfikacji na inne aktywa i instrumenty finansowe
- Wchodzenie w rynek bez jego odpowiedniego poznania i edukacji
- Brak przeprowadzenia dokładnych analiz projektów kryptowalutowych
- Kierowanie się owczym pędem
- Budowa portfolio w okresie hossy, gdy ceny są najwyższe
- Brak konsekwencji i zbyt częste zmiany składu portfela napędzane emocjami
„Oczywiście za większością z tych błędów stoi brak elementarnej wiedzy – dlatego ciągła edukacja jest tak bardzo istotna w całym procesie inwestowania, szczególnie wtedy jeżeli chcielibyśmy osiągać w tych inwestycjach sukcesy” – dodaje Kowalski.
Jak wyjść z inwestycji kryptowalutowej?
Metod zarządzania ryzykiem na rynku kryptowalut oraz powiązanych z nim bezpośrednio „strategii wyjścia” jest sporo. Najważniejsze jest, aby wiedzieć, w którym momencie inwestycja ma się zakończyć, zanim jeszcze na dobre się rozpocznie.
Trzy najprostsze rozwiązania to zlecenia take profit, stop loss oraz metoda uśrednia kosztów sprzedaży:
- Take Profit: Ustaw z góry określone cele cenowe, przy których sprzedasz część swoich zasobów. Na przykład, możesz sprzedać 5%, gdy cena osiągnie X, 10% przy 1,5X, 15% przy 2X itd. Pozwala to na stopniową realizację zysków w miarę wzrostu ceny.
- Stop Loss: Użyj zleceń stop loss, aby automatycznie sprzedawać, jeśli cena spadnie poniżej określonego progu. Pomaga to ograniczyć potencjalne straty, jeśli rynek obróci się przeciwko Tobie.
- Dollar-Cost Averaging Out: Sprzedawaj stałą ilość posiadanych kryptowalut w regularnych odstępach czasu. Pomaga to wygładzić zmienność cen i zmniejsza ryzyko sprzedaży wszystkiego w nieoptymalnym momencie.
„Decydując się na inwestycje w krypto musimy pamiętać, że jest to bardzo młody rynek” - przyznaj Maciej Harcej z Kangi. „W związku z tym zarówno projekty, użytkownicy jak i inwestorzy, dopiero się go uczą i chociaż można przenieść część doświadczeń z innych rynków finansowych, to jednak nie brakuje nowych mechanizmów i zasad które powinniśmy przyswoić przed inwestowaniem”.
Dobrym pomysłem jest też zabezpieczenie pełnego zwrotu z początkowej inwestycji jeżeli udało Ci się zarobić odpowiednio dużo. W takim scenariuszu grasz już tylko i wyłącznie „darmowymi pieniędzmi”, nie tracąc swoich oszczędności.
Inwestowanie w kryptowaluty jest ryzykowne, każda inwestycja będzie jednak obarczona jakimś poziomem ryzyka. Zdaniem specjalistów z Kangi, możemy je zmniejszyć, stawiając na edukację oraz odpowiednie strategie zarządzania kapitałem.