Rynek krajowy
Kurs EUR/PLN zachowywał względny spokój podczas wczorajszej sesji poruszając się wokół poziomu 4,68 i oczekując na dalszy rozwój wypadków, w szczególności wydarzeń globalnych (dzisiejsza inflacja CPI ze Stanów Zjednoczonych), jak i wygaśnięcia lokalnego ryzyka (wybór A.Glapińskiego na kolejną kadencję prezesa Narodowego Banku Polskiego). Wydarzenia w regionie, a więc publikacja wyraźnie wyższych od oczekiwań danych inflacyjnych w Czechach i na Węgrzech, czy silniejsza od konsensusu podwyżka stóp procentowych w Rumunii nie miały istotnego wpływu na polski rynek walutowy. Podczas wtorkowej sesji na uwagę zasługiwały zmiany pary CHF/PLN, która przejściowo sięgnęła poziomu 4,45, a więc minimum z pierwszego dnia rosyjskoukraińskiej wojny, co w decydującym stopniu było udziałem słabnącego franka szwajcarskiego na rynkach globalnych. Na krajowym rynku długu natomiast mimo przejściowo podwyższonej zmienności finalnie zmiany rentowności obligacji były niewielkie. Dochodowość 10-latki obroniła ustanowiony w poniedziałek poziom 7% (maksimum z 2008 roku). Względny spokój towarzyszył ponadto wycenie pozostałych przedziałów krzywej dochodowości mimo widocznej sporej zmienności niemieckiego i amerykańskiego rynku długu.
Rynki zagraniczne
Za nami kolejna sesja w trakcie której kurs EUR/USD pozostawał mało zmienny oczekując na nowe impulsy – w tym przede wszystkim na dzisiejszy odczyt CPI ze Stanów Zjednoczonych. Podobnie jak w ostatnich dniach tak i wczoraj notowania eurodolara koncentrowały się wokół poziomu 1,0560. Większą zmiennością po raz kolejny wyróżniała się natomiast para EUR/CHF, która przejściowo ustanowiła 3- miesięczne maksimum na poziomie 1,0515. Na bazowych rynkach długu wtorek był czasem dość solidnego, bo dwucyfrowego momentami spadku dochodowości 10-latki USA, ale i Niemiec. W rezultacie rentowność Bunda powróciła do psychologicznej bariery na poziomie 1%, choć jeszcze na poniedziałkowym zamknięciu wynosiła 1,13%. Aż o 15 pkt. baz. obniżyła się natomiast dochodowość amerykańskiej 10-latki.