Reklama
twitter
youtube
facebook
instagram
linkedin
Reklama
Reklama

sejm

Sejmowa komisja ustawodawcza nie głosowała we wtorek nad stanowiskiem Sejmu dla Trybunału Konstytucyjnego ws. dotyczącej kierowania pytań do Trybunału Sprawiedliwości UE. Chciałbym usłyszeć dodatkowe wyjaśnienia od prokuratora generalnego - powiedział szef komisji Marek Ast (PiS).

Weź udział w darmowym kursie inwestycyjnym z Dawidem Augustynem

 BIORĘ UDZIAŁ

 

Wcześniej nad kwestią tego stanowiska

odbyła się w komisji krótka dyskusja. Biuro Analiz Sejmowych (BAS) w przedstawionym projekcie stanowiska zaproponowało zawnioskowanie do TK przez Sejm o umorzenie sprawy zainicjowanej przez prokuratora generalnego - w odniesieniu do zarzutów odnoszących się do art. 267 Traktatu o funkcjonowaniu UE.

"Ja myślę, że jeszcze wrócimy do tej dyskusji. Będę proponował, aby nad tym projektem odłożyć głosowanie. Chciałbym jeszcze dodatkowe wyjaśnienia od prokuratora generalnego usłyszeć. I na tym etapie dyskusję byśmy przerwali" - powiedział Ast.

W rozmowie z PAP Ast podkreślił, że podczas dyskusji były zgłoszone wątpliwości. "Projekt stanowiska przewiduje umorzenie sprawy w dużym zakresie. Z uwagi na to, iż BAS zarzuciło prokuratorowi generalnemu niewystarczające uzasadnienie, chciałbym dać szansę prokuratorowi na takie szersze uzasadnienie tego wniosku w tym zakresie" - zaznaczył. Jak dodał zapewne kwestia wróci pod obrady komisji przed wyznaczeniem terminu tej sprawy w TK.

Komisja we wtorek miała zająć się przyjęciem

dla marszałka Sejmu propozycji stanowiska w sprawie wniosku prokuratora generalnego Zbigniewa Ziobry. Stanowisko miało dotyczyć wniosku prokuratora generalnego zarejestrowanego w sierpniu br. w TK pod sygnaturą K 7/18 oraz październikowego rozszerzenia tego wniosku dokonanego przez Ziobrę.

Prokurator generalny wniósł do TK

Reklama

w październiku o uznanie za niekonstytucyjną regulacji prawa europejskiego w zakresie dopuszczalności występowania przez polskie sądy z pytaniami do TSUE w sprawach dotyczących sądownictwa. Chodzi o ocenę konstytucyjności treści normatywnych zawartych w art. 267 Traktatu o funkcjonowaniu UE, który dotyczy procedury pytań prejudycjalnych.

"Istota (...) problemu konstytucyjnego polega więc na tym, że określony przez art. 267 Traktatu zakres kompetencji sądu krajowego do kierowania odniesień prejudycjalnych jest na tyle szeroki, że powoduje wątpliwości co do jego zgodności z Konstytucją RP. Pytania te mogą bowiem dotyczyć również obszarów konstytucyjnie zastrzeżonych dla organów RP, nieprzekazanych do kompetencji UE. W szczególności, chodzi tu o sprawy dotyczące ustroju, kształtu i organizacji władzy sądowniczej, a także postępowania przed organami tej władzy" - zaznaczono we wniosku Ziobry.

Jak mówił w październiku Ziobro nieprawdą jest jakoby jego wniosek do TK był próbą wyprowadzenia Polski z UE. "Nieprawdą są też twierdzenia, jakoby Polska chciała zakwestionować kompetencje TSUE, a rząd chciał wypowiedzieć traktat o funkcjonowaniu UE" - oświadczył. Podkreślił, że istotą jego wniosku "jest zbadanie przez TK kompetencji polskich sądów do występowania z pytaniami prejudycjalnymi w sprawach, które nie są objęte regulacją prawa europejskiego".

Właśnie m.in. w odniesieniu do tego październikowego rozszerzenia wniosku Ziobry BAS zaproponowało stanowisko, w którym Sejm miałby wnioskować o umorzenie. "Wnioskodawca nie może z góry zakładać, że udzielając odpowiedzi na pytanie prejudycjalne TSUE przekroczy zakres swych kompetencji i będzie ingerował w ustrój, kształt i organizację sądownictwa RP" - mówiła podczas posiedzenia ekspertka BAS Jadwiga Potrzeszcz.

Październikowy wniosek prokuratora generalnego

był rozszerzeniem poprzedniego jego wniosku do TK z sierpnia br. Wówczas Ziobro skierował do Trybunału wniosek dotyczący m.in. przepisów Kodeksu postępowania cywilnego, na podstawie których Sąd Najwyższy na początku 2 sierpnia br. zadał pięć pytań prejudycjalnych do TSUE i wydał postanowienie o zawieszeniu niektórych zapisów nowej ustawy o SN.

Przywołany we wniosku Ziobry

Reklama

przepis art. 755 Kodeksu postępowania cywilnego mówi m.in., że "jeżeli przedmiotem zabezpieczenia nie jest roszczenie pieniężne, sąd udziela zabezpieczenia w taki sposób, jaki stosownie do okoliczności uzna za odpowiedni". "Analiza tego przepisu procedury cywilnej nie daje żadnych podstaw do wywodzenia z niego uprawnienia do pominięcia przez którykolwiek sąd, także SN, reguł ustalania właściwości sądu do udzielenia zabezpieczenia, a wykładnia prowadząca do takiego rezultatu musi zostać uznana za całkowicie arbitralną, a więc sprzeczną z zasadą legalizmu będącą istotnym elementem zasady państwa prawnego" - pisał Ziobro.

W odniesieniu do zaskarżonych przez Ziobrę jeszcze w sierpniu regulacji K.p.c. BAS zaproponowało podzielenie zarzutów prokuratora generalnego i uznanie przez TK niekonstytucyjności przepisu we wskazanym przez Ziobrę zakresie.

"Żaden polski sąd nie ma kompetencji do zastosowania na podstawie K.p.c. jako środka zabezpieczającego zawieszenia stosowania przepisów ustawy objętej domniemaniem konstytucyjności" - wskazywała Potrzeszcz podczas posiedzenia komisji. Dodała, że "wnioskodawca słusznie zwraca uwagę na niebezpieczeństwo chaosu prawnego i erozji systemu prawa RP w następstwie orzeczeń różnych sądów zawieszających stosowanie rozmaitych regulacji".

Z tą częścią proponowanego przez BAS projektu stanowiska Sejmu nie zgodził się Arkadiusz Myrcha (PO). "Rozumiem, że nie ma takiej instytucji zawieszenia, ale mamy pojęcie zabezpieczenia, które może być rozumiane bardzo szeroko" - powiedział.

Stanowisko dla TK odnoszące się do wniosku Ziobry przekazało już m.in. Ministerstwo Spraw Zagranicznych. Wskazało, że polskie prawo nie przesądza w sposób jednoznaczny kwestii dopuszczalności kontroli konstytucyjnej aktów prawa pierwotnego UE. "Stanowisko dot. pytań prejudycjalnych zadanych przez polskich sędziów TSUE, ma charakter informacyjny i ekspercki; nie kwestionuje dopuszczalności wniosku i nie polemizuje z tezami w nim zawartymi" - informowało MSZ.

Rzecznik Praw Obywatelskich Adam Bodnar

Reklama

27 września zgłosił swój udział w tym postępowaniu przed TK, a 16 października skierował do TK pismo, w którym przedstawił swe stanowisko wobec sierpniowego wniosku - jeszcze przed jego rozszerzeniem przez prokuratora generalnego. Zawnioskował w nim, aby TK umorzył sprawę z powodu niedopuszczalności wydania wyroku. RPO zapowiedział także, że do październikowego rozszerzenia wniosku przez Ziobrę odniesie się w oddzielnym piśmie do TK.

Czytaj więcej