Reklama
twitter
youtube
facebook
instagram
linkedin
Reklama
Reklama

liczba nowy inwestycji

  • Jaka jest sytuacja budownictwa mieszkaniowego w Polsce?
  • Co się dzieje na polskim rynku mieszkaniowym?
  • Prognozy dla polskiego budownictwa - co mówią dane?

 

 

Sytuacja budownictwa mieszkaniowego: jakie dane istotne?

Liczba rozpoczynanych inwestycji przez deweloperów jest najbardziej wiarygodną i cenną informacją, która pojawia się co miesiąc w danych GUS na temat budownictwa mieszkaniowego. Pozwolenia są bowiem bardziej kapryśnie (odczyty przypadkowe), a spora część tych decyzji administracyjnych nigdy nie jest przekuwana w budowy. Z mieszkaniami oddanymi do użytkowania jest o tyle lepiej, że dane te pokazują coś bardziej namacalnego - zakończone budowy. Problem w tym, że są one efektem decyzji (o zakupie działki) sprzed lekko licząc kilku lat. W efekcie dane te nie mówią nam zbyt wiele o bieżącej sytuacji, a jedynie pokazują efekty prosperity lub problemów sprzed lat.

 

Zobacz także: Kryzys mieszkań za nami? Co dalej z rynkiem mieszkaniowym w Polsce

Reklama

 

Rynek mieszkaniowy w Polsce: popyt napędza podaż

Najlepiej bieżącą koniunkturę opisują nam więc dane na temat mieszkań, których budowę rozpoczęto. Tu faktycznie podsumowanie za okres od stycznia do maja 2024 roku jest bardzo pozytywne. Widzimy tu efekty dynamicznej odbudowy podaży, którą to konieczność wywołał “Bezpieczny Kredyt 2%“. Już to stwierdzenie powinno chłodzić ewentualny huraoptymizm, który może się rodzić w odbiorcach informacji, że deweloperzy budują najwięcej w historii.

 

Czytaj również: Kryzys z podażą mieszkań się kończy? Rekordowe wyniki rynku nieruchomości w Polsce

 

Budownictwo mieszkaniowe na dobrej drodze

Co więcej, tak jak w pierwszym kwartale br. mieliśmy rekordowe albo niemal rekordowe dane na temat liczby rozpoczynanych inwestycji, to w drugim kwartale póki co wyniki są wciąż bardzo przyzwoite, ale już dalekie od rekordów. Stawiam tezę, że w kolejnych miesiącach dynamika wzrostu liczby rozpoczynanych inwestycji będzie spadać, bo i oferta mieszkań na sprzedaż nie jest tak wykupiona jak kilka miesięcy temu. W drugiej połowie br. na korzyść dynamiki liczby rozpoczynanych inwestycji w ujęciu r/r przestanie też działać efekt niskiej bazy, czyli załamania budowlanego wywołanego wojną, zacieśnieniem monetarnym i regulacyjnym oraz wzrostem kosztów budowy. Rozchwianie rynku mieszkaniowego, z którym mieliśmy do czynienia w ostatnich latach powoduje, że interpretując napływające z GUS dane powinniśmy patrzeć nie tylko na dynamiki w ujęciu r/r czy m/m, ale też odnosić bieżące dane do średnich z 5 czy 10 ostatnich lat. Póki co takie porównanie pokazuje, że po poprawie koniunktury w kształcie litery “V” dynamika pozytywnych zmian spowalnia i jeśli trend ten się utrzyma, to skala budownictwa mieszkaniowego wróci do normy. Byłby to ze wszech miar pożądany scenariusz po szalonych latach 2020-2023.

Reklama

 

Sprawdź także: Warto czekać z budową lub remontem? Tak kształtują się ceny materiałów budowlanych

Czytaj więcej

Artykuły związane z liczba nowy inwestycji