za ile jest frank

Dynamika produkcji budowlano montażowej wyhamowała w lipcu do 4,2% r/r z 5,9% r/r w czerwcu, co było wynikiem nieco słabszym od konsensusu rynkowego i naszych oczekiwań. W samym lipcu, eliminując wpływ czynników sezonowych produkcja budowlana skurczyła się o 0,5% m/m i był to drugi z rzędu oraz czwarty w tym roku miesiąc spadku m/m produkcji budowlano-montażowej. Dane te wpisują się w obraz schładzania koniunktury w branży budowlanej, które widoczne było już we wcześniejszych miesiącach. Czynnikiem ograniczającym aktywność branży jest, obok wysokich cen materiałów i robót, także mniejszy napływ środków z UE oraz mniejsza skala inwestycji infrastrukturalnych współfinansowanych ze środków.

Zestaw danych za lipiec z gospodarki realnej: o produkcji przemysłowej, budowlano-montażowej oraz sprzedaży detalicznej w naszej ocenie potwierdza słabą aktywność gospodarczą, która jednak obniża się nieco wolniej niż w 2Q br. Stąd spodziewamy się, że PKB w 3Q br. skurczy się w mniejszym stopniu niż w 2Q, gdy odnotowany spadek wyniósł -2,3% kw/kw. Oznacza to jednak, że nie uda się uniknąć technicznej recesji w krajowej gospodarce.

Zobacz też: Polska gospodarka: kolejne kiepskie dane, choć i tak jest „zaskoczenie w górę”. Kurs złotego mocno traci względem najważniejszych walut

✕

Rynki na dziś

Eurodolar rozpoczynał dzisiejszą sesję od 20-letniego minimum, a więc poziomu 0,9915. Co istotne argumenty przemawiające za mocniejszym dolarem pozostają obowiązujące. Dla przypomnienia są nimi różnice w poziomie stóp procentowych pomiędzy USA a strefą euro, lepsze niż w przypadku Europy perspektywy gospodarcze Stanów Zjednoczonych i – najnowsze – pogorszenie się nastrojów rynkowych tradycyjnie premiujące tzw. bezpieczne przystanie, po tym jak nasiliły się obawy związane z kryzysem energetycznym na Starym Kontynencie. Podtrzymujemy zatem nasze oczekiwania wzrostu notowań pary EUR/PLN do poziomu 4,80 z utrzymującym się ryzykiem jego przełamania, co uzależnione będzie od sytuacji globalnej, w tym piątkowego wystąpienia prezesa Fed. Dziś natomiast w ponure nastroje wpisywać się mogą europejskie, wstępne odczyty indeksów PMI świadczące o dalszym pogorszeniu koniunktury.

Zobacz też: Kursy walut: paniczna wyprzedaż! Kurs euro blisko 20-letniego minimum

✕

Rynek krajowy

W ślad za pogorszeniem nastrojów rynkowych i przekierowaniem kapitału z bardziej ryzykownych aktywów do tzw. bezpiecznych przystani złoty tracił na wartości. W efekcie kurs EUR/PLN przesunął się do poziomu 4,7750 pozostawiając jeszcze – w naszej ocenie około 2,5-groszowy potencjał do dalszego osłabienia. Najnowszym argumentem przemawiającym za wyprzedażą aktywów rynków wschodzących jest nasilenie obaw dotyczących kryzysu energetycznego w Europie po wczorajszej blisko 20% zwyżce cen gazu ziemnego (konsekwencja ogłoszonej w piątek kolejnej w ostatnim czasie przerwy konserwacyjnej gazociągu Nord Stream 1). Tylko wczoraj kurs EUR/PLN wzrósł o ok. 0,7%. Silniejsze, bo wynoszące ponad 1% były natomiast zmiany pozostałych par złotowych, w tym USD/PLN.

W przypadku krajowego długu przecena szczególnie silnie widoczna była w przypadku średniego (preferowanego przez inwestorów zagranicznych) i długiego końca krzywej. W obu przypadkach rentowność wzrosła o 15 pkt. baz. do odpowiednio 6,51% i 61,16%. Najbardziej stabilne – ze zwyżką o 5 pkt. baz. do 7,05% - były zaś notowania 2-latki.

Zobacz też: Wzrosty euro, franka i dolara! Kursy EURPLN, USDPLN w górę; EURUSD i EURCHF w dół na rynku FOREX

✕

Rynki zagraniczne

Zgodnie z przewidywaniami najnowsza fala słabszych nastrojów wywołała wzrost zainteresowania dolarem i frankiem szwajcarskim, a więc walutowymi bezpiecznymi przystaniami. W konsekwencji kurs EUR/USD – podobnie jak w lipcu – powrócił do 20- letniego minimum na poziomie 0,9960. Jak wspomnieliśmy presja na umocnienie towarzyszyła wczoraj, ale i w ostatnich dniach frankowi szwajcarskiemu, który w relacji do euro notowany jest na poziomie 0,9580. Aprecjacji szwajcarskiej waluty nie powstrzymały kolejne dane banku centralnego Szwajcarii potwierdzające próby SNB ograniczenia umocnienia franka.

Co ciekawe, wzrost rentowności (a więc spadek cen) obserwowany był, choć w niewielkim wymiarze w przypadku obligacji rynków bazowych. Dług Stanów Zjednoczonych o 10-letnim terminie zapadalności istotnie zbliżył się do poziomu 3% oczekując na piątkowe wystąpienie prezesa Fed podczas sympozjum w Jackson Hole, które może przybliżyć perspektywy amerykańskiej polityki pieniężnej.

Zobacz też: Zobacz, po ile stoi dolar, forint, funt, euro, jen rubel, korona, frank

✕