Reklama
twitter
youtube
facebook
instagram
linkedin
Reklama
Reklama

Szybki powrót spadków na Wall Street

|
selectedselectedselected
Reklama
Aa
Udostępnij
facebook
twitter
linkedin
wykop

Kolejna ciekawa sesja na amerykańskim parkiecie za nami, tym razem ponownie przeważały spadki. Mocne poniedziałkowe odbicie na światowych parkietach nie było poparte spadkiem rentowności obligacji, co rodziło pewnego rodzaju obawy chociażby u Billa Grossa z Janus Capital.

 

Jego obawy szybko się sprawdziły – rynek obligacji nie kupił akcyjnego optymizmu, a wczoraj to akcje równały w dół. Główne indeksy amerykańskie wyraźnie tracił: indeks S&P500 został przeceniony o 1,48%; Dow Jones Industrial o 1,41%; zaś Nasdaq Composite o 1,09%. Ponownie to spółki technologiczne okazały się najlepsze, głównie dzięki rosnącemu kursowi Apple (+2,38%).

 

Szeroko pojęty rynek po raz pierwszy od dłuższego czasu ma problem z odgadnięciem przyszłych działań banków centralnych. Do tej pory kierunek był zawsze jeden – dalsze luzowanie czy to poprzez ujemne stopy procentowe, czy przez kolejne rundy programów QE. Teraz jest inaczej – FED szykuje się do normalizacji polityki monetarnej, a pozostałe banki przeglądają efekty swoich działań.

Reklama

 

21 września zakończą się posiedzenia FED i Banku Japonii, oba będą niezwykle ważne, ale tym razem istotniejsze może okazać się posiedzenie w Kraju Wiśni. FED najprawdopodobniej nie podwyższy jeszcze stóp procentowych, ale rynek jest przygotowany na takie działanie jeszcze w tym roku, więc po części jest ono zdyskontowane.

 

Dużą zagadką jest Bank Japonii – większość ekonomistów spodziewa się jakiejś formy luzowania, ale nie do końca wiadomo czy przez stopy procentowe, czy przez skup aktywów. Dodatkowo pojawiały się także głosy, że Bank Japonii będzie miał coraz większy problem z zakupem obligacji rządowych, których na rynku zwyczajnie brakuje. Obecny skup dwukrotnie przewyższy emisję obligacji netto w przyszłym roku.

 

Jeśli Bank Japonii nie zdecyduje się na żadną formę luzowania, to rynek będzie bardzo zawiedziony. Będzie to sygnał, że banki centralne zaczynają sobie zdawać sprawę z tego, że nieskończona stymulacja przestaje przynosić efekty. To doprowadzi do wzrostu rentowności obligacji i pogłębi nerwowość na rynku, którą obserwujemy w ostatnich dniach. Brak luzowania powinien także oznaczać pogłębienie korekty na rynku akcyjnym.

Jesteś dziennikarzem i szukasz pracy? Napisz do nas

Masz lekkie pióro? Interesujesz się gospodarką i finansami? Możliwe, że szukamy właśnie Ciebie.

Zgłoś swoją kandydaturę


Mateusz Adamkiewicz

Mateusz Adamkiewicz

Trader kontraktów terminowych na światowe indeksy giełdowe. Na rynkach finansowych nieprzerwanie od 2008 roku.


Tematy

Reklama
Reklama