PKO BP jak każdy większy bank dość scepetycznie podchodzi do tematu kryptowalut. Mimo wszystko, w mediach pojawiła się informacja o powiązaniu PKO BP z rynkiem kryptowalut. Wszystko za sprawą rejestracji kilku znaków towarów w Urzędzie Patentowym przez PKO BP m.in.: PL coin, Poland coin, Pol coin, Pola coin, Pole coin. Znaki te kojarzą nam się tylko z jednym - kryptowalutami. Biuro prasowe banku dementuje plotki dotyczące planu stworzenia kryptowaluty o jednej z wymienionych nazw.
PKO BP i kryptowaluty?
Być może wielu taki krok napawałby niemałym entuzjazmem. PKO BP szybko ustosunkował się do podejrzeń dotyczących wykorzystania lub stworzenie jednej z kryptowalut, która mogłaby nosić nazwę, do której bank zastrzegł sobie prawa. Mimo rejestracji kilku znaków towarowych w Urzędzie Patentowym, bank nie planuje zwrócić się ku kryptowalutom. Rejestracja powyższych nazw ma służyć jedynie zabezpieczeniu znaków, które mógłby ktoś wykorzystać. Są to głównie cele marketingowe i prewencja. Zarejestrowanie nie jest równoznaczne z bezwzględnym wykrozystaniem znaków towarowych w celu stworzenie kryptowaluty.
Wyczucie czasu?
Do rejestracji znaków PL coin, Poland coin, Pol coin, Pola coin, Pole coin doszło jeszcze w październiku ubiegłego roku. Nawiązując do przestrzeni czasowej, mówi się także o odstępie od wydania przez KNF i NBP oświadczenia o ryzyku związanym z handlem na kryptowalutach. Banki są dość sceptyczne co do rynku kryptowalut. Nie mówimy tu o samej technologii blockchain, która znajduje wielu sympatyków w sektorze finansowym. Dyrektorzy banków mówią głównie o ryzyku, którego nie da się zmierzyć, o braku regulacji, stąd też wynikają ich sceptyczne postawy.
Znaki towarowe w rzeczywistości
Choć PKO BP zarejestrował kilka znaków towarowych w Urzędzie Patentowym, to niektóre z podobnych funkcjonują już w rzeczywistości w mniejszym lub większym stopniu. Np. Polcoin, różnica między jedną z zarejestrowanych nazw stanowi spacja (ta z PKO BP to Pol coin). Polcoin powstał w 2014 roku, jest projektem, który nie posiada osobowości prawnej, jest oparty na algorytmie Bitcoina. Uważany za pierwszą, polską kryptowalutę. Bliskoznaczną marką jest również PolishCoin. Polska kryptowaluta, a raczej towarzyszący jej w 2014 roku hurra optymizm, przeminął. O jej istnieniu wiemy niewiele. W 2014 mówiono o niej na forach, nieco informacji przybliża artykuł jednego z portali technologicznych. Swojego czasu na stronie poświęconej projektowi, która dziś wygląda tak:
autorzy pokusili się o pompatyczny opis PolishCoina:
„PolishCoin debiut zawdzięcza dwóm osobom, które miały ambicje wprowadzenia do świata kryptowaluty, polskiego akcentu.PolishCoin niesie za sobą innowacje, wyznacza nowe cele i trendy a także pokazuje nowe i świeże spojrzenie na dotychczas ściśle zamknięty świat BitCoina. Mocą sprawczą, która powołała PolishCoin do istnienia jest cześć dla polskich tradycji, naturalnego piękna i samych korzeni naszego ojczystego kraju. Tę monetę powołaliśmy ją do życia z myślą o Polsce i jej obywatelach. Wiążemy z nią wielkie plany i nadzieje. Uczynimy z monety metodę płatności w polskim Internecie. Stwórzmy razem Polskie Imperium w świecie kryptowalut (…)”.
