Rynek krajowy
Zgodnie z naszymi oczekiwaniami wczorajsza sesja przyniosła wyczekiwanie i względne ustabilizowanie wyceny złotego do euro. Kurs EUR/PLN przy 2,5-groszowej zmienności zakończył notowania na poziomie ich rozpoczęcia tj. okolicy 4,77. Co ciekawe, odbyło się to przy jednoczesnym spadku notowań eurodolara, co zważywszy na wysoką ujemną korelację kursów EUR/USD i EUR/PLN sugerowałoby kontynuację przeceny krajowej waluty. Warto odnotować, iż w środę umocnienie do euro zanotował węgierski forint, ale i czeska korona. Zatem mimo stabilizacji pary EUR/PLN polska waluta na tle regionu Europy Środkowo-Wschodniej radziła sobie wczoraj najgorzej. Na krajowym rynku długu za nami kolejny dzień pod znakiem wzrostów dochodowości wzdłuż całej krzywej. Wyróżnikiem w stosunku do poprzednich sesji był jednak fakt, iż najsilniej rosła rentowność krótkiego końca krzywej. Dochodowość 2-latki wzrosła bowiem wczoraj o 17 pkt. baz. do 7,30%, co zawdzięcza głównie przetaczającemu się w środę po europejskich rynkach trendowi nasilenia oczekiwań co do podwyżek stóp procentowych. W przypadku krajowego rynku dobrze odzwierciedlały to zmiany stawek FRA, w tym wzrost docelowej stopy referencyjnej w tym cyklu (w ocenie rynku) do poziomu 7,5%.
Rynki zagraniczne
Eurodolar zadomawia się poniżej parytetu „udeptując” okolice poziomu 0,9910. Co prawda coraz wyraźniej widoczny jest brak nowego impulsu mogącego tchnąć dodatkową energię w trend spadkowy, to jest wczorajsze nieśmiałe próby wyprowadzenia notowań w okolice parytetu szybko spełzły na niczym. Interesującym jest fakt, iż wczoraj euro nie zyskał na wartości w relacji do dolara mimo nasilenia oczekiwań co do tempa zacieśniania polityki pieniężnej w strefie euro (obecnie rynek spodziewa się wzrostu stóp procentowych Europejskiego Banku Centralnego o łączne 100 pkt. baz. we wrześniu i październiku). Co więcej odwrotu od dolara nie wywołały także wczorajsze słabsze dane ze Stanów Zjednoczonych. Trend wzrostowy obserwowany był w środę na rynku obligacji bazowych, gdzie 10-latka niemiecka sięgnęła poziomu 1,37% a analogiczny papier Stanów Zjednoczonych 3,09% (a więc o 6 pkt. baz. więcej niż na wtorkowym zamknięciu).
