Redukcje dochodowości SPW przebiły skalą europejskie rynki długu. Krajowa krzywa obniżyła się o śr. 25 pb. na całej długości do odpowiednio 6,48% (2Y), 7,05% (5Y) oraz 6,72% (10Y). Analogicznie krzywe PLN IRS (-27 pb.) i PLN FRA (-26 pb.). Naszym zdaniem była to reakcja na zmiany globalnych scenariuszy z „walczymy z inflacją” na „walczymy z inflacją, ale boimy się też o wzrost”.
W tle było trochę krajowej polityki. Sejm wybrał Adama Glapińskiego na drugą kadencję na stanowisku prezesa NBP. Na polu fiskalnym w Sejmie przegłosowano ustawę obniżającą dolną stawkę PIT z 17% do 12%. Z kolei na przeprowadzonej wczoraj aukcji zamiany MF wyemitowało papiery za 5,21 mld zł przy bid-to-cover na poziomie 1,17 (wciąż przy historycznych minimach). Oznacza to największą sprzedaż na aukcji zamiany od lipca zeszłego roku. W strukturze popytu widać wyraźny wzrost zainteresowania WZ kosztem spadku popytu na PS i DS. Sądzimy, że ostatni odczyt inflacji istotnie podniósł wyczekiwaną przez inwestorów ścieżkę stóp i znalazło to odzwierciedlenie we wczorajszej aukcji. Co ciekawe, nie przeszkodziło to w silnych obniżkach dochodowości stało-kuponowych obligacji w dalszej części dnia.
Dziś spodziewamy się stabilizacji lub lekkiej przeceny SPW. Naszym zdaniem perspektywy krajowej polityki pieniężnej nie pozwalają na głębsze spadki dochodowości, w związku z czym polskie obligacje powinny podążyć za rynkami europejskimi.
Zaskakująco silny złoty
W czwartek pomimo widocznej na rynkach akcji awersji do ryzyka kurs EURPLN kierował się na południe. Po południu aprecjacja złotego zyskała wsparcie ze strony poprawy wycen na europejskich giełdach. Finalnie EURPLN zamknął dzień 1,4 gr poniżej kursu otwarcia na 4,6570.
Dziś o poranku kurs EURPLN balansuje przy 4,66. Uważamy, że dobre nastroje na giełdowych parkietach powinny wspierać notowania złotego, w związku z czym spodziewamy się stabilizacji lub dalszych spadków EURPLN.