Zgodnie z naszymi oczekiwaniami wyrażonymi we wczorajszym wpisie złoty zachowywał we wtorek spokój poruszając się wokół poziomu 4,33 za EUR. Tak jak wskazywaliśmy stabilizacji sprzyjało 1) oczekiwanie na wynik posiedzenia Rady Polityki Pieniężnej i 2) ubogie kalendarium zagranicznych danych zapewniające spokój rynków bazowych. Tym bardziej, iż Rada nie zmieniła stóp procentowych i jedynie nieznacznie złagodziła narrację.
Zachowanie złotego wymykało się jednak ruchom walut tej części Europy. Zarówno węgierski forint, jak i czeska korona osłabiały się w dniu wczorajszym w relacji do euro. Utożsamiamy to jednak przede wszystkim ze zmianami korekcyjnymi, gdyż jak w przypadku pary EUR/CZK we wcześniejszych dniach doszło tam do blisko 1% zniżki notowań. Nieznacznie złagodzenie komunikatu Rady po styczniowym posiedzeniu przede wszystkim podkreślenie „w najbliższych miesiącach roczna dynamika CPI prawdopodobnie istotnie spadnie” sprawiło, że solidine zniżkowały obligacje wzdłuż całej krzywej. W efekcie dochodowość 2-latki zniżkowała o 16 pkt. baz. do 4,80% a więc 4-miesięcznego minimum. Wsparciem dla wyceny długu była ponadto informacja, iż Ministerstwo Finansów sfinansowało już 31% tegorocznych (rekordowych nominalnie) potrzeb pożyczkowych.
Rynki zagraniczne
Obraz rynku eurodolara od tygodnia pozostaje taki sam. Kurs EUR/USD porusza się wokół poziomu 1,0950 odchylając się o około pół centa w obie strony. Brakuje obecnie argumentów za większą zmiennością i nadaniem notowań innego niż trend boczny kierunku. Spokój towarzyszył ponadto wycenie pozostałych głównych par walutowych świata, w tym np. kursowi EUR/CHF. Niewiele działo się wczoraj także w notowania obligacji skarbowych na bazowych rynkach długu. Przykładowo rentowność 10-latki niemieckiej zniżkowała o 2 pkt. baz. do 2,18%.
Zobacz także: Czy warto dziś kupować funty (GBP) 10.01.2024? Kurs funta szterlinga (prognozy)