Reklama
twitter
youtube
facebook
instagram
linkedin
Reklama
Reklama

Rynki o poranku – dolar odrabia straty, Chiny na plus

|
selectedselectedselected
Reklama
Aa
Udostępnij
facebook
twitter
linkedin
wykop

Wtorek może być kolejnym stosunkowo spokojnym dniem na rynku ze względu na dość puste kalendarium makroekonomiczne. Co prawda czekają nas dziś dwie decyzje banków centralnych w sprawie stóp procentowych, tyle że mowa o bankach Turcji i Węgier i w obu przypadkach konsensus rynkowy nie zakłada zmian w parametrach polityki monetarnej. Oprócz tego czekają nas dwa odczyty niskiej wagi ze Stanów Zjednoczonych: indeks cen nieruchomości FHFA, oraz indeks FED z Richmond.

 

Dolar w ostatnich dniach powoli wraca do formy po tym jak FED pozostawił stopy procentowe na niezmienionym poziomie. Dzieje się tak, ponieważ większość członków FOMC, którzy występują w ostatnich dniach przed kamerami, mówi że do podwyżki stóp na ostatnim posiedzeniu brakowało bardzo niewiele. Dodatkowo wszyscy zapewniają, że termin „dalsza część tego roku" nadal obowiązuje, co najprawdopodobniej oznacza grudzień. W efekcie indeks dolara z nawiązką odrobił straty z ubiegłego czwartku i obecnie znajdujemy się na poziomie 96. Mocny dolar przekłada się oczywiście na kurs USDPLN. Jeszcze w czwartek w najlepszym momencie za amerykańską walutę płaciliśmy niecałe 3,67 zł; natomiast teraz za dolara przyjdzie nam zapłacić ponad 7 groszy więcej. Kurs EURUSD, podobnie jak USDPLN od kilku miesięcy utrzymuje się w szerokiej konsolidacji i obecnie notowania głównej pary walutowej świata kształtują się na poziomie 1,1180.

 

Patrząc na notowania głównych aktywów finansowych po czwartkowej decyzji trudno nie odnieść wrażenia, że decyzja FED wiele nie zmieniła. Dolar wraca do formy, główne parkiety utrzymują umiarkowany optymizm, a rynki wschodzące wcale nie odetchnęły. Decyzja o pozostawieniu stóp procentowych na niezmienionym poziomie była przez rynek oczekiwana, a kluczowy był komunikat. O ile, Janet Yellen była dość gołębia, o tyle pozostali członkowie FED po posiedzeniu wypowiadają się w sposób raczej jastrzębi. Kolejne tygodnie mogą upływać w podobnej atmosferze, o ile na rynku nie wydarzy się coś bardzo istotnego. Dolar pozostanie walutą z największymi szansami na zmianę stóp procentowych, a rynki wschodzące pozostaną pod presją.

Reklama

 

Lekki optymizm zapanował w Chinach, gdzie indeks Shanghai Composite rośnie już 3 dzień z rzędu, co oznacza najlepsza serię na przestrzeni ostatniego miesiąca. Optymizm jest spowodowany wizytą prezydenta Xi Jinpinga w Stanach Zjednoczonych, która może przynieść porozumienia w sprawach handlowych, energetycznych, klimatycznych, finansowych czy infrastrukturalnych. Motorem napędowych dzisiejszych wzrostów były także spółki brokerów, które rosną w oczekiwaniu na bezpośrednie połączenie giełdy w Szanghaju z parkietem w Londynie. Od spadków zaczyna się natomiast sesja w Europie, gdzie większość indeksów traci ponad 0,5%. Kolejny dzień pod ostrzałem znajdują się akcje Volkswagena. Po skandalu, który wybuchł w USA, kontrole modeli z silnikami diesla zapowiedziała także Korea Południowa. Sprawa może mieć coraz większe konsekwencje, a budowany przez wiele lat wizerunek spółki odpowiedzialnej społecznie i swoistego symbolu sukcesu w sektorze motoryzacyjnym został w zasadzie rozbity w przeciągu kilku dni.

Jesteś dziennikarzem i szukasz pracy? Napisz do nas

Masz lekkie pióro? Interesujesz się gospodarką i finansami? Możliwe, że szukamy właśnie Ciebie.

Zgłoś swoją kandydaturę


Mateusz Adamkiewicz

Mateusz Adamkiewicz

Trader kontraktów terminowych na światowe indeksy giełdowe. Na rynkach finansowych nieprzerwanie od 2008 roku.


Tematy

Reklama
Reklama