Bazowe rynki długu pozostają w trendzie bocznym. Tydzień na rynkach długu zaczął się od wzrostów rentowności po obu stronach Atlantyku. Nadal jednak odbywa się to w ramach konsolidacji. Inwestorzy nie są zdecydowani czy skupić się na ryzyku recesji, czy wysokiej inflacji. Podobnie wygląda sytuacja na SPW, ale nadal zmienność pozostaje bardzo wysoka.
Pod koniec tygodnia możliwe jest lekkie umocnienie, głównie przez spadek złotowych IRS. Obawiamy się słabych danych o koniunkturze z Europy PMI), które tylko wzmocnią strach przed recesją. Nie pomagają też dane z kraju, pokazujące spowolnienie po imponującym 1kw22.
W dłuższej perspektywie niezmiennie widzimy przestrzeń do wzrostów rentowności POLGBs. Inflacja jest daleka od opanowania, przed nami skok cen energii jesienią i od początku 2023 roku, słaby złoty także ponownie podniesie ceny, pojawiają się coraz silniejsze sygnały spirali płacowocenowej. Z kolei mniej jastrzębie komunikaty ze strony NBP mogą ciążyć na notowaniach PLN. Wzrost kosztów energii rodzi ryzyko dalszego wzrostu inflacji w 4kw22 i 1kw23. Oznaczałoby to konieczność podniesienia stóp NBP do wyższych poziomów niż wycenia to obecnie rynek, w naszym bazowym scenariuszu w okolice 8,50%.
Nie spodziewamy się aby rentowność 10letnich SPW przebiła ostatni szczyt w okolicach 8%. Zachowanie rynku sugeruje, że są to już atrakcyjne dla inwestorów zagranicznych poziomy, które zachęcają do angażowania się w polskie obligacje.