Reklama
twitter
youtube
facebook
instagram
linkedin
Reklama
Reklama

Kiedy nie trzeba wnioskować o status MIP - Małej Instytucji Płatniczej?

|
selectedselectedselected
Kiedy nie trzeba wnioskować o status MIP  - Małej Instytucji Płatniczej?  | FXMAG INWESTOR
freepik.com
Reklama
Aa
Udostępnij
facebook
twitter
linkedin
wykop

Mała Instytucja Płatnicza jest odpowiedzią na wdrożenie dyrektywy PSD2. To atrakcyjne rozwiązanie dla każdego, kto chciałby przetestować swoje możliwości przed ubieganiem się o status Krajowej Instytucji Płatniczej. Jednak nie każdy projekt biznesowy związany z pośrednictwem w przepływie środków pieniężnych wymaga posiadania statusu Krajowej Instytucji Płatniczej czy też jej nowszej alternatywy – Małej Instytucji Płatniczej. Zanim podejmiesz decyzję o ubieganiu się o status MIP przed Komisją Nadzoru Finansowego, koniecznie sprawdź, czy w ogóle go potrzebujesz (i wynikających z tego stałych obowiązków od KNF), aby móc prowadzić swój biznes zgodnie z prawem.

 

 

MIP – co to jest i na czym polega?

Mała Instytucja Płatnicza, w skrócie MIP, istnieje w polskim systemie prawnym od 20 czerwca 2018 roku. Miała ona stanowić idealną opcję dla podmiotów, które chcą funkcjonować na rynku poprzez świadczenie usług płatniczych, ale bez ciążących na nich obowiązkach Krajowej Instytucji Płatniczej – np. w zakresie limitów transferowanych kwot czy rodzajów realizowanych operacji finansowych.

Reklama

Uzyskanie statusu Krajowej Instytucji Płatniczej jest bowiem procesem długotrwałym i wymagającym. Odbywa się na drodze procedury przed Komisją Nadzoru Finansowego. W wyniku wprowadzenia MIP, pojawiła się więc łatwiejsza do wdrożenia, ale wciąż niepozbawiona pewnych ograniczeń, instytucja polecana głównie FinTechowym startupom. Główne zalety posiadania statusu MIP to:

  • możliwość świadczenia niemal wszystkich usług płatniczych z wyjątkiem usług opartych o dostęp do rachunku (tzw. usługi XS2A, czyli PIS i AIS)
  • oraz możliwość prowadzenia tzw. działalności hybrydowej, czyli prowadzenia jednocześnie usług finansowych i niefinansowych.

Wśród wad MIP w odniesieniu do jej starszego odpowiednika, czy Krajowej Instytucji Płatniczej, wymienia się:

  • brak możliwości świadczenia zarówno usług dostępu do informacji o rachunku (AIS) oraz usług inicjowania transakcji płatniczych z cudzego rachunku (PIS), jak i wydawania pieniądza elektronicznego;
  • limity kwotowe, w ramach których wolumen transakcji MIP nie może średnio miesięcznie przekroczyć 1 500 000 euro,
  • górny limit kwoty środków przyjętych dla użytkownika, dla którego prowadzimy rachunek płatniczy nie większy niż 2 000 euro na jego rachunkach płatniczych;
  • a także ograniczenie funkcjonowania MIP wyłącznie do terytorium naszego kraju – nie można realizować np. przekazów zagranicznych, a więc ta możliwość pozostaje dostępna tylko dla podmiotów o statusie KIP.

 

Kto nie musi uzyskiwać statusu MIP?

Mimo iż jedno z założeń wprowadzenia MIP to uregulowanie rynku usług płatniczych tak, aby każdy świadczący tego typu usługi miał status podmiotu nadzorowanego, np. MIP lub KIP, to ustawa o usługach płatniczych wymienia przypadki, w których nie trzeba posiadać jakiegokolwiek statusu. Kiedy jest to możliwe? Odpowiedź znajduje się w art. 6 ustawy o usługach płatniczych, który zawiera wyłączenia spod przepisów ustawowych. Oto najprzydatniejsze i najciekawsze z nich:

 

Usługa cash-back

Reklama

Usługą, która zyskuje na popularności i nie wymaga statusu MIP, jest cash back. Polega ona na wypłacie środków z rachunku płatniczego u akceptanta przy okazji dokonywania zapłaty instrumentem płatniczym (czyli najczęściej kartą płatniczą).

Ze względu na fakt, iż przedmiotem obrotu nie jest tutaj gotówka, usługa ta nie stanowi świadczenia usługi płatniczej. Dochodzi w niej do zwykłej wypłaty środków z rachunku płatniczego, z tymże pośrednio, gdyż wypłatę realizuje przedsiębiorca przyjmujący zapłatę. Ma to związek z poleceniem pochodzącym od płatnika odpowiedniego obciążenia jego rachunku na rzecz konkretnego przedsiębiorcy. Na takiej zasadzie działa np. program Mastercard Cashback czy Visa Cashback, które są oferowane przez większość banków oraz obsługiwane przez niemal wszystkie sklepy w naszym kraju.

 

Pośrednictwo w transakcji na rzecz jednego z podmiotów

Jeśli w transakcji między płatnikiem a odbiorcą dokonuje umocowany do tego pośrednik w celu zawarcia konkretnej umowy, nie trzeba uzyskiwać statusu MIP. Chodzi tutaj o to, iż podmioty świadczące pośrednictwo, czyli np. agencje celne, nie muszą uzyskiwać statusu MIP w celu realizacji swoich obowiązków i swobodnego przyjmowania płatności od płatnika, aby później uregulować należności urzędowe w jego imieniu z przyjętych środków w ramach zawartej między nimi umowy. Po prostu wystarczy zapłacić podmiotowi, aby np. ten załatwił dla nas jakąś sprawę, a przy okazji jej załatwiania od razu opłacił jej wykonanie.

W taki sposób działają wspomniane wyżej agencje celne, ale i chociażby agencje sprowadzające samochody zza granicy na zamówienie. Płacimy takim firmom, a one nabywają auto za granicą, sprowadzają je do Polski, dopełniają wszelkich formalności i przy tym uiszczają wszelkie opłaty, a następnie przekazują nam samochód. Wśród przykładów takiego modelu funkcjonowania można wymienić również Glovo, w ramach którego zlecamy np. wykonanie zakupów, płacąc za nie z góry, w wyniku czego kurier w naszym imieniu kupuje wskazane produkty w konkretnym sklepie (minus prowizja), płaci naszymi pieniędzmi i dostarcza zakupy pod same drzwi.

Reklama

 

Ograniczone nabywanie towarów i usług

Nie potrzebujemy statusu MIP, gdy świadczymy usługi płatnicze w oparciu o instrument płatniczy, który może być wykorzystywany tylko w ograniczony sposób i jednocześnie umożliwia albo jedynie na nabywanie towarów lub usług w placówce wydawcy lub jego sieci, albo na nabywanie bardzo ograniczonego zakresu towarów lub usług, albo wydawany jest w danym kraju przez administrację państwową w celu nabycia określonych towarów lub usług od dostawców z nią związanych.

Chodzi więc o rozmaite karty wydawane przez sieci sklepów, przewoźników lotniczych, zakłady usługowe, które pozwalają na zakup usług czy dóbr wyłącznie u wydawcy takiej karty. Jako przykład można podać Poznańską Kartę Aglomeracyjną, PEKA, czy wydawanie przez operatora sieci supermarketów przedpłacanej karty płatniczej, którą można zapłacić jedynie za towary dostępne w sklepach owej sieci. Taki rodzaj działalności nie wymaga uzyskiwania statusu MIP.

Będą to również wszelkie karty podarunkowe przeznaczone do płatności w konkretnych sklepach czy punktach usługowych, np. w ramach jednego centrum handlowego, których operatorzy zawarli z wydawcą tychże kart umowy handlowe mówiące o uznawaniu ich przy płatnościach. Przykład ten odnosi się też do kart paliwowych, które pozwalają na zakup paliwa i płynów eksploatacyjnych do aut, a także wnoszenia opłat za przejazd płatnymi odcinkami autostrad.

Próg wartości transakcji został ustalony na 1 milion euro – tak, aby transakcje uznawano za ograniczone. Po przekroczeniu takiego progu trzeba powiadomić KNF i docelowo zmniejszyć działalności albo ubiegać się o status MIP lub KIP. Ograniczenia kwotowe odnoszą się do wartości wszystkich transakcji płatniczych łącznie, zrealizowanych w ramach każdej kategorii wyłączenia, a nie np. do wartości transakcji płatniczych realizowanych przy użyciu tylko jednego rodzaju produktu (instrumentu płatniczego. Ponadto, gdy jako podmiot wydajemy kilka rodzajów instrumentów płatniczych, np. karty podarunkowe, przedpłacone i wirtualne instrumenty płatnicze, to dokonując kalkulacji całkowitej wartości transakcji musimy zsumować wartości transakcji wykonywanych przy użyciu każdego rodzaju tych instrumentów razem.

Reklama

 

Zbiórki publiczne

Ostatnim przykładem, w którym status MIP nie jest potrzebny, jest organizacja publicznych zbiórek pieniędzy na wskazany cel. To dość oczywiste, że w przypadku zbierania pieniędzy np. na Wielką Orkiestrę Świątecznej Pomocy wszyscy kwestujący nie będą występować o status MIP. Mogą więc swobodnie pobierać gotówkę od darczyńców, dostarczając ją potem do odbiorcy docelowego (czyli tutaj WOŚP) i nie obawiać się, że łamią w jakiś sposób prawo. Tak samo odbywa się to w przypadku innych działalności crowdfundingowych, które także nie muszą występować o status MIP, gdy prowadzą działalność celową w formie zbiórki pieniędzy na wskazany cel.

W taki sposób działają np. Kickstarter, Patreon (w ramach którego finansowane jest ostatnio popularne Radio 357) oraz polskie odpowiedniki takie jak Wspieram.to czy PolakPotrafi. Portale zbierające pieniądze, tak samo jak kwestujący, nie muszą mieć statusu MIP, gdyż ich rola sprowadza się do pośredniczenia w przekazaniu pieniędzy od ludzi do wybranego podmiotu. Nie operują przy tym rachunkiem płatniczym, dlatego są wyłączeni spod przepisów ustawy. Oczywiście zasady ich działania muszą być jasno opisane i spełniać wymóg pośredniczenia na rzecz jednej ze stron.

 

Wnioski

Można więc zauważyć, że powyższe wyłączenia mają charakter jednostkowy albo są bardzo sytuacyjne. W rezultacie, gdy zastanawiamy się nad obowiązkiem uzyskania statusu MIP, musimy przemyśleć, jaki rodzaj usług chcemy świadczyć i jaki będzie ich zasięg. Jeśli jesteś małym podmiotem, pragnącym tylko trochę poszerzyć działalność w ramach dołożenia do oferty kilku prostych usług płatniczych, upewnij się, czy Twoja sytuacja nie wpisuje się w jedno z wyłączeń ustawowych. Jeśli jednak zamierzasz rozwijać się w dziedzinie obsługi płatności, status MIP będzie dla Ciebie wskazany.

Reklama

 

Marcin Staniszewski Kancelaria Prawna RPMS Staniszewski & Wspólnicy

Jesteś dziennikarzem i szukasz pracy? Napisz do nas

Masz lekkie pióro? Interesujesz się gospodarką i finansami? Możliwe, że szukamy właśnie Ciebie.

Zgłoś swoją kandydaturę


Kancelaria Prawna RPMS

Kancelaria Prawna RPMS

Kancelaria Prawna RPMS specjalizuje się w kompleksowej obsłudze podmiotów gospodarczych, ze szczególnym uwzględnieniem branży e-commerce oraz sektora IT. Doświadczona i szeroka kadra pozwala na świadczenie pełnego wsparcia prawnego, od ochrony właśności intelektualnej, ochrony marki, przez przekształcenia spółek, koordynowanie procesów windykacyjnych, po realizacje z zakresu prawa mediów oraz prawa transportowego. RPMS działa w wymiarze ogólnopolskim i posiada placówki w największych polskich miastach, a także międzynarodowym, pracując z zagranicznymi klientami z państw członkowskich Unii Europejskiej, a także wspomagając prawnie przedsiębiorców działających w skali międzynarodowej.
 


Reklama
Reklama