Reklama
twitter
youtube
facebook
instagram
linkedin
Reklama
Reklama

Złoty poleci w dół? Ryzyko polityczne może doprowadzić do spadku PLN! Czy euro (EUR) w końcu pobije dolara (USD)?- zobacz analizę walutową eksperta

|
selectedselectedselected
Złoty poleci w dół? Ryzyko polityczne może doprowadzić do spadku PLN! Czy euro (EUR) w końcu pobije dolara (USD)?- zobacz analizę walutową eksperta | FXMAG INWESTOR
freepik.com
Reklama
Aa
Udostępnij
facebook
twitter
linkedin
wykop

W czwartek dolar powraca do wzrostów na szerokim rynku, najgorzej radzi sobie południowoafrykański rand, oraz waluty naszego regionu ze złotym na czele. W grupie G-10 słabość dotyka waluty Antypodów, koronę szwedzką i dolara kanadyjskiego. Wczorajsza korekta po danych nt. inflacji CPI w USA okazała się być płytka, niewiele cofnęły się też rentowności amerykańskich obligacji (10-letnie są teraz przy 1,34 proc.).

Tak jak można było się tego spodziewać,

wątek taperingu w wydaniu FED nadal pozostaje najważniejszym. Niemniej presja na wrześniowy termin jakby nieco opadła. Cytowana w wywiadzie dla Financial Times, Mary Daly z FED mająca w tym roku prawo głosu w FOMC, opowiedziała się za ograniczeniem skupu aktywów na przełomie roku, gdyż sytuacja na rynku pracy nie jest jeszcze w pełni satysfakcjonująca.

Z kolei w opinii Esther George z prawem głosu w FOMC w przyszłym roku,

decyzja o ograniczeniu skupu aktywów nie powinna być podejmowana mechanicznie, choć rzeczywiście zbliżamy się do momentu, kiedy warto podjąć dyskusję na temat dalszych posunięć w polityce monetarnej. Najbardziej "jastrzębio" wypadł tradycyjnie Robert Kaplan, który ponownie wezwał do szybkiego wygaszenia programu skupu aktywów - prawo głosu w FOMC ma on dopiero w 2023 r.

Co dalej?

Wczorajsza reakcja na dane nt. inflacji CPI, która była zgodna z oczekiwaniami ekonomistów, była niejako "zrzuceniem" nadmiaru spekulacyjnych pozycji w dolarze, które liczyły na jakiś wyraźnie wyższy odczyt. Ale nie zmienia wiele w oczekiwaniach, co do wrześniowego taperingu, choć wiele będzie zależeć od przekazu, jaki napłynie z sympozjum w Jackson Hole w dniach 26-28 sierpnia. Tym samym dolar powinien pozostać silny na wielu układach, choć mogą być wyjątki, jak chociażby omawiany w ostatnich dniach NZDUSD ze względu na oczekiwaną podwyżkę stóp na posiedzeniu RBNZ 18 sierpnia.

Dzisiaj uwagę przyciągnie posiedzenie Banku Turcji -

dzisiaj lira jest najmocniejsza w zestawieniach, choć wiele będzie zależeć od tego jak długo decydenci planują utrzymywać wysoki poziom stóp procentowych (obecnie 19 proc.). Poza tym w kalendarzu mamy dane nt. cotygodniowego bezrobocia w USA, oraz inflacji PPI. Dla globalnego sentymentu ważne może być zachowanie się Wall Street, która dotychczas ignorowała sytuację wokół rentowności obligacji.

Reklama

EURUSD - czy wyjdziemy ponad 1,1750?

W czwartek notowania EURUSD próbują drugiego podejścia w rejon oporu przy 1,1750 (wczoraj pierwsze było po publikacji danych CPI z USA). Czy będzie udane? Presja na tapering we wrześniu ze strony FED pozostaje i nadal będzie to kluczowy wątek do pchania dolara wyżej. Być może punktem zwrotnym będzie tu dopiero sympozjum w Jackson Hole zaplanowane na 26-28 sierpnia.

I to wtedy można by ewentualnie szukać pola do większej korekty dolara,

jeżeli wcześniej balon oczekiwań zostanie odpowiednio napompowany. A to może oznaczać notowania EURUSD wyraźnie poniżej 1,17. Ważnym punktem na technicznej mapie są okolice minimów z jesieni ub.r. przy 1,1602-1,1611. To powoduje, że dyskusja o tym, czy naruszymy dzisiaj bądź jutro okolice 1,1750 może być mało znacząca - taki ruch i tak byłby krótkotrwały.

Złoty poleci w dół? Ryzyko polityczne może doprowadzić do spadku PLN! Czy euro w końcu pobije dolara? - 1Złoty poleci w dół? Ryzyko polityczne może doprowadzić do spadku PLN! Czy euro w końcu pobije dolara? - 1

Wykres dzienny EURUSD

OKIEM ANALITYKA - nowe elementy układanki

Trzeba się zgodzić z tymi, którzy twierdzą, że wydarzenia polityczne nie kreują same w sobie trendów na rynkach i z reguły mają dość krótkoterminowy wpływ. Mogą jednak dać dodatkowe tło, które możemy określić jako element ryzyka politycznego, które warunkuje wycenę danego instrumentu. Dzisiaj po południu poznamy zapiski z ostatniego posiedzenia Banku Węgier, na którym drugi raz z rzędu dokonano podwyżki stóp procentowych - tym razem o 30 p.b. do 1,20 proc.

Najpewniej potwierdzą one konieczność dalszych podwyżek

Reklama

Ale kurs EURHUF (który może lepiej odzwierciedlać siłę forinta, niż USDHUF) jest wyżej od dołka z 11 czerwca, kiedy to rynek reagował na pierwszą podwyżkę stóp. Wprawdzie od 27 lipca, kiedy to MNB wykonał drugi ruch, widać drugą falę umocnienia forinta, ale wyraźnie widać, że ruch jest szarpany i forint nie wykorzystuje w pełni potencjału.

Problem tkwi w ryzyku politycznym,

jakie wiąże się z Węgrami - chodzi oczywiście o tarcia na linii Bruksela-Budapeszt związane ze środkami unijnymi, jakie powinny popłynąć na Węgry z tzw. funduszu ratunkowego. Czemu wspominam dzisiaj o Węgrzech?

Bo podobnie sytuacja może wyglądać też w Polsce,

co obciąży złotego. Pozycja naszej waluty jest jednak o wiele słabsza ze względu na niezrozumiałe dla coraz większej rzeszy zagranicznych inwestorów podejście RPP, które zaowocowało już rekordowo wysokimi, ujemnymi, realnymi stopami procentowymi.

Jesteś dziennikarzem i szukasz pracy? Napisz do nas

Masz lekkie pióro? Interesujesz się gospodarką i finansami? Możliwe, że szukamy właśnie Ciebie.

Zgłoś swoją kandydaturę


Marek Rogalski

Marek Rogalski

Główny analityk walutowy w Domu Maklerskim BOŚ. Ekspert w dziedzinie tematyki związanej z rynkiem FX – swoje długoletnie doświadczenie zdobywał pracując w czołowych domach maklerskich w Polsce (z DM BOŚ związany od 2009 r.), prywatnie inwestor giełdowy od 1994 r. Zdobywca szeregu nagród na najlepiej typującego analityka (Puls Biznesu), ceniony komentator bieżących wydarzeń w ogólnopolskich mediach. 

Autora możesz obserwować na LINKEDIN TWITTER


Reklama
Reklama