Reklama
twitter
youtube
facebook
instagram
linkedin
Reklama
Reklama

Równoległe euro w strefie euro? Czyli o najnowszych kombinacjach rządu włoskiego z wprowadzeniem mini-botów

|
selectedselectedselected
Reklama
Aa
Udostępnij
facebook
twitter
linkedin
wykop

Oficjalnym środkiem płatniczym we Włoszech nadal pozostaje euro, ale ubiegły tydzień we włoskim parlamencie wywołał lekki niepokój wśród zwolenników wspólnej waluty. Deputowani zagłosowali za utworzeniem równoległej do euro waluty, czyli „obligacji rządowych o niskich nominałach", które mają wyglądać jak prawdziwe pieniądze. Według komentatora „Financial Times” i znawcy unijnej gospodarki Wolfganga Munchau, Matteo Salvini, wicepremier Włoch i przywódca prawicowej Ligi może doprowadzić do rozpadu strefy euro.

Obligacje włoskie i co dalej? Opinie ekspertów                                                                                   

Mario Draghi, szef Europejskiego Banku Centralnego dobitnie skomentował zaistniałą sytuację: „Mini-BOTy to albo pieniądze, a w takim razie są one nielegalne, albo są to papiery dłużne i wtedy stopa zadłużenia Włoch wzrasta”. Zgodnie z opinią Munchaua obligacje mogą być i jednym i drugim. Wolfgang Munchau uważa, że wielkość nominałów obligacji byłaby taka sama jak banknotów euro. Włosi mogliby prawdopodobnie płacić nimi podatki. Znaczy to, że obligacje szybko stałyby się pełnoprawnym środkiem płatniczym, zwanym mini-BOT.

W przypadku gdy  Wicepremier Salvini chce, by Włochy wyszły ze strefy euro, to obligacje staną się niezbędnym krokiem pośrednim do tego. Jednocześnie sfinansują one cięcia podatkowe i tworzenie ich w tej sytuacji nabiera szczególnego znaczenia. Munchau przestrzega, że gdyby wszystkie państwa członkowskie Unii zaczęły emitować własną walutę to strefa euro straciłaby spójność. Kryzys euro powróciłby. Podczas poprzedniego kryzysu finansowego Mario Draghi - Szef EBC obiecał, że jego bank zrobi wszystko, by uratować unię walutową. Obietnicy dotrzymał i wdrożył program pomocy finansowej. Eksperci uważają, że tym razem EBC może już nie przyjść z pomocą.

Włochy – groźba procedury nadmiernego deficytu

Zgodnie z traktatem unijnym procedura nadmiernego deficytu może zostać uruchomiona w przypadku przekroczenia przez państwo członkowskie kryteriów dyscypliny budżetowej, deficytu lub długu. Państwo takie zostaje wtedy objęte dodatkową kontrolą i wyznacza mu się termin na ograniczenie deficytu. W razie nierespektowania przez kraj zaleceń procedura może zakończyć się nałożeniem kary finansowej w wysokości 0,2 proc. PKB co w przypadku Włoch jest około 3 mld euro.

Opublikowane dane Komisji Europejskiej dotyczące Włoch są nieubłagane. Włochy w zeszłym roku zapłaciły 65 miliardów euro z tytułu odsetek od zadłużenia. W PKB obserwuje się wzrost ze 131,4 proc. w 2017 roku do 132,2 proc. w 2018 roku  i prognozowane 133,7 % w  roku bieżącym oraz 135,2 proc. w roku 2020. W związku z wysokim długiem  publicznym oraz stałym wzrostem kosztów obsługi Komisja Europejska zaproponowała objęcie Włoch procedurą nadmiernego deficytu. Wicepremier, Salvini konsekwentnie realizuje swą politykę i dąży do wprowadzenia bardzo dużych cięć podatków. W następstwie zaowocuje to wzrostem deficytu budżetowego o 1 lub 2 punkty procentowe. W sytuacji końcowej bezpośrednio doprowadzi do zwiększenia strukturalnego deficytu Włoch i złamania reguł unijnych.

Jesteś dziennikarzem i szukasz pracy? Napisz do nas

Masz lekkie pióro? Interesujesz się gospodarką i finansami? Możliwe, że szukamy właśnie Ciebie.

Zgłoś swoją kandydaturę


Janek Gajewski

Janek Gajewski

Absolwent Uniwersytetu Jagiellońskiego Wydziału Ekonomii Finansów i Zarządzania. Aktywny inwestor obecny na rynku Forex od 9 lat. Inwestuje głównie na długoterminowych pozycjach i specjalizuje się w analizie technicznej. Pracował w bankowym dziale analiz na stanowisku anlityk finanoswy.


Reklama
Reklama