Reklama
twitter
youtube
facebook
instagram
linkedin
Reklama
Reklama

Rynek ropy jest tak przesycony, że tankowce nie wpływają do portów

|
selectedselectedselected
Reklama
Aa
Udostępnij
facebook
twitter
linkedin
wykop

Ceny ropy we wtorek oscylowały w okolicach 47$ za baryłkę, głównie z uwagi na to, że obawy o zwiększone zapasy paliwa przyćmiły spodziewane cięcia w produkcji gazu łupkowego oraz dalszego spadku zapasów ropy w USA.

 

Kurs ropy typu crude spadł o 1% podczas poprzedniej sesji, po tym jak obawy o zmniejszenie dostaw związanych z zamachem w Turcji okazały się bezpodstawne.

„Niedługo wejdziemy w okres, kiedy rynki mogą czuć się nieco nasycone, z uwagi na powrót do gry Iranu” mówi Olivier Jacob z Petromatric. „Arabia Saudyjska jest w szczycie sezonu zapotrzebowania na ropę naftową, co w kombinacji z presją nałożoną na rafinerie nie wróży nic dobrego” dodaje.

Aby obrać konkretny kierunek, rynek czeka także na dane dotyczące amerykańskich zapasów, które pojawią się we wtorek i środę.

Reklama

Ropa brent we wtorek rano potaniała zaledwie o 7 centów do ceny 46.89$, w porównaniu do 65 centowego spadku dzień wcześniej (1.4%).

Cena ropa crude spadła o 5 centów do poziomu 45.19$, także zaliczając w poniedziałek duży spadek (71 centów, 1.6%).

 

Za dużo ropy

Zapasy w Europie, Stanach i Azji pękają w szwach pomimo szczytu sezonu letniego, kiedy ruch na drogach jest znacznie wzmożony. Producenci ropy trzymają surowiec w tankowcach na morzu, aby nie przeładować rynku, który i tak ma już problemy ze strawieniem obecnych dostaw.

Pomóc może spełnienie się prognoz mówiących o dziesiątym z kolei miesiącu, w którym spaść ma produkcja gazu łupkowego o 99 tysięcy baryłek, do poziomu 4.55 miliona baryłek dziennie. Inne prognozy wskazują, że zapasy USA spadną w tym tygodniu o 2.2 miliona baryłek, byłby to 9 tydzień z rzędu kiedy kurczyłyby się zapasy. Ankiety przeprowadzane są przez API (wtorek) oraz EIA (środa).

Reklama

 

Nienasycony rynek

Z drugiej strony cenę kształtuje wielkość chińskiego importu, który ostatnio zmalał z uwagi na prace konserwacyjne w rafineriach odbywające się w maju oraz czerwcu.  W drugiej połowie roku chińczycy znowu powinni z ochotą skupować ropę naftową.

Chiński import wzrósł w pierwszej połowie roku o 14.2% co w dużej mierze odbyło się za zasługą Rosji, Omanu, Iraku oraz Brazylii.

Jesteś dziennikarzem i szukasz pracy? Napisz do nas

Masz lekkie pióro? Interesujesz się gospodarką i finansami? Możliwe, że szukamy właśnie Ciebie.

Zgłoś swoją kandydaturę


Piotr Cichorski

Piotr Cichorski

Niezależny trader. Inwestuje wyłącznie intraday'owo, koncentrując się głównie na scalpingu. Swoje inwestycje opiera przede wszystkim na reakcjach cen na publikacje makroekonomiczne. Na rynku Forex od 2010 roku.


Tematy

Reklama
Reklama