Według ostatecznego szacunku GUS wskaźnik CPI wyniósł w październiku 6.8%r/r wobec wstępnego szacunku na tym samym poziomie. W ujęciu miesięcznym wzrost cen został jednak skorygowany, do 1.1% z 1.0% szacowanych pierwotnie.
Wnioski:
Ostateczny wskaźnik CPI w październiku został przez GUS utrzymany na poziomie wstępnego szacunku, tj. 6.8%r/r, choć warto zwrócić uwagę, że w ujęciu miesięcznym uległ on rewizji w górę, do 1.1%. Październik był ponadto tym miesiącem, w którym wzrost cen towarów „dogonił” wzrost cen usług i w obydwu przypadkach wskaźniki wyniosły 6.8%r/r. To dowodzi, że aktualnie inflację napędzają głównie wzrosty cen towarów, podczas gdy po otwarciu gospodarki były to przede wszystkim wzrosty cen usług. Coraz więcej kategorii raportowanych przez GUS wykazuje dwucyfrowe zwyżki cen w ujęciu rocznym, ale w październiku TOP pozostał ten sam co w poprzednich miesiącach: „paliwa do prywatnych środków transportu” wzrosły o 33.9%r/r, „mięso drobiowe” wzrosło o 18.8%r/r, a „wywóz śmieci” wzrósł o 18.5%r/r. Inflacja bazowa (po wykluczeniu cen żywności i energii), jak wskazują szacunki, także przyspieszyła w październiku: do 4.6%r/r z 4.2%r/r we wrześniu.
Z opublikowanych dotychczas danych miesięcznych oraz prognozowanych dwóch kolejnych odczytów CPI do końca br. wynika, że średnioroczny wskaźnik inflacji w 2021 r. wyniesie 5.0%, a w roku przyszłym przekraczać będzie 6.0%r/r. To prognozy dość wyraźnie odbiegające w górę od zawartych w listopadowym Raporcie o inflacji NBP. Jeśli wskaźnik CPI przekroczy już w listopadzie br. poziom 7.0%r/r (przez NBP oczekiwany dopiero w pierwszym kwartale przyszłego roku), można w mojej ocenie spodziewać się kolejnej podwyżki stóp procentowych przez RPP w grudniu br., o co najmniej 50pb.
