W ubiegłym tygodniu kurs EURPLN spadł do 4,5968 (umocnienie złotego o 0,1%). Przez cały ubiegły tydzień mieliśmy do czynienia z podwyższoną zmiennością kursu złotego. W pierwszej części tygodnia obserwowany był spadek kursu EURPLN w oczekiwaniu na podwyżkę stóp przez RPP. Umocnieniu złotego sprzyjał również spadek światowej awersji do ryzyka.
W czwartek doszło do korekty i wzrostu kursu EURPLN czemu sprzyjała decyzja CNB o silnym i znacząco wyższym od oczekiwań rynkowych zacieśnieniu polityki pieniężnej w Czechach, co zwiększyło dysparytet stóp procentowych w regionie na niekorzyść złotego.
Ponadto, w piątek doszło do dalszego osłabienia kursu polskiej waluty w reakcji na wypowiedź prezesa NBP A. Glapińskiego, który stwierdził, że „wszystko wskazuje na to, że inflacja będzie spadać i nie trzeba będzie dalej podnosić stóp procentowych”. W dalszej części dnia doszło do korekty i umocnienia złotego.
W ubiegłym tygodniu obserwowane było również łagodne osłabienie euro względem dolara. Sprzyjały jej ogłoszone przez Fed wygaszanie programu skupu aktywów a także publikacja lepszych od oczekiwań danych z amerykańskiego rynku pracy. W ubiegłym tygodniu doszło również do dalszego spadku kursu EURCHF, który obniżył się do 1,05 osiągając najniższy poziom od maja 2020 r.
Umocnienie to może być efektem obaw inwestorów o perspektywy wzrostu gospodarczego w strefie euro, który może ulec spowolnieniu w wyniku silnego wzrostu cen surowców energetycznych i żywności, co z kolei powinno przyczynić się do osłabienia oczekiwań na podwyżki stóp procentowych w strefie euro i obniżenia kursu euro. W konsekwencji w ubiegłym tygodniu doszło do dalszego osłabienia złotego względem franka szwajcarskiego.
W tym tygodniu kluczowa dla złotego będzie zaplanowana na piątek publikacja danych nt. polskiego PKB. Nasza prognoza jest zgodna z konsensusem rynkowym, tym samym jej realizacja nie będzie miała istotnego wpływu na kurs polskiej waluty. Negatywne dla złotego mogą być natomiast dane o inflacji w USA. Pozostałe dane ze Stanów Zjednoczonych (wstępny indeks Uniwersytetu Michigan) oraz dane z Niemiec (indeks ZEW) będą miały ograniczony wpływ na kurs polskiej waluty.
Dane o inflacji w USA mogą doprowadzić do wzrostu stawek IRS
W ubiegłym tygodniu 2-letnie stawki IRS zwiększyły się do 2,82 (wzrost o 41 pb), 5-letnie do 2,86 (wzrost o 17 pb), a 10-letnie do 2,86 (wzrost o 8 pb). W pierwszej części tygodnia doszło do silnego wzrostu stawek IRS w ślad za rynkami bazowymi (USA, Niemcy), a także w reakcji na podwyżkę stóp procentowych w Polsce. W piątek mieliśmy do czynienia z korektą i spadkiem stawek IRS, co było spowodowane wypowiedzią prezesa NBP A. Glapińskiego, który stwierdził, że „wszystko wskazuje na to, że inflacja będzie spadać i nie trzeba będzie dalej podnosić stóp procentowych”. Warto jednocześnie zwrócić uwagę na wypłaszczenie krzywej dochodowości.
Wzrost oczekiwań dotyczący podwyżek stóp koncentruje się na krótkim końcu krzywej. Oznacza to, że w dłuższej perspektywie rynek wycenia korektę stóp procentowych w dół. W ubiegłym tygodniu Ministerstwo Finansów przeprowadziło aukcję zamiany długu, na której odkupiło obligacje zapadające w 2022 r. za 1,95 mld PLN i sprzedało obligacje o 2, 5, i 10-letnich terminach zapadalności za 2,05 mld PLN. Aukcja nie miała istotnego wpływu na krzywą.
W tym tygodniu w centrum uwagi rynku będzie zaplanowana na piątek publikacja danych nt. polskiego PKB. Nasza prognoza jest zgodna z konsensusem rynkowym, stąd jej realizacja nie będzie miała istotnego wpływu na stawki IRS. Do wzrostu stawek IRS może przyczynić się natomiast publikacja danych o inflacji w USA. Pozostałe dane ze Stanów Zjednoczonych (wstępny indeks Uniwersytetu Michigan) oraz dane z Niemiec (indeks ZEW) będą naszym zdaniem neutralne dla krzywej.