Czy w Polsce powstaje właśnie nowa branża usług finansowych warta 8 mld zł? Odpowiedź na to pytanie przynosi crowdlending –finansowanie pożyczkowe i jego lider w Polsce - Crowder.pro.
Crowdlending (ang. crowd – tłum; lending – pożyczanie) to zyskowne, grupowe inwestowanie w pożyczki prywatne. Crowdlending - nazywany niekiedy crowdfundingiem dłużnym - łączy firmy, które potrzebują kapitału do zrealizowania swoich inwestycji z inwestorami posiadającymi nadwyżki kapitałowe, którzy szukają opłacalnych sposobów ich ochrony przed inflacją i budowy swego majątku. Wszystko za darmo i w 100% on-line.
Liderem crowdlendingu w Polsce jest Crowder.pro (www.crowder.pro) rozwijająca najnowocześniejszą w Polsce platformę crowdlendingową do inwestowania w prywatne pożyczki społecznościowe.
Crowdlending to nowy mega-trend, który pojawił się po kryzysie finansowym subprime 2009 roku i zamknięcia się banków komercyjnych na finansowanie małych i średnich firm. Obecnie, z inwestycji w dług prywatny w formie crowdlendingu korzystają już miliony inwestorów na całym świecie i popyt rośnie systematycznie. Obecnie crowdlending jest ponad 25 większy niż crowdfunding - tak samo będzie w Polsce twierdzi dr Grzegorz Mizerski – pomysłodawca, twórca i Prezes Zarządu Crowder sp. z o.o, która jest właścicielem marki Crowder.pro - lidera polskiego rynku crowdlendingu.
W Polsce - potencjał crowdlendingu szacujemy na 700 000 - 800 000 inwestorów (ok. 2% populacji), co przy średniej pożyczcie ponad 10 000 zł – bo takie osiągamy wskaźniki - oznacza potencjalny łączny wolumen zorganizowanego finansowania grupowego o wartości 7-8 mld. Taka jest siła nowej branży - crowdlendingu - twierdzi dr Mizerski.
Zyski z inwestycji w crowdlending w formie oprocentowania udzielanej pożyczki - obecnie to ok. 16 procent rocznie - przewyższają istotnie oprocentowanie lokat bankowych. Wkrótce na Crowder.pro pojawią się ciekawe inwestycje z jeszcze wyższym oprocentowaniem - nawet 20% rocznie. |
W czym więc tkwi tajemnica takiej popularności? Być może w tym, że crowdlending skierowany jest do tych inwestorów, którzy unikają nadmiernego ryzyka, ale też mają apetyt na zyski wyższe niż na lokacie bankowej czy z obligacji skarbowych. Z kolei popularny w Polsce crowdfunding – kuzyn crowdlendingu - kieruje swoją ofertę dla tych, którzy szukają wysokich stóp zwrotu, ale też akceptują ryzyko utraty całego kapitału – a takich inwestorów jest relatywnie niewielu.
Tezę tę potwierdza Prezes Mizerski. „Przede wszystkim nie stracić”. Inwestorów z taką filozofią jest zdecydowanie najwięcej i dla nich jest crowdlending. Potwierdzają to statystyki w Europie: np. u sąsiadów Czechów mamy już ponad 200 000 inwestorów crowdlendingowych (2% populacji) i siedem działających platform takich jak Crowder.pro. Estonia – to także kilkaset tysięcy użytkowników. Wielka Brytania to lider europejski z milionami inwestorów. Podobnie w Niemczech – dodaje.
Popyt na crowdlending w Polsce został już potwierdzony. Na Crowder.pro przeprowadzono udane kampanie crowdlendingowe organizacji finansowania dla projektów deweloperskich w formacie jednorodzinnych domów bliźniaczych - Sasanek, które skończyły się nad-subskrypcją od kilku do kilkudziesięciu procent tj. popyt na pożyczki był wyższy niż zgłoszona podaż. Zebrano w nich blisko 3,5 mln zł.
W 2027 roku planujemy osiągnąć > 70 mln zł zorganizowanego finansowania pożyczkowego łącznie i ponad 100 000 użytkowników – deklaruje Grzegorz Mizerski. Chcemy brać przykład z Estończyków: otóż ich platforma crowdlendingowa EstateGuru po 7 latach od uruchomienia pozyskała ponad 150 000 inwestorów, którzy pożyczyli firmom już ponad 700 mln EUR. I co ciekawe - w 2022 roku wycena rynkowa Estate Guru przekroczyła 50 mln EUR – dodaje. Jeszcze większa jest Exporo – platforma działająca w Niemczech, która zorganizowała grupowe finansowanie pozabankowe o wartości ponad 3,5 mld EUR. Aktywna jest Rendity z Austrii czy platformy w Wielkiej Brytanii podkreśla Prezes Mizerski.
i dodaje - Pierwsze pożyczki u nas zakończyły się z sukcesem - wszystkie odsetki zostały wypłacone inwestorom zgodnie z umowami. Tak uwolniony kapitał zostaje ponownie re-inwestowany w kolejne zbiórki, co nas bardzo cieszy, bo to dla polskich inwestorów indywidualnych przygotowaliśmy Crowder.pro. A to dopiero początek – dodaje Prezes Mizerski. Dbamy o jakość oferty. Prezentowane oferty crowdlendingowe wzbudziły bardzo duże zainteresowanie setek inwestorów indywidualnych i dlatego chcemy iść za ciosem. Trwająca do 23 czerwca na platformie Beesfund emisja pożyczki konwertowanej w akcje Crowder SA – ma przynieść spółce nowy kapitał, który pomoże w dalszej ekspansji, nie tylko w Polsce, a inwestorom, którzy zainwestują dziś w crowdlending - wysokie stopy zysku w przyszłości - zachęca dr Mizerski.
Cały proces pożyczkowy na Crowder.pro jest przeprowadzany w 100% on-line, m.in z wykorzystaniem wideo-weryfikacji tożsamości, podpisywania dokumentacji pożyczkowej podpisem kwalifikowanym wydawanym pożyczkodawcom bezpłatnie w momencie finalizacji transakcji. Platforma crowdlendingowa Crowder.pro działa w modelu marketplace: łączy popyt z podażą, zapewniając infrastrukturę do zawierania i obsługi transakcji pożyczkowych. I co najważniejsze - korzystanie z platformy dla pożyczkodawców jest bezpłatne. |
Materiał powstał we współpracy z firmą Crowder Sp. z o.o.