Zgodnie z naszymi oczekiwaniami w ubiegłym tygodniu kurs EUR/PLN poruszał się w przedziale 4,52 – 4,5650 i zakończył omawiany okres w okolicy dolnego ograniczenia. Złoty wykorzystywał do umocnienia optymistyczne nastroje do walut tej części regionu – wyjątkiem były jedynie osłabiająca się turecka lira i rosyjski rubel.
Liderem wzrostów wartości był zaś węgierski forint,
który – obok czeskiej korony – korzystał na niedawnej decyzji tamtejszego banku centralnego o rozpoczęciu cyklu podwyżek stóp procentowych. Poza kursem EUR/PLN spadki widoczne były także w notowaniach pozostałych par złotowych. Poniżej bariery 200-dniowej średniej ruchomej tj. 4,1360 obniżyła się wycena złotego do franka szwajcarskiego. Na ponad tygodniowym minimum znalazły się zaś notowania USD/PLN, tj. 3,7664.
Zmiany głównej pary walutowej świata – eurodolara –
cechował zaś wybitny marazm. Zmienność kursu EUR/USD przez większość omawianego tygodnia nie przekroczyła pół centa. Wycena dolara i euro pozostawała niewrażliwa na napływające informację pozostając podwieszona nieco poniżej 200-dniowej średniej ruchomej, czyli poziomu 1,1940. Ostatni raz notowania eurodolara były tak stabilne w lutym tego roku.
EUR/PLN
Podtrzymujemy nasze oczekiwania z poprzedniego tygodnia, gdy pisaliśmy, iż przełom czerwca i lipca może być okresem ataku kursu EUR/PLN na poziom 4,50. Pomocne w zejściu poniżej wspomnianej bariery mogą okazać się – poza nadrzędnym argumentem tj. pozytywnym sentymentem do walut tej części Europy – publikacje krajowe – przede wszystkim odczyt inflacji CPI, ale i PMI w przemyśle.
Mimo, iż droga do normalizacji polityki pieniężnej w Polsce
– bazując na komentarzach przedstawicieli Rady Polityki Pieniężnej - wydaje się dość odległa, to rynek może nasilać oczekiwania pod wpływem wspomnianego odczytu CPI, czy także decyzji Narodowego Banku Polskiego w kwestii lipcowej aktywności na rynku długu (decyzja w środę).
USD/PLN
Potencjalny zakres zniżki pary widzimy jako niewielki i związany przede wszystkim bardziej z oczekiwanymi ruchami złotego aniżeli eurodolara. Nie liczymy bowiem na większą zmienność rynków bazowych. W naszej ocenie kurs USD/PLN balansować będzie wokół poziomu 3,7650 oczekując na nowe potencjalne impulsy. Ryzykiem pozostaje piątkowy odczyt danych makro ze Stanów Zjednoczonych, który swoją wymową może wpływać na wartość amerykańskiej waluty.
EUR/USD
Kurs EUR/USD wszedł w bardzo wąski kanał boczny z ograniczeniami na poziomie 1,1910 – 1,1970 mając barierę 200-dniowej średniej ruchomej (1,1941) niemal dokładnie w połowie trendu horyzontalnego. Nie oczekujemy, by sytuacja eurodolara miała istotnie zmienić się w tym tygodniu. Szanse na to niesie ze sobą dopiero piątek i publikacja danych z amerykańskiego rynku pracy, które kanałem oczekiwań na szybsze podwyżki stóp procentowych może umacniać dolara.
Rynek zdając sobie sprawę,
iż większe ryzyko towarzyszy możliwości szybszego działania Fed dyskontuje już taki scenariusz. Pole do aprecjacji amerykańskiej waluty z tego tytułu o ile zatem istnieje, to w naszej ocenie jest dość ograniczone. Argumentem za spadkiem eurodolara byłby także niekorzystny rozwój sytuacji pandemicznej na świecie, w związku z rozprzestrzenianiem się nowych mutacji koronawirusa, które komplikują powrót do pełnej aktywności życia gospodarczego.