Reklama
twitter
youtube
facebook
instagram
linkedin
Reklama
Reklama

Rynki o poranku – apetyt na ryzyko rośnie

|
selectedselectedselected
Reklama
Aa
Udostępnij
facebook
twitter
linkedin
wykop

Poranek na parkietach giełdowych zaczął się w doskonałych nastrojach po tym jak świetną sesję zaliczyło Tokio. Popyt na ryzyko pojawił się już wcześniej, w piątek, kiedy cena baryłki ropy naftowej WTI urosła aż o 12%. Wielokrotnie wspominaliśmy o tym, że ropa pełni w tym roku funkcję wskaźnika nastroju wśród inwestorów, wiec tak mocne odbicie tego surowca zwiastowało dobre wydarzenia również na parkietach giełdowych.


Zanim przejdziemy do Japonii warto wspomnieć o Chinach, które wracają do gry po tygodniowej przerwie świątecznej. I można powiedzieć – wracają w starym stylu. Podobnie jak 4 stycznia opublikowane zostały złe dane, tyle że tym razem reakcja rynku była inna. Styczeń przyniósł spadek chińskiego importu o 11,2% w skali rocznej przy oczekiwanym spadku o 1,9%. Tyle, że import spadał aż o 18,8%, co oznacza, że nadwyżka w handlu zagranicznym nawet się zwiększyła. Nie ma wątpliwości, że obserwujemy spowolnienie gospodarcze w Państwie Środka, ale o tym wiemy i rynek najwyraźniej zdążył do tego przywyknąć. Panicznej reakcji zatem nie było, a indeks Shanghai Composite spada o 0,59%, co przy niemal pełnym tygodniu mocnych spadków w Europie nie jest wynikiem złym. Jeżeli chodzi o Japonię to również poznaliśmy ważne dane makroekonomiczne, które również były rozczarowujące. W IV kwartale ubiegłego roku wzrost gospodarczy w skali roku wyniósł -1,4%, natomiast w skali kwartalnej -0,4%. Rynek przyjął zasadę „złe jest dobre" i zareagował na te informacje mocnymi wzrostami. Indeks Nikkei225 zyskuje aż 7,16%; zaś Topix ponad 8%! To przekłada się na mocne wzrosty zbiorczego indeksu MSCI Asia Pacific, który zyskał 4,3%, notując najlepszą sesję od kwietnia 2009 roku, kiedy wychodziliśmy z globalnego kryzysu na rynku akcyjnym. Przyczyną tak mocnych wzrostów były oczywiście wzmocnione spekulacje o tym, że Bank Japonii będzie dalej luzował politykę monetarną w celu pobudzenia wzrostu gospodarczego i inflacji.


Doskonała sesja w Azji przekłada się na mocne otwarcie w Europie. DAX i CAC40 zyskują ponad 2%; IBEX prawie 3%, a włoski FTSE MIB już ponad 3%. WIG20 tuż po godzinie 9 zyskiwał 1,40%. Wyraźny spadek awersji do ryzyka jest także widoczny po cenie złota, które przetestowało już poziom 1212, a jeszcze w czwartek za uncję cennego kruszcu trzeba było zapłacić ponad 1263 dolary. Dzisiejsza sesja powinna przebiegać już pod wpływem porannych nastrojów, ponieważ w Stanach Zjednoczonych jest obchodzony Dzień Prezydenta i sesja giełdowa odbędzie się dopiero jutro

Jesteś dziennikarzem i szukasz pracy? Napisz do nas

Masz lekkie pióro? Interesujesz się gospodarką i finansami? Możliwe, że szukamy właśnie Ciebie.

Zgłoś swoją kandydaturę


Mateusz Adamkiewicz

Mateusz Adamkiewicz

Trader kontraktów terminowych na światowe indeksy giełdowe. Na rynkach finansowych nieprzerwanie od 2008 roku.


Tematy

Reklama
Reklama