Od zintensyfikowania działań SEC przeciw rynkowi kryptowalut, przez spadki wartości bitcoina i innych walut cyfrowych, po kłopoty banku Silvergate, który od dawna boryka się z problemami finansowymi, mając znaczący udział w rynku kryptowalut – od początku tego roku wiele wydarzyło się na rynku walut cyfrowych. Na podstawie danych sprawdzamy aktualną sytuację na tym rynku.
Malejąca zależność bitcoina z rynkiem
Od początku roku Indeks S&P 500 (US500) zanotował 5,8 proc. stopę zwrotu, a wartość bitcoina wzrosła o 34 proc. W przeszłości poziom zależności między bitcoinem a rynkiem akcji wynosiła ok. 0,6 (R^2=36%), co oznaczało względnie istotną zależność. Jednak od początku roku korelacja między tymi dwoma aktywami gwałtownie spadła do poziomu 0,31 (R^2=9,6%). Oznaczać to może oddzielenie się rynku kryptowalut od wzrostów i spadków na szerokim rynku akcji.
Źródło: Conotoxia MT5, US500, Daily
Średnia korelacja 70 największych kryptowalut z bitcoinem wyniosła 0,64 (R^2=41%), co oznaczałoby, że w dalszym ciągu większość tego rynku jest zależna od sytuacji na tylko tej jednej kryptowalucie. Mimo to inwestycja w altcoiny dałaby średnią stopę zwrotu na poziomie 41,2 proc. (o 7,2 pkt proc. więcej) i aż 89 proc. z nich osiągnęło dodatnią stopę zwrotu w tym czasie.
Średnie roczne ryzyko symetryczne, mierzone odchyleniem standardowym, dla badanego okresu na rynku kryptowalut wyniosło 14,44 proc. Dla bitcoina było trochę niższe, bo wynosiło 12 proc. Wydaje się, że zmienność na tym rynku wróciła, gdyż odchylenie standardowe dla rynku akcji wyniosło zaledwie 2,3 proc. Co oznacza, że średnia zmienność na rynku walut cyfrowych jest obecnie ponad 5-krotnie większa niż dla rynku akcji, co może okazać się atrakcyjniejsze dla aktywnych inwestorów.
Dalsze odpływy środków z rynku kryptowalut
Wielkość bazy monetarnej mierzona kapitalizacją stablecoinów zdaje się odgrywać kluczową rolę w utrwaleniu się trendu wzrostowego. Niestety, ich ilość z miesiąca na miesiąc wydaje się nieprzerwanie maleć. Jak podaje na Twitterze portal StablecoinPrinter, w lutym br. nie wytworzono praktycznie żadnych nowych głównych stablecoinów. Kapitalizacja całego tego rynku spadła o 25 proc. r/r. i o 2,4 proc. m/m. Wydaje się, że ciężko będzie zobaczyć wzrosty na tym rynku bez napływu świeżego kapitału.
Źródło: https://btctools.io/stats/market-cap
Pomimo wzrostu liczby kontroli SEC w branży kryptowalut, nie zauważono bezpośrednich odpływów środków z największej kryptowaluty opartej o system proof-of-stake, jakim jest Ethereum. Można to zaobserwować na przykładzie poziomu wydajności sieci (hashrate), który utrzymuje się na stabilnym poziomie, co sugeruje, że wciąż istnieje duża liczba użytkowników korzystających z sieci Ethereum. Mimo to, warto zwrócić uwagę na rosnące ryzyko regulacyjne, które może wpłynąć na przyszłe ruchy inwestorów i użytkowników kryptowalut.
Analiza emocji
Jak podaje firma Sentistock, która zajmuje się badaniem emocji na rynku kryptowalut na podstawie wpisów w social mediach, obecnie przeważają wśród inwestorów takie emocje jak złość i strach. Sztuczna inteligencja tej firmy, wykorzystywana do prognoz cen bitcoina w najbliższej przyszłości, na najbliższe 24 godziny zapowiada średnią cenę 22624 USD, czyli o 1,1 proc. powyżej obecnego poziomu.
Źródło: https://sentistocks.com/predictions/
Grzegorz Dróżdż, Analityk Rynków Finansowych Conotoxia Ltd. (usługa inwestycyjna Cinkciarz.pl)
