Reklama
twitter
youtube
facebook
instagram
linkedin
Reklama
Reklama

Koniec gotówki jest bliski?

|
selectedselectedselected
Reklama
Aa
Udostępnij
facebook
twitter
linkedin
wykop

Pieniądz w formie tradycyjnych banknotów i monet od lat stopniowo ustępuje pola obrotowi bezgotówkowemu. Trend ten nie dziwi, ponieważ rozwiązania takie jak karty kredytowe, przelewy internetowe czy płatności mobilne oferują użytkownikowi komfort swobodnego dostępu do środków zgromadzonych na koncie w praktycznie dowolnym miejscu i czasie. Z tej perspektywy konieczność częstych wizyt w bankomacie może rzeczywiście wydawać się zbędnym anachronizmem.

 

Obrót bezgotówkowy stanowi jednak nie tylko udogodnienie dla zwykłego obywatela. Perspektywa wyeliminowania pieniędzy w fizycznej formie jest też niezwykle atrakcyjna dla rządów i instytucji państwowych. Transakcje elektroniczne generują niższe koszty, a także (czy wręcz: przede wszystkim) umożliwiają swobodny i pełny wgląd w wydatki mieszkańców. Sytuacja, w której każdy przekaz pieniężny jest rejestrowany znacznie utrudnia funkcjonowanie szarej strefy, prowadzenie działalności przestępczej, finansowanie terroryzmu czy też oszukiwanie fiskusa. Z tego względu rządy coraz częściej patrzą na obrót bezgotówkowy przychylnym okiem.

 

Szwedzi masowo rezygnują z gotówki

Niekwestionowanym liderem „bezgotówkowej rewolucji” jest na dzień dzisiejszy Szwecja- kraj, w którym według prognoz do 2020r. transakcje gotówkowe przyjmą charakter jedynie marginalny, by zupełnie zaniknąć do roku 2030. Już dziś w szwedzkich sklepach czy restauracjach nie jest niczym dziwnym widok informacji o akceptowaniu wyłącznie kart płatniczych oraz płatności mobilnych. Właściciele biznesów podkreślają, że rezygnacja z gotówki pozwala im obniżyć koszty działalności, wpływa pozytywnie na bezpieczeństwo, a także przyspiesza obsługę klienta. Jednocześnie nie muszą obawiać się, że spowoduje to spadek ich obrotów- jak wynika z danych szwedzkiego banku centralnego, Riksbanku, 97% obywateli ma dostęp do kart płatniczych, podczas gdy do gotówki jedynie 89%. Rosnącą popularnością cieszy się również Swish- aplikacja służąca do transakcji mobilnych. Stworzona początkowo z myślą o przelewach między osobami fizycznymi, szybko zaczęła być wykorzystywana również tam, gdzie terminal do kart płatniczych byłby zbyt kosztownym rozwiązaniem. Ze Swish'a korzystają więc drobne sklepiki czy stoiska targowe, ale też na przykład parafie podczas zbierania datków od wiernych.

Reklama

Zamiłowanie Szwedów do nowoczesnych technologii, w tym również transakcji elektronicznych, prowadzi do szybkiej utraty popularności tradycyjnej, fizycznej formy pieniądza. Wg danych Statistics Sweden, wartość gotówki w obiegu w 2017r. zmalała do poziomu najniższego od 27 lat. Ponadto, w porównaniu do 2007r. spadek ten wyniósł ponad 40%, przyspieszając znacznie w 2016r. Coraz niższe zainteresowanie gotówką w naturalny sposób powoduje rosnące problemy z jej dostępnością- filie banków często rezygnują z jej przyjmowania, likwidowane są bankomaty. Z danych Riksbanku wynika, że między 2012 a 2016 rokiem w Szwecji ubyło 566 bankomatów (ok. 17%), a sumaryczna wartość wypłat zmalała o prawie 45%.

 

Rosnące obawy

Stopień oraz tempo zmian związanych z wypieraniem gotówki z obiegu powodują, że Szwedzi coraz częściej zaczynają dostrzegać potencjalne problemy i ryzyko z tym związane. Jak wynika z ankiet, 68% obywateli chciałoby utrzymać w przyszłości możliwość posługiwania się gotówką, a jedynie 25% jest gotowe całkowicie z niej zrezygnować. Z kolei badania przeprowadzone przez Riksbank wskazują, że w 2014r. 24% obywateli odnosiło się negatywnie (w tym 8% bardzo) do popularyzacji obrotu bezgotówkowego, podczas gdy dla 2016r. wartości te wynosiły już odpowiednio 31% i 16%, a zatem w ciągu dwóch lat liczba osób skrajnie niezadowolonych podwoiła się.  Z tej przyczyny coraz poważniej traktowane są apele grup takich jak Kontantupproret (funkcjonująca także pod anglojęzyczną nazwą Cash Rebellion) czy Szwedzka Partia Piratów (która skupia się nie tylko na prawach własności intelektualnej, ale także prawie do prywatności oraz szeroko pojętej transparentności działań administracji państwowej).

Jednym z głównych argumentów podnoszonych przeciwko wycofaniu gotówki jest ryzyko wykluczenia określonych grup społecznych. Osoby starsze często mają problem z obsługą zdobyczy techniki ery społeczeństwa cyfrowego, a co za tym idzie, nie zawsze są w stanie opanować korzystanie z transakcji bezgotówkowych. W podobnej sytuacji znajdują się imigranci nie posiadający kont bankowych, a do pewnego stopnia nawet turyści- przykładowo korzystanie ze Swish'a wymaga m.in. szwedzkiego odpowiednika numeru PESEL. Tradycyjna gotówka pozostaje w niektórych sytuacjach wciąż niezastąpiona.

Kolejną kwestią poddawaną w wątpliwość w kontekście obrotu bezgotówkowego jest niezawodność technologii. W świecie pozbawionym pieniądza materialnego przepływ wszelkich środków musi odbywać się w ramach odpowiednio skonstruowanego systemu komputerowego. Istnieje zatem realna obawa, że tego typu sieć może stać się celem ataku hakerskiego. Jak zauważa Björn Eriksson, lider Kontantupproret, w przypadku agresji militarnej wystarczy, że wróg wyłączy system płatności, a cały kraj zostanie sparaliżowany. Nie bez znaczenia pozostaje również fakt, iż działanie takiej sieci jest silnie uzależnione od dostaw energii elektrycznej. Nawet chwilowa awaria zasilania może spowodować ogromne zakłócenia w prawidłowym funkcjonowaniu kraju, a w przypadku długotrwałych przerw wywołanych np. katastrofami naturalnymi- dodatkowo zwielokrotnić panujący chaos.

Niezwykle palącym problemem pozostaje też kwestia ochrony prywatności obywateli. Istnieje tu wyraźny konflikt interesów, ponieważ z jednej strony państwo będzie dążyć do pełnej kontroli celem wykrywania działań niezgodnych z prawem, a z drugiej wyciąg z konta nierzadko zawiera dane wrażliwe, którymi ich właściciel raczej nie ma ochoty się z nikim dzielić. Co więcej, nawet pozornie neutralne informacje mogą z czasem stać się co najmniej kłopotliwe, jeśli w kraju dojdzie do radykalnej zmiany nastrojów politycznych.

 

Co na to Riksbank?

Reklama

Niepokoje związane z obrotem bezgotówkowym nie są jednak domeną wyłącznie zwykłych mieszkańców Szwecji. Również szwedzki bank centralny wyraził ostatnio pewne obawy co do zaskakująco szybkiego tempa zachodzących zmian. Zdaniem specjalistów Riksbanku, ze względów infrastrukturalnych państwo powinno podjąć kroki skłaniające pozostałe banki do szerszego wykorzystywania gotówki. Ponadto za niedopuszczalną uznano sytuację, w której przepływ pieniędzy, jeden z kluczowych aspektów funkcjonowania kraju, miałby stać się w całości uzależniony od podmiotów prywatnych. Jest to jedna z tych rzeczy, obok np. obrony narodowej czy sądownictwa, które powinny pozostać w sferze publicznej.

Należy jednak wspomnieć, że Riksbank nie ignoruje aktualnych trendów i prowadzi intensywne prace nad wprowadzeniem e-korony, waluty wirtualnej, która (w odróżnieniu od kryptowalut) miałaby posiadać status oficjalnego środka płatniczego emitowanego przez bank centralny. Nie są znane szczegóły techniczne, ale możliwe, że zostanie w tym celu wykorzystana technologia blockchain.

Bez wątpienia na dzień dzisiejszy Szwecja zaszła najdalej w dążeniach do wyeliminowania tradycyjnej gotówki, co automatycznie nadaje owemu krajowi status niejako eksperymentalny. Warto zatem śledzić dalszy rozwój wypadków, by przekonać się, czy jest to kierunek słuszny oraz jakie są jego ewentualne negatywne konsekwencje.

Jesteś dziennikarzem i szukasz pracy? Napisz do nas

Masz lekkie pióro? Interesujesz się gospodarką i finansami? Możliwe, że szukamy właśnie Ciebie.

Zgłoś swoją kandydaturę

Reklama
Reklama