Reklama
twitter
youtube
facebook
instagram
linkedin
Reklama
Reklama

Bitcoin za 10 000 dolarów jeszcze w tym roku

|
selectedselectedselected
Reklama
Aa
Udostępnij
facebook
twitter
linkedin
wykop

Todd Gordon, założyciel TradingAnalysis.com, przewiduje, że Bitcoin spadnie do 4 000 USD, ale potem osiągnie cenę  10 000 USD przed 2019 r.


Gordon zasugerował w wypowiedzi dla CNBC, że cena pojedynczego bitcoina spadnie jeszcze poniżej 5000 dolarów, ale następnie wzrośnie do 10 000 dolarów do końca bieżącego roku. Dlaczego? Czym jest podparta ta analiza? Szef Trading Analysis powołuje się na klasyczny argument. Na znaczną zmienność rynku. Nadal dopatruje się w wykresie pary btc/waluty fiducjarne "pięknego trendu wzrostowego" i nazywa ostatnią korektę z 19 000 USD "nieistotną”.

 

Wahania kursu maleją.

Analityk zwraca uwagę na fakt, że obecny zakres wahań ceny wynosi średnio 17 procent, co jest pewnym ewenementem w historii głównej kryptowaluty. Obecna zmienność ceny jest bowiem jedną z najniższych w historii BTC. "Były czasy, kiedy było to 20, 30, 40 procent [na] tydzień" – zauważa Gordon. Zdaniem analityka nadrobienie obecnych spadków może być proste do wykonania.

Strona Gordona, TradingAnalysis.com, prezentuje analizy rynku i strategie handlowe. Gordon przedstawił w przeszłości również trafne prognozy dotyczące innych rynków, w tym surowców takich jak ropa naftowa. W listopadzie 2015 roku, kiedy cena ropy wynosiła 41 USD, przewidywał spadek o prawie 50 procent do 26 USD. W lutym następnego roku ropa sprzedawana była po cenie 26,05 $.

 

20 000$ wkrótce

Reklama

Prognozy specjalistów nie zawsze jednak bywają trafne. Jeszcze bardziej byczą wizję zaprezentował kilka miesięcy temu Thomas Lee z Fundstrat. Ze szkodą dla jego wiarygodności bitcoin miał już w maju trwającego teraz roku osiągać nowe ATH. Jak wiemy, w chwili obecnej na rynku obserwujemy coś zgoła odwrotnego - mianowicie korektę. Zdaniem Lee bitcoin będzie jednak długookresowo rósł w siłę, osiągając w 2022 r. cenę ponad 100 000 dolarów.

 

Kto da więcej?

Patrząc na niektóre opinie analityków można też dojść do złośliwego wniosku, że od pewnego czasu prześcigają się oni w licytacji, kto da więcej za bitcoina. W zeszłym roku, gdy cena 1 BTC była niższa niż 3000 dolarów, Jim Carmer z CNBC mógł uchodzić za szaleńca, gdy stwierdził, że wartość ta wyniesie (w bliżej nieokreślonej przyszłości) jeden milion dolarów. Powodem ma być długoterminowo rosnący popyt na bitcoiny.

 

Wall Street zainwestuje biliony?

Także Charles Hoskinson, współtwórca kryptowaluty Cardano, napisał na Twitterze kilka dni temu, że widzi przyszłość rynku w jasnych barwach. Powody dalszych wzrostów mają być jednak inne niż w przypadku Carmera. Jego zdaniem spodziewane ​​inwestycje Wall Street w sektor walut cyfrowych przyniosą kapitalizację wartą "dziesiątki bilionów dolarów".

W podobnym tonie wypowiedział się niedawno Dan Morehead, CEO wartego miliard dolarów funduszu hedgingowego Pantera Capital. Jego zdaniem rynek kryptowalut może osiągnąć kapitalizację rzędu 40 bilionów dolarów. Powodem ma być także wejście do gry rekinów z Wall Street.  


Legendy Wall Street bykami

Reklama

Bycze prognozy podzielają legendy Wall Street.  „W perspektywie długoterminowej bitcoin osiągnie 500,000 dol. i to już w ciągu trzech lat. Jeżeli nie, zjem własnego członka w telewizji na żywo” – tak w lipcu 2017 r. w barwnych słowach swoje przewidywania kursu BTC zaprezentował John McAfee, postać kultowa dla komputerowych geeków. Ten twórca popularnych programów komputerowych, inwestor, były (i ponoć przyszły) kandydat na prezydenta USA oraz ekscentryk nie tylko podtrzymuje swoją prognozę, ale niedługo później podwoił wartość przyszłego ATH pojedynczej bitmonety. Dlaczego za dwa lata jeden bitcoin ma kosztować milion dolarów? Zdaniem McAfee na tyle wzrośnie bowiem popyt na kryptowaluty, które do tego czasu mają wejść do powszechnego użytku.

Jeśli nie traktujecie McAffee’ego poważnie, możecie posłuchać Tima Drapera, inwestora, który w 2014 r. kupił 32 000 BTC z aukcji po majątku Silk Road. Wtedy także on prognozował niemożliwe, jak się wtedy wydawało, kwoty za 1 BTC. Okazało się jednak, że trzy lata później cena 10 000 dolarów za bitcoina stała się faktem. Dziś także Draper uważa, że waluty oparte na technologii Blockchain wejdą do powszechnego użytku. "Za pięć lat, jeśli będziesz używać tradycyjnych walut, ludzie będą się z ciebie śmiać" – uważa inwestor. 

 

Co na to banki?     

Dość dobrze przewidywanie ceny bitcoina wychodzi Saxo Bank. Dwa lata temu analitycy banku uważali, że z poziomu 700 dolarów cena jednej bitmonety podskoczy o 300%. Jak dziś wiemy, prognoza sprawdziła się i to z ogromnym przebiciem. Czy dalsze prognozy Saxo Bank są jednak realistyczne? Parę miesięcy temu jego specjaliści uważali, że w 2018 r. pojedynczy bitcoin może kosztować nawet 60 000 dolarów, a wartość wszystkich monet ma osiągnąć wartość  1 biliona dolarów. Także w tej analizie nacisk nałożono nie tyle na wzrost używalności walut cyfrowych, co działanie Wall Street, a konkretnie kontraktów futures opartych na najważniejszej dzisiaj kryptowalucie. Niestety po tak spektakularnych wzrostach  miałby nastąpić krach i cena bitcoina spadłaby do 1 000 dolarów, czyli wartości, która dziś wydaje się nierealnie niska. Co dalej? Analityk Saxo Bank, Kay Van-Petersen, widzi jednak długoterminowy trend w zielonych barwach i uważa, że za dekadę bitcoin będzie kosztował aż 100 tys. dolarów.

 

Magazyn: Rafał Zaorski - Zarobił 2,5 mln w 24h

Rafał Zaorski - Zarobił 2,5 mln w 24h
Jak stać się dobrym spekulantem - szczery wywiad z Rafałem Zaorskim Historia katastrofy większej niż Amber Gold Czy dało się zarobić na debiucie spółki Ferrari  Dlaczego rynek gamingowy jest przegrzany Czy Blockchain traci impet
Czytaj
Reklama

 

Szukasz miejsca gdzie swobodnie możesz dyskutować o kryptowalutach, bitocoinie, tokenach oraz ICO?

 

Dołącz do facebookowej grupy CoinGroup

Jesteś dziennikarzem i szukasz pracy? Napisz do nas

Masz lekkie pióro? Interesujesz się gospodarką i finansami? Możliwe, że szukamy właśnie Ciebie.

Zgłoś swoją kandydaturę


Jacek Walewski

Jacek Walewski

Publicysta oraz promotor walut cyfrowych i technologii blockchain. W 2016 r. współorganizował pierwsze w Polsce (i w tej części Europy) konsultacje społeczne dot. kryptowalut w Sejmie. Od lipca 2017 r. pełni funkcję sekretarza w Polskim Stowarzyszeniu Bitcoin.


Reklama
Reklama