Nastolatki mają Snapchata, modelki – Instagrama, politycy – Twittera, randkujący – Tindera. A co mają inwestorzy? Grupy na FB i fora sprzed dekady. Pożegnaj się z nimi. Te pierwsze są przestarzałe, a drugie niedopasowane do potrzeb dużych i wymagających społeczności inwestorskich. Sama możliwość publikowania i lajkowania nie wystarczy i nie powinna nas, inwestorów satysfakcjonować. Potrzeba czegoś więcej. Potrzeba portalu takiego jak TradingDot.
TradingDot to funkcjonujący od października 2017r. portal społecznościowo-edukacyjny dla inwestorów, traderów i spekulantów. W skrócie można by określić go jako Facebook dla Traderów, bo łączy funkcje najważniejsze dla portalów społecznościowych z narzędziami i infrastrukturą ułatwiającą handel oraz wymianę pomysłów inwestycyjnych.
Zacznijmy od tych pierwszych. Każda społeczność potrzebuje trzech rzeczy: możliwości obserwowania wybranych osób, możliwości oceny treści (lajki, komentarze) oraz możliwości prywatnej wymiany wiadomości. TradingDot spełnia wszystkie te funkcje, pozwalając użytkownikom poczuć, że jest to portal społecznościowy. Ale to samo ma Facebook, w jeszcze bardziej rozbudowanej postaci. Dlaczego więc ktoś miałby wybrać TradingDot?
Podświadomie szukamy tzw. użyteczności oferowanych rozwiązań. Facebook nie mógłby dopasować swojej infrastruktury dla potrzeb każdej społeczności, przez co nie może oferować specyficznych dla inwestorów rozwiązań. I tu pojawia się rola opcji, jakie daje TradingDot.
Przede wszystkim jako inwestorzy nie mamy czasu na samodzielne analizowanie każdego potencjalnego rynku i, aby nie przeoczyć czegoś ciekawego, musimy oprzeć się na rynkowej diagnozie innych osób. Przydałby się tu analityk lub doradca inwestycyjny, ale zatrudnianie takich jest opłacalne jedynie przy dużych inwestycjach. W dużej społeczności jednak, wiedza jej członków sumuje się i składa na poziom wiedzy ogólnej. Jedna osoba może specjalizować się w analizie EUR/USD, a druga poświęcać 100% swojego czasu na rynek złota. Sumując ich wiedzę i pomysły, społeczność przewyższa niejednego licencjonowanego doradcę. Portal taki jakjak TradingDot, złożony z mini-specjalistów w swoich dziedzinach jest doskonałym miejscem do akumulacji tej wiedzy wspólnej, bo dominuje tam wysoce merytoryczna treść.
Ponadto szukamy konkretów, a nie dwudziestostronicowych filozoficznych wywodów na temat genezy słowa Forex, która tak często jest nam sprzedawana, wmawiając, iż jest to wiedza konieczna. Tę funkcję spełniają rzeczowe, krótkie i konkretne idee handlowe (pomysły inwestycyjne), dostępne w portalu TradingDot. Dla dłuższych, ale nadal wysoce merytorycznych wywodów, złożonych analiz, czy podsumowań można zajrzeć w zakładkę postów.
Jako inwestorzy potrzebujemy jednak jeszcze czegoś ponadto, co wyżej – możliwości przeanalizowania statystyk tradingowych. Ile zarobiliśmy? Jaką mamy skuteczność? Czy po odjęciu kosztów, trading nam się opłaca? Jak prowadziliśmy pozycję? Jak wygląda nasza krzywa zwrotu procentowego w czasie? Odpowiedzi na te i inne pytania dostarcza dodanie swojego konta handlowego do portalu TradingDot, a wszystkie statystyki są liczone automatycznie. Ponadto możliwe jest prowadzenie dziennika transakcyjnego i zapisanie się na „sygnały”, czyli transakcje zawierane przez innych użytkowników.
Pozostaje jedynie kwestia tego, jak zachęcać osoby rzeczywiście posiadające wiedzę i umiejętności do aktywności w takim portalu i dzielenie się nimi. Nikt przecież nie prowadzi działalności charytatywnej. Być może sprawę rozwiąże nadchodzący do portalu TradingDot system wynagradzania za dodawane treści i pokazywane transakcje? Być może trzeba rozdać milion tokenów personalnych, wymienialnych na kryptowalutę Ethereum? W końcu czy dla inwestora istnieje zachęta lepsza od finansowej?
Zarejestruj się w portalu TradingDot już teraz, a w momencie, gdy ten system wejdzie w życie otrzymasz część z miliona tokenów, które będą wynagrodzeniem startowym dla aktywnych użytkowników.
