Reklama
twitter
youtube
facebook
instagram
linkedin
Reklama
Reklama

Sierpniowa sesja banków centralnych - czekamy na ruch BoE

|
selectedselectedselected
Reklama
Aa
Udostępnij
facebook
twitter
linkedin
wykop

Lipiec nie obfitował w zbyt wiele posiedzeń istotnych banków centralnych, ale te i tak w przypadku kilku głównych walut namieszały nieco na rynku. Na sierpień znów nie mamy zaplanowanej dużej liczby posiedzeń, ale niektóre z nich mogą mocniej poruszyć kursami walut. Uwaga inwestorów będzie skupiona przede wszystkim na Banku Anglii i funcie brytyjskim.

 

W sierpniu posiedzenia decyzyjne mają zaplanowane głównie banki centralne, które nie miały takich posiedzeń w lipcu. Wyjątkiem są australijski RBA i szwajcarski SNB. Ten pierwszy miał posiedzenie decyzyjne w lipcu i będzie miał w czerwcu – bank centralny Australii takie posiedzenia ma w każdym miesiącu (poza styczniem). Ten drugi z kolei nie miał posiedzenia w lipcu i nie będzie go miał również w sierpniu (najbliższe zaplanowane jest na wrzesień) – bank centralny ze Szwajcarii ma w ciągu roku zaplanowane tylko 4 posiedzenia decyzyjne.

Obok RBA, posiedzenia na sierpień zaplanowane mają amerykański Fed, brytyjski BoE i nowozelandzki RBNZ. Spośród tej grupy najistotniejsze ruchy może wykonać Bank Anglii.

 

Decyzje banków centralnych w 2018 roku

Reklama

banki centralne 2018

 

 

Fed - zgodnie z planem i bez zaskoczenia

Sierpniową sesję banków centralnych rozpoczyna Fed. Dwudniowe posiedzenie FOMC (Komitet ds. Operacji Otwartego Rynku) odbywa się na przełomie lipca i sierpnia), a decyzje zostaną podane do wiadomości publicznej w środę 1 sierpnia w godzinach wieczornych. Posiedzenie to nie powinno wiązać się z żadnymi zmianami w polityce pieniężnej Fed i może mieć niezbyt duże znaczenie dla dolara. FOMC przyzwyczaił nas do tego, że zmian w parametrach polityki pieniężnej dokonuje na drugim posiedzeniu w danym kwartale, wiążącym się z konferencją prasową i publikacją nowych projekcji makroekonomicznych. Oczekiwania co do sierpniowego posiedzenia prawie w 100% wskazują na utrzymanie aktualnego poziomu stóp procentowych. Z kolei oczekiwania na wrzesień to ponad 90% szans na podwyżkę. Większą zagadką dla rynków pozostaje grudzień, w przypadku którego mamy prawie 70% na kolejną podwyżkę stóp. Jak widać, dolar ma mało przestrzeni na pozytywne zaskoczenia. W zasadzie większych ruchów kursu dolara po sierpniowym posiedzeniu moglibyśmy się spodziewać w przypadku gołębich sygnałów zawartych w oświadczeniu do decyzji. Scenariuszem bazowym jest jednak neutralny komentarz decydentów.

 

Bank Anglii – czekamy na podwyżkę stóp

Następnego dnia po posiedzeniu FOMC pałeczkę przejmie Bank Anglii i jego MPC (Monetary Policy Committee). To właśnie ten bank centralny jest jedynym, który realnie może dokonać w sierpniu zmian w nastawieniu polityki pieniężnej. W lipcu zwracaliśmy uwagę na Bank Kanady, który zgodnie z oczekiwaniami podniósł poziom stóp procentowych, natomiast w sierpniu taki ruch ma wykonać Bank Anglii. Ekonomiści spodziewają się, że podwyżka stóp procentowych z 0,50% do 0,75% zostanie przegłosowana stosunkiem 8:1. Sam stosunek głosów może mieć duże znaczenie dla reakcji funta, gdyż może pokazać nam czy decydenci są pozytywnie nastawieni do dalszego zacieśniania polityki pieniężnej. Oczekiwania co do sierpniowej podwyżki kształtują się na poziomie ok. 90%, więc duże znaczenie będzie miało to jak postawa decydentów wpłynie na oczekiwania rynków co do kolejnych podwyżek stóp. ‘Gołębia podwyżka’ stóp w sierpniu (czyli podniesienie poziomu stóp z jednoczesnym schładzaniem oczekiwań co do kolejnych podwyżek) nie byłaby pozytywnym scenariuszem dla funta. Rynki będą więc przykładać dużą uwagę do komentarzy zawartych w oświadczeniu do decyzji, a także do słów Marka Carneya, który poprowadzi konferencję prasową po posiedzeniu MPC.

Reklama

 

RBA i RBNZ bez większego znaczenia?

Banki centralne z Australii i Nowej Zelandii będą miały posiedzenia decyzyjne w przyszłym tygodniu. W obu przypadkach nie spodziewamy się jednak, by były to posiedzenia przełomowe. Banki centralne z Antypodów wciąż są dalekie od wprowadzania zmian w polityce pieniężnej. O ile w przypadku RBA rynki czekają na sygnały wskazujące na podnoszenie stóp procentowych w przyszłości, to w przypadku RBNZ pojawia się nawet ryzyko obniżenia poziomu stóp procentowych. Nowy prezes banku centralnego z Nowej Zelandii jak na razie prezentuje bardzo gołębią postawę, która nie sprzyja dolarowi nowozelandzkiemu. Oceniając potencjał nadchodzących posiedzeń RBA i RBNZ należy wskazać na pozytywne ryzyko dla dolara australijskiego i negatywne w przypadku dolara nowozelandzkiego.

Jesteś dziennikarzem i szukasz pracy? Napisz do nas

Masz lekkie pióro? Interesujesz się gospodarką i finansami? Możliwe, że szukamy właśnie Ciebie.

Zgłoś swoją kandydaturę


Jakub Wilk

Jakub Wilk

Redaktor portalu FXMAG. Zwolennik łączenia analizy technicznej i fundamentalnej, ze szczególnym uwzględnieniem polityki banków centralnych. Pasjonat rynku metali szlachetnych.


Reklama
Reklama