Komisja Nadzoru Finansowego, wraz z Urzędem Ochrony Konkurencji i Konsumentów wydały ostrzeżenie przed inwestycjami alternatywnymi w nieruchomości przeznaczone na wynajem krótkoterminowy. Inwestowanie w tzw. „condohotele”, czy „aparthotele” wiąże się z dużym ryzykiem i znajduje się poza rynkiem regulowanym przez KNF. Jakie niebezpieczeństwa czyhają na inwestorów decydujących się na coraz popularniejszy wynajem krótkoterminowy?
KNF ostrzega, że inwestycje w nieruchomości przeznaczone na wynajem krótkoterminowy mogą przybierać różne skomplikowane formy i wiązać się z rozmaitymi tytułami właścicielskimi, takimi jak uzyskanie statusu właściciela, współwłaściciela, czy nawet zakup udziałów w spółce. Komisja zauważa, że wiele firm oferujących pośrednictwo w zakupie nieruchomości tego typu obiecuje bezpieczne zyski w granicach 7-10% rocznie, których osiągnięcie porównywane jest do zysków z lokaty. KNF zwraca uwagę, że obiecywane zyski często są zawyżone, zaś ich wysokość nie obejmuje kosztów wynikających z zakupu i utrzymania samej nieruchomości, nie mówiąc już o ryzyku kredytowym, na który decyduje się wielu zainteresowanych inwestorów.
Urząd przypomina również, że inwestycje w nieruchomości posiadają zazwyczaj długoterminowy horyzont czasowy, co wymaga od zainteresowanych wzięcia pod uwagę potencjalnego ryzyka związanego ze zmianą koniunktury rynkowej.
Oprócz tego, wiele inwestycji znajduje się dopiero w fazie budowy, co również wiąże się z ryzykiem niedokończenia budowy przez dewelopera, m.in. z powodu niewystarczających środków finansowych.
W przypadku inwestycji w grunty rolne, które rzekomo gwarantują możliwość zmiany statusu na działkę budowlaną, KNF również zaleca szczególną ostrożność i skorzystanie z konsultacji niezależnego od oferującej firmy doradcy inwestycyjnego zajmującego się nieruchomościami.
