25 sierpnia 2020 roku otrzymaliśmy kolejne dane dotyczące rynku nieruchomości w Stanach Zjednoczonych za lipiec:
Sprzedaż nowych nieruchomości: 901 tys. (prognoza: 785 tys., poprzednio: 791 tys.)
Sprzedaż nowych domów (m/m): 13,9% (prognoza: 1,3%, poprzednio: 15,1%)
Sprzedaż nowych nieruchomości w przeszłości
Sytuacja na rynku nieruchomości w Stanach Zjednoczonych wygląda zaskakująco dobrze. Co prawda mieliśmy do czynienia ze zdecydowanym spadkiem transakcji za sprawą pandemii koronawirusa. Jednak wnioskując po kolejnych napływających danych, można założyć, iż był on spowodowany jedynie odgórnym zakazem swobodnego przemieszczania się. Przed wybuchem szaleństwa związanego z wirusem pochodzącym z Wuhan, liczba transakcji sprzedaży nowych nieruchomości w USA, oscylowała średnio w rejonie 700 tysięcy miesięcznie. W kwietniu mieliśmy spadek do 619 tysięcy, natomiast w maju nawet do 580 tysięcy. Na tym jednak koniec zastoju, ponieważ kolejne odczyty okazały się zdecydowanie lepsze. W czerwcu było to 682 tysięcy, a w lipcu zaskakujące 778 tysięcy. Chyba mało kto się spodziewał, że rynek nieruchomości w Stanach Zjednoczonych tak dobrze poradzi sobie w kryzysie. Jest w tym oczywiście ogromna zasługa FEDu, który różnymi programami pomocowymi, stara się sprawić, by społeczeństwo nie odczuło spadku poziomu życia, nawet jeśli któryś z członków rodziny stracił pracę. Jeżeli spojrzelibyśmy ze zdecydowanie szerszej perspektywy, wtedy widać wyraźnie, że do rekordowych rezultatów z 2005 roku jest jeszcze bardzo daleka droga. W tamtym okresie ilość transakcji przekraczała 1,3 miliona. Cieszy natomiast to, że nie doszło do zapaści jak w 2010 roku, kiedy wyniki wynosiły poniżej 300 tysięcy miesięcznie.
Wykres sprzedaży nowych nieruchomości w USA (od 1970 roku)
Warto również zapoznać się z innymi wskaźnikami makroekonomicznymi opublikowanymi dzisiaj z różnych gospodarek świata:
Wielka Brytania- sprzedaż detaliczna
Niemcy i Francja- wskaźniki PMI
