Reklama
twitter
youtube
facebook
instagram
linkedin
Reklama
Reklama

Jak Columbus przetrwał branżowy rollercoaster w 2022 roku

|
selectedselectedselected
Jak Columbus przetrwał branżowy rollercoaster w 2022 roku | FXMAG INWESTOR
pexels.com
Reklama
Aa
Udostępnij
facebook
twitter
linkedin
wykop

Zmiana ustawy dla prosumentów obowiązująca od 1 kwietnia 2022 r., ustawa zamrażająca ceny energii z 7 października 2022 r. i najwyższy od 17 lat poziom stóp procentowych. Czy będąc w centrum tych trzech czynników da się przetrwać na rynku fotowoltaiki? A jeśli tak, to jakim kosztem?

Pierwszym, poważnym czynnikiem, który wstrząsnął branżą fotowoltaiczną w ubiegłym roku, była ustawa zmieniająca zasady magazynowania energii w sieci energetycznej dla właścicieli domów. Zmodyfikowała ona system tak, że choć ekonomicznie bardzo podobny do poprzedniego, to w opinii publicznej spowodował wyhamowanie popytu na fotowoltaikę o ponad 80%. Według szacunków Columbus, była to redukcja z 80 000 montaży instalacji fotowoltaicznych w marcu 2022 r., do ok. 4 000 w grudniu 2022 r.

- W ciągu ostatnich 12 miesięcy z rynku fotowoltaicznego zniknęło, bądź przebranżowiło się ponad 90% firm. Pozostało kilka większych podmiotów i rozdrobniony rynek instalatorów lokalnych. Oczywiście, sam rynek nadal pozostaje duży i perspektywiczny. Są to miliony dachów potrzebujących fotowoltaiki, z czego dużą część stanowią gospodarstwa domowe. Rynek nie zmalał, tylko wolniej się będzie nasycał - komentuje Dawid Zieliński, prezes Columbus Energy S.A.

Zmieniające się otoczenie regulacyjne dla prosumentów spowodowało konieczność zmiany struktury finansowania Columbus. Spółka zdecydowała się na refinansowanie projektów fotowoltaicznych oraz sprzedaż ponad 100 MW farm fotowoltaicznych pracujących, bądź będących w budowie.

Reklama

- Nie udało nam się zbudować wszystkich farm w ramach Grupy, powiększając aktywa trwałe i następnie refinansować je w formule project finance, ponieważ koszt finansowania oraz bardzo zachowawcze podejście banków do lewarowania tych aktywów nie pozwoliły nam uzyskać korzystnych wskaźników zarządzania ryzykiem i długiem. Innymi słowy, ryzyko zmian cen energii i wysokie koszty, nie pozwoliły bankom lewarować inwestycji na odpowiednim poziomie, a oczekiwania dotyczące udziału własnego były zbyt wysokie - twierdzi Prezes Columbus.

Zainteresowanie nabyciem farm było nadspodziewanie duże, Spółka dostała bardzo korzystne oferty od potencjalnych nabywców. Jednak w trakcie procesu została wprowadzona ustawa o zamrożeniu cen energii, zarówno po stronie odbiorców, jak i wytwórców. Nie tylko skomplikowała ona proces sprzedaży farm, ale również wprowadziła zamieszanie na rynku finansowania dłużnego.

- Kiedy dany rynek jest niestabilny, a sektor bankowy ogranicza finansowanie i ryzyko, to do gry aktywniej wchodzą korporacje międzynarodowe. Tak też jest w przypadku naszej branży, gdzie aktywność korporacji energetycznych jest ponadprzeciętna. Znaleźliśmy więc nabywcę farm wśród zagranicznych partnerów, czyli Grupę ENGIE. Podpisaliśmy bardzo korzystną dla obu stron umowę, która zagwarantowała nam sprzedaż farm i czteroletni udział w zyskach z tych farm. Szacujemy, że przychód z całego portfela sprzedanego do Grupy ENGIE osiągnie wartość ponad 500 mln zł - komentuje Dawid Zieliński.

Podczas całego 2022 r. Grupę Columbus wspierał jeden z jej głównych akcjonariuszy - Piotr Kurczewski, za pośrednictwem swojej spółki DC24. Dzięki niemu Columbus otrzymał wysokie finansowanie pomostowe na zrefinansowanie instytucji finansowych i obligatariuszy, co pozwoliło Spółce m.in. na sprzedaż farm bez presji czasowej i w korzystnej cenie. DC24 kontynuowała też udzielanie finansowania Grupie w celu realizacji strategii inwestycyjnej w projekty farm fotowoltaicznych i wielkoskalowych magazynów energii.

- Z jednej strony byliśmy pod presją spłaty finansowania instytucjonalnego, a z drugiej chcieliśmy kontynuować rozwój i inwestycje na tym niestabilnym rynku. Dzięki wsparciu naszego Akcjonariusza, udało się skutecznie przeprowadzić obie te operacje - wyjaśnia Dawid Zieliński.

Reklama

Przypomnijmy, że Columbus ma w planie budowę ponad 300 MW farm fotowoltaicznych, do których posiada warunki przyłączeniowe. Projekty te może zachować jako własne aktywa lub sprzedać, odzyskując nie tylko ich wartość, ale uzyskując również marżę generalnego wykonawcy i inwestora. Dodatkowo, w 2022 r. Spółka weszła na rynek wielkoskalowych magazynów energii. Magazyn Columbus o mocy 133 MW wygrał aukcję rynku mocy, gdzie wartość tego kontraktu z PSE to ponad 1 mld zł w 17 lat, a inne dwa magazyny mają prekwalifikację do najbliższej aukcji rynku mocy i na pewno w niej wystartują. Wartość portfela projektów farm fotowoltaicznych i magazynów energii z warunkami przyłączenia to ponad 500 mln zł na aktualnym etapie rozwoju.

- Po osiągnięciu w tym półroczu pełnej stabilizacji, czeka nas 5 lat intensywnej pracy na rynku, który będzie mocno zaskakujący. Unia Europejska chce wprowadzić obowiązek montowania paneli fotowoltaicznych praktycznie na każdym nowym budynku. Pompy ciepła są technologią pierwszego wyboru jako źródło ciepła dla domów, a coraz częściej myślą o nich także spółdzielnie mieszkaniowe, rolnicy i przedsiębiorcy. Czekamy też na ustawę o linii bezpośredniej, która uwolni potencjał fotowoltaiki i magazynów energii dla przedsiębiorców - konkluduje Dawid Zieliński.

Jesteś dziennikarzem i szukasz pracy? Napisz do nas

Masz lekkie pióro? Interesujesz się gospodarką i finansami? Możliwe, że szukamy właśnie Ciebie.

Zgłoś swoją kandydaturę

Reklama
Reklama