Reklama
twitter
youtube
facebook
instagram
linkedin
Reklama
Reklama

Akcjonariuszu chińskich spółek, jak się masz? Było TANIO? Jest jeszcze TANIEJ!

|
selectedselectedselected
Akcjonariuszu chińskich spółek, jak się masz? Było TANIO? Jest jeszcze TANIEJ! | FXMAG INWESTOR
freepik.com
Reklama
Aa
Udostępnij
facebook
twitter
linkedin
wykop

Na rynkowe forum zaczynają docierać głosy, jakoby inwestowanie w chińskie spółki było okazją dekady. Najbardziej donośnym tonem wypowiada się w tej kwestii Cezary Graf. Mówi między innymi, że Stany Zjednoczone utoną w dyskusji o grzybkach, marihuanie i 50 płciach, a stolicą przyszłego imperium jest Pekin. Bez eufemizmów podkreśla, że jesteśmy na etapie upadku społeczeństwa zachodniego i jednocześnie wymienia konkretne chińskie spółki z potencjałem.


W artykule na chińską giełdę spojrzymy krytycznym okiem, skupimy się przede wszystkim na ryzyku i potencjale spółek. Przeanalizujemy statystyki, zależności i dane makro, by odnieść się do sugerowanych przez p. Grafa inwestycji.


Z artykułu dowiesz się:
- o filarach chińskiej gospodarki: które branże faktycznie zyskują,
- co jest nie tak z rekomendowanymi spółkami: dlaczego ciągle są tanie,
- o tym, które branże są kolejne "do odstrzału" przez chiński rząd,
- co robią fundusze inwestycyjne,
- co sądzą analitycy,
- jak możesz zainwestować w chińskie akcje.


Na czym polega chińska gospodarka?


Chińska gospodarka jest jak suchego przestwór oceanu. Znajdziesz tam prawdopodobnie każdą gałąź jaka przyjdzie Ci na myśl. Które z nich przodują? Szukamy branż, które są jak gaming (lub gaming kiedyś) dla polskiej giełdy.


1. Chiny zajmują 1. miejsce na świecie w wydobyciu węgla kamiennego (w prowincji Fushun znajduje się największa odkrywkowa kopalnia tego surowca na całym globie).
2. Drugim ważnym surowcem Chin jest ropa naftowa. W 2010 roku kraj zapewnił 5,2% światowego wydobycia tego paliwa, ale co najmniej od dwóch lat wydobycie zwiększa się.
3. Chiny są jednym z najzasobniejszych w surowce krajów świata, dlatego wydobywa się tam również: łupki bitumiczne, rudy żelaza, wolframu (pierwsze miejsce w światowym wydobyciu), antymonu (ponad 40% światowego wydobycia), cynku, ołowiu, miedzi, cyny, molibdenu, manganu, rtęci oraz boksyty, sól kamienną (2. miejsce po USA), kaolin, fosforyty i metale szlachetne.
4. Państwo to, to także potęga jądrowa. W Chinach pracują 22 reaktory energetyczne, a 26 jest w trakcie budowy. Plany budowy reaktorów jądrowych są jednymi z najbardziej zaawansowanych na świecie. W Chinach znajduje się również największa na świecie elektrownia wodna, a kraj nieustannie inwestuje w odnawialne źródła energii.
5. W przypadku przemysłu przetwórczego, najistotniejsze dla Chiną są: przemysł maszynowy, chemiczny i spożywczy. Intensywnie rozwija się też przemysł elektroniczny, we współpracy z firmami japońskimi.
6. Chiny zajmują pierwsze miejsce na świecie pod względem wartości obrotów handlowych. Najwięcej eksportuje się maszyn i sprzętu. Za nimi plasują się tekstylia i ubrania, obuwie, zabawki, sprzęt sportowy i paliwo.

Reklama


Które branże rosną w Chinach obecnie najszybciej? Choć dużo mówi się o rynku korepetycji, to liczbowo potwierdzone wzrosty znajdziemy w następujących dziedzinach:


1. Produkcja urządzeń medycznych.
2. Pasażerski transport kolejowy.
3. Branża hotelowa.
4. eCommerce.
5. Płatne autostrady.
6. Usługi kurierskie.


Dopiero kilka miejsc dalej (wierząc analizom) znajduje się rynek korepetycji z przewidywaną średnią stopą wzrostu na poziomie 8% w ciągu kolejnych 4 lat.


Pod kątem wielkości i atrakcyjności sektorów chińskiej gospodarki rekomendowane przez p. Grafa spółki (energetyczne, paliwowe oraz związane z transportem i turystyką) faktycznie mają potencjał. Powyższa wiedza nie jest jednak tajemna i świetlane perspektywy już dawno powinny być uwzględnione w cenach. Co w takim razie sprawia, że spółki te są obecnie TAK tanie? Czy faktycznie wynika to jedynie z faktu, że inwestorzy skupili się na rynku amerykańskim?

 

Wykresy chińskich spółek


By złapać obraz szerokiego rynku, spojrzyjmy w pierwszej kolejności na chiński indeks Shanghai 50, który skupia 50 największych spółek notowanych na giełdzie.akcjonariuszu chinskich spolek jak sie masz bylo tanio jest jeszcze taniej grafika numer 1akcjonariuszu chinskich spolek jak sie masz bylo tanio jest jeszcze taniej grafika numer 1

Reklama

Źródło: https://pl.investing.com/indices/shanghai-se-50

Od 5 lat trend wzrostowy. Po dynamicznej zwyżce z 2020 roku, kurs zalicza korektę.

 

A co z technologicznymi ulubieńcami inwestorów?


- Alibaba w ciągu ostatnich 52 tygodni przyniosła stratę na poziomie 41%.
- Tencent w tym samym czasie – 8,7%
- Baidu w ciągu roku dał zarobić 30%, ale od ponad pół roku znajduje się w trendzie spadkowym.
- Yum China +8,6%.

 

Reklama

Rzućmy jeszcze okiem na przedstawicieli sektorów, które rekomendował p. Graf.


PetroChina – jedna ze spółek reprezentująca chiński sektor paliwowy.akcjonariuszu chinskich spolek jak sie masz bylo tanio jest jeszcze taniej grafika numer 2akcjonariuszu chinskich spolek jak sie masz bylo tanio jest jeszcze taniej grafika numer 2

Źródło: https://pl.investing.com/equities/petrochina-co-ads-exch-company-profile

Notowania nie potrafią odbudować się od peaku w 2008. A co mówią sprawozdania finansowe?

Zysk spółki faluje, nie ma jednoznacznej tendencji: w 2020 roku wyniósł 19 000 mln CNY, ale w 2018 aż 53 000 mln CNY. Zadłużenie nieco wzrasta – cierpią na tym wskaźniki płynności. Są poniżej innych podmiotów z branży i poniżej norm wskazywanych przez piśmiennictwo. Większość z marż spółki jest jednak powyżej średniej sektora, a w przypadku wskaźnika C/Z mamy już przepaść: spółka 5,1, a sektor 23,7.


Okazuje się, że o tym jak tania jest PetroChina pisano już w 2019 roku. W anglojęzycznych mediach znaleźć można informacje, że w 2019 roku konsensus ponad 25 prognoz zakładał wzrost PetroChiny o 42% w ciągu kolejnego roku. Tak się nie stało – spółka jest jeszcze tańsza.

Reklama


Niektórzy analitycy wskazują, że spółka podąża strategią maksymalizacji rozmiarów przedsiębiorstwa zamiast maksymalizacji zysków i właśnie ten fakt wskazują jako jeden z powodów trendu spadkowego.


PetroChina cierpi też na „choroby zawodowe” głównych państwowych producentów i dystrybutorów paliw. Jest pod presją podniesienia niezbyt rentownej produkcji oleju napędowego i gazu na potrzeby wewnętrzne kraju, a ponadto permanentnie traci pieniądze na odsprzedawaniu importowanego gazu na rynku lokalnym – ceny są prawnie uregulowane.


Cezary Graf w swojej wypowiedzi argumentuje, że spółki (między innymi paliwowe i wydobywcze) będą rosnąć ponieważ a. nie mają gdzie spadać, b. kraj potrzebuje paliwa i energii. Wobec powyższych argumentacja ta wydaje się być nieco nietrafiona.

Planując inwestycje we wskazane sektory, bezpieczniej byłoby uzależnić moment kupna od tego kiedy i czy w ogóle chiński zmieni regulacje prawne ciążące na strategii biznesowej. 

Datang International Power Generation – jedna z największych spółek reprezentująca chiński sektor wydobywczy.akcjonariuszu chinskich spolek jak sie masz bylo tanio jest jeszcze taniej grafika numer 3akcjonariuszu chinskich spolek jak sie masz bylo tanio jest jeszcze taniej grafika numer 3

Źródło grafiki. 

Reklama


Również od 2008 notowania ciągną do dna i również mamy tu do czynienia z charakterystycznymi problemami. Jeśli chcesz zgłębić temat tej konkretnej spółki, polecam ten artykuł: https://simplywall.st/stocks/hk/utilities/hkg-991/datang-international-power-generation-shares/news/why-datang-international-power-generation-co-ltd-hkg991-coul

 

Zarówno CHINY, jak i USA chcą kontrolować CHINY

 

Abstrahując od powyższych przypadków, złapmy szerszy kontekst. Dlaczego w ostatnich miesiącach popularne spółki z chińskiej giełdy spadają, choć rynek wydaje się być perspektywiczny?


Chiński smok walczy bowiem z własną głową oraz z… USA.


Zaczynając od głowy – przeanalizujmy jakie restrykcje wprowadził ostatnio chiński rząd oraz jakie czekają w kolejce.


1. W kwietniu, gigant technologiczny Alibaba otrzymał rekordową karę za nieuczciwe praktyki w celu zdominowania rynku.
2. W lipcu nakazano Tencentowi wypowiedzenie lukratywnych współprac z kilkoma wytwórniami muzycznymi.
3. Również w lipcu platformie Kuaishou, Tencentowi i Alibabie polecono usunięcie kontentu nieodpowiedniego dla dzieci.
4. Dwa tygodnie temu władze zapowiedziały wzmożoną kontrolę nad serwisami oferującymi prywatne korepetycje. Do tej pory ukarano już jedną osobę i sześć instytucji oferujących te usługi bez licencji.
5. Chiński urząd do spraw nadzoru nad bankowością i ubezpieczeniami nakazał podległym firmom zaprzestanie „niewłaściwego” marketingu grożąc przy tym dotkliwą karą.

Reklama


Co następne padnie pod ostrzałem?


W połowie sierpnia br. rząd chiński przedstawił pięcioletni plan „zmian” prawnych obejmujących gospodarkę. Mają one dotyczyć przede wszystkim bezpieczeństwa narodowego, technologii i monopoli.
Plan zakłada po pierwsze, że zaostrzone zostanie prawo dla branż: IT, związanych z kulturą i edukacyjnej.
Po drugie celem jest rozbijanie monopoli (nie sprecyzowano których, najwyraźniej wszystkich).
Mniej konkretne zapowiedzi dotyczą: bankowości internetowej i wszelkich FinTechów, sztucznej inteligencji, Big Data i usług chmurowych.

 

A więc o co chodzi z USA?


Zacznijmy od tego, że ustawa wydana przez kongres w zeszłym roku wymaga, by zagraniczne firmy notowane na giełdach w USA godziły się na inspekcje/audyty ze strony USA. W przeciwnym wypadku czeka ich zniesienie z parkietu. Zapis ten daje amerykanom duże pole do popisu – choćby nawet w samej retoryce.


Już za kadencji D. Trumpa chińskie giganty straciły przychylność USA. W czerwcu br. roku Joe Biden zakazał inwestowania w 59 chińskich spółek związanych z obronnością i technologiami. Biden powiedział, że stosowanie chińskiej technologii nadzoru poza samymi Chinami jest naruszeniem praw człowieka i stanowi poważne zagrożenie. Dodał ponadto, że lista spółek zakazanych będzie rozszerzana.

Reklama

Steward Baker, zwierzchnik amerykańskiego Department of Homeland Security powiedział, że Trump w kwestii poglądów co do polityki prowadzonej z Chinami miał racje, kulało jedynie ich wprowadzanie w życie. „Naprawimy to” – dodał.


16 lipca dziennikarze Reutersa napisali, że Stany Zjednoczone przygotowują się do nałożenia sankcji na wielu chińskich urzędników w związku z deprecjacją pekińskiej demokracji w Hong Kongu. Ponadto ostrzegą międzynarodowe przedsiębiorstwa działające w Chinach.

Szef amerykańskiego SEC (odpowiednik polskiego KNF-u) twierdzi jakoby inwestorzy nie dostrzegali ryzyka płynącego w inwestycje w chińskie spółki. Konsekwentnie zdecydował również o wstrzymaniu wszelkich procesów IPO spółek z Chin dopóki te nie spełnią nowych wymogów odnośnie informowania o ryzyku. Chodzi głównie o wątek wysp Karaibskich, które w finansowym świecie nie kojarzą się z legalnymi praktykami (więcej tu: https://www.bloomberg.com/opinion/articles/2021-07-07/owning-chinese-companies-is-complicated).

 

Fundusze sprzedają Chiny


Amerykańskie fundusze wydają się być nieco zaskoczone pięcioletnim programem Chin - wyprzedają orientalne walory m.in.: Alibabę, Tencenta and JD.com.


Goldman Sachs twierdzi, że ostatnie, niezbyt zadowalające wyniki amerykańskich funduszy, były spowodowane ekspozycją na chińską gospodarkę.
Jedna trzecia z badanych przez bank funduszy jeszcze na początku 3. kwartału miała w porfolio longi na chińskich akcjach.

Reklama

Zarządzający australijskiego funduszu “Munro Partners” powiedział, że całkowicie wyprzedaje chińskie walory (a posiada aktywa o wartości 5 miliardów $). Dodał, że nie będzie inwestował w Chinach dopóki rząd nie dostarczy konkretów na temat nowych, dotkliwych regulacji.


Opinie, jak zwykle, są podzielone. Analityk HSBC Cecilia Chan przewidywała ostatnio krótkoterminową podwyższoną zmienność, która finalnie zaowocuje długotrwałym wzrostem. W tym świetle termin podany w rekomendacji p. Grafa (od 3 do nawet 7 lat) wygląda rozsądnie.


Zarządzający funduszu “BAM” twierdzi z kolei, ze ryzyko przeważa benefity.

 

Promyczek nadziei dla chińskich spółek


Nowe światło na możliwości inwestycyjne w Chinach rzuca najświeższa wypowiedź prezydenta Xi Jinping. W nocy z 2. na 3. września ogłosił, że w Pekinie powstanie trzecia giełda – dla małych i średnich spółek. 


Sam prezydent nie rozwodził się nad decyzją, ale krótko po jego przemówieniu chińska komisja regulacyjna (CSRC) opublikowała zapis, z którego wynika, że głowa państwa jest podekscytowana wizją propozycji.

Reklama


„Małe i średnie przedsiębiorstwa mogą robić wspaniałe rzeczy” – dodaje CSRC


Regulator zapowiedział, że zasada działania nowego systemu obrotu będzie podobna do Shanghai STAR (przez niektórych traktowany się jako chińska wersja Nasdaqa).

Mówi się, że decyzja o nowej giełdzie jest próbą złagodzenia presji nałożonej przez sam rząd w ostatnich miesiącach oraz odpowiedzią na amerykańskie zaostrzenie restrykcji.

To wpisuje się w tezę, że chińscy rządzący nie chcą szkodzić własnej gospodarce, a jedynie walczyć z monopolizacją i nieuczciwymi praktykami. No może gdzieś poza tym pragną jeszcze zyskać trochę więcej kontroli. Ale pomijając ten wątek, jeśli chińskie działania będą konsekwentne to może paradoksalnie nie blue chipy, a sektor małych i średnich przedsiębiorstw będzie lukratywną inwestycją. Pytanie czy oraz w jaki sposób aktywa te zostaną udostępnione inwestorom zagranicznym.

 


Podsumowując zebraną wiedzę… Z pewnością czerwony smok jest liderem w nadwyżce handlowej i szacuje się, że prześcignie USA pod kątem gospodarczym. Obecnie jednak wiele chińskich sektorów zmaga się z regulacjami prawnymi nakładanymi przez rządzących. Póki nie poznamy konkretów odnośnie restrykcji, ryzyko inwestycji w daną branże jest niemierzalne, mamy do czynienia jedynie z niepewnością. Odnosząc się do rekomendacji wspomnianej na samym początku artykułu – nie wiemy nic o założeniach, na których p. Graf oparł swoje prognozy, ale w świetle przedstawionych danych jego argumentacja wydaje się być niewystarczająca. Ze znanych nam faktów, wiemy jedynie tyle, że niektóre fundusze redukują pozycje na rynki chińskich akcji. Opinie zarządzających oraz analityków z całego świata nie są jednak jednoznaczne.

Reklama

 

Jesteś dziennikarzem i szukasz pracy? Napisz do nas

Masz lekkie pióro? Interesujesz się gospodarką i finansami? Możliwe, że szukamy właśnie Ciebie.

Zgłoś swoją kandydaturę

Reklama
Reklama