Kurs €/US$ rozpoczął i zakończył ubiegły tydzień poniżej 1,08, choć w międzyczasie para dotarła do 1,0950. Inwestorzy widzą oznaki dekoniunktury po obu stronach Atlantyku i zastanawiają się gdzie jest gorzej. W taki obraz wpisały się m.in. piątkowe payrolls – wzrost zatrudnienia w USA pozostaje solidny, ale hamują płace.
Sprawdź również: Masz franki, funty, dolary, korony norweskie? Czy wymieniać teraz waluty?
Ubiegły tydzień nie przyniósł przełomu na €/US$, a w tym może być podobnie. Danych w nadchodzących dniach jest zdecydowanie mniej, tych ważnych nie ma w ogóle. Zakładamy przy tym raczej rozczarowania wynikami z USA. Sugeruje to utrzymanie €/US$ przy 1,08. Technicznie sytuacja na parze się nie zmieniła – w ubiegłym tygodniu nie udało się ani wybicie w dół ani większy wzrost. Kurs ma nadal szanse na powrót bliżej 1,06, ale wymagać to będzie serii mocniejszych danych z USA i wzrostu oczekiwań na kolejną podwyżkę stóp Fed.
Sprawdź również: Jeżeli masz euro, franki, funty czy dolary to bądź ostrożny
Ryzyko dla naszego scenariusza zakładającego wzrost €/US$ zdecydowanie ponad 1,10 na przełomie roku zdecydowanie wzrosło. Mimo wyraźnego wyhamowania inflacji w USA, Rezerwa Federalna wyraźnie komunikuje, że w najbliższych miesiącach nie planuje obniżek stóp procentowych. Kondycja amerykańskiej gospodarki, a szczególnie rynku pracy, pozostaje na tyle mocna, że jest to scenariusz wiarygodny. Z kolei dane ze strefy euro ostatnio praktycznie wyłącznie rozczarowują. Dotyczy to szczególnie największych gospodarek, zwłaszcza Niemiec. Zmniejsza to prawdopodobieństwo, że EBC zdecyduje się na dalsze podwyżki stóp, aby walczyć z uporczywie wysoką inflacją bazową.
Sprawdź również: Olbrzymi spadek! Waluta poleciała ostro w dół