Reklama
twitter
youtube
facebook
instagram
linkedin
Reklama
Reklama

Rosyjska inwazja na Ukrainę zaburza światowe rynki. Kurs euro do złotego (EUR/PLN) waha się w zakresie psychologicznie istotnych poziomów

|
selectedselectedselected
Rosyjska inwazja na Ukrainę zaburza światowe rynki. Kurs euro do złotego (EUR/PLN) waha się w zakresie psychologicznie istotnych poziomów | FXMAG INWESTOR
freepik.com
Reklama
Aa
Udostępnij
facebook
twitter
linkedin
wykop

Podobnie jak w przypadku innych kluczowych walut regionu CEE, kurs EUR/PLN waha się w zakresie psychologicznie istotnych poziomów. Presja na złotego może wzrosnąć, jeśli zwiększy się postrzegane ryzyko. Biorąc jednak pod uwagę otoczenie inflacyjne oraz to, że obecna sytuacja w krótkim terminie będzie oddziaływała w kierunku silniejszego wzrostu cen, uważamy, że ewentualna dalsza gwałtowna deprecjacja powinna spotkać się z odpowiedzią Narodowego Banku Polskiego.

Od czwartku na rynkach panował chaos, ale poczucie, że zachodnie sankcje nie spowodują całkowitego odcięcia Rosji od finansowego świata, napędziło późny wzrost cen aktywów ryzykownych w piątek. Ten stan rzeczy już jest nieaktualny, ponieważ w ciągu weekendu wyraźnie zwiększono sankcje, a Putin postawił w stan gotowości siły odstraszania nuklearnego. W efekcie obserwowaliśmy gwałtowną wyprzedaż rosyjskiej waluty, która dziś rano traciła nawet 30% w parze z dolarem amerykańskim. Zmusiło to Centralny Bank Rosji do więcej niż podwojenia stóp procentowych: stopa referencyjna została zwiększona z 9,5% do 20%, najwyższego poziomu od blisko dwóch dekad.

Reakcja rynku walutowego pokazuje, że o ile wcześniejsze sankcje były postrzegane przez inwestorów jako dość łagodne, to odcięcie wybranych rosyjskich banków od SWIFT oraz wzięcie na celownik Centralnego Banku Rosji i ograniczenie jego zdolności do obrony rubla są bardzo mocnymi, zdecydowanymi ruchami, które wywołają ogromne szkody w gospodarce Rosji. Sytuacja na rynkach walutowych będzie teraz zależeć oczywiście od rozwoju wydarzeń w Ukrainie i Rosji, ale także od reakcji światowych banków centralnych na kryzys, który prawdopodobnie nasili presję inflacyjną i stworzy nowe ryzyka ekonomiczne – szczególnie dla Europy.

W kontekście ubiegłego tygodnia można wyróżnić dwa główne motywy na rynkach walutowych. Po pierwsze, dolar amerykański ponownie jest preferowanym aktywem safe haven. Frank szwajcarski i jen japoński nie radzą sobie aż tak dobrze. Po drugie, znacznie wzrosły ceny surowców, przede wszystkim energetycznych, dzięki czemu zyskały waluty krajów eksportujących surowce, oczywiście z wyjątkiem rubla – korona norweska umocniła się znacznie względem wszystkich innych walut.

PLN

Reklama

Polski złoty jest jedną z walut, które doświadczyły największej wyprzedaży w odpowiedzi na rosyjską inwazję na Ukrainę. W czwartek kurs EUR/PLN dobił do poziomu 4,72, później jednak złoty odrobił część strat. W poniedziałek ponownie obserwujemy presję na złotego, który oscyluje w okolicy poziomu 4,70 za euro, co ma związek z nałożeniem dodatkowych ostrych sankcji na Rosję.

Podobnie jak w przypadku innych kluczowych walut regionu CEE, kurs EUR/PLN waha się w zakresie psychologicznie istotnych poziomów. Presja na złotego może wzrosnąć, jeśli zwiększy się postrzegane ryzyko. Biorąc jednak pod uwagę otoczenie inflacyjne oraz to, że obecna sytuacja w krótkim terminie będzie oddziaływała w kierunku silniejszego wzrostu cen, uważamy, że ewentualna dalsza gwałtowna deprecjacja powinna spotkać się z odpowiedzią Narodowego Banku Polskiego. W tym kontekście sygnały zaczął wysyłać już jego czeski odpowiednik, deklarując możliwość podjęcia działań w celu ustabilizowania sytuacji.

EUR

Kluczowym pytaniem w kontekście euro staje się obecnie to, jak bardzo wojna w Ukrainie opóźni zacieśnianie polityki przez Europejski Bank Centralny. Zaostrzone sankcje ogłoszone w weekend zwiększają ryzyko przerw rosyjskich dostaw surowców energetycznych do Europy, co będzie zarówno proinflacyjne, jak i szkodliwe dla zdolności produkcyjnych gospodarki – to wyjątkowo zła mieszanka, na którą odpowiedź nie jest oczywista. W zwykłych warunkach kluczowe w tym tygodniu byłyby środowe dane o inflacji w lutym, ale obecnie znacznie ważniejsze będą oczywiście wydarzenia wokół Rosji i Ukrainy oraz reakcje członków EBC na sytuację.

USD

USA są stosunkowo samowystarczalną gospodarką i nie są zależne od dostaw energii z Rosji. Z tego powodu mogą lepiej znosić długofalowe skutki ekonomiczne wojny w Ukrainie i drakońskich sankcji nałożonych przez Zachód, więc nie jest zaskakujące, że spośród głównych walut dolar jest safe haven pierwszego wyboru.

Zeszły tydzień przyniósł kolejne zaskoczenie w górę inflacją, tym razem PCE. Raport z amerykańskiego rynku pracy (non-farm payrolls), który zostanie opublikowany w tym tygodniu, zapowiada się bardzo dobrze i powinien pokazać silną presję płacową.

Reklama

Podobnie jak w przypadku EBC istnieją poważne wątpliwości, czy Fed rzeczywiście może sobie pozwolić na opóźnienie w wycofaniu akomodacji w obliczu kolejnego szoku inflacyjnego. Sprawozdanie prezesa Jerome’a Powella przed Kongresem w środę i czwartek powinno nieco rozjaśnić sytuację i uważamy, że poza wydarzeniami związanymi z rosyjską inwazją na Ukrainę, będzie kluczowym wydarzeniem tego tygodnia.

 

Informacje zawarte w niniejszym dokumencie służą wyłącznie do celów informacyjnych. Nie stanowią one porady finansowej lub jakiejkolwiek innej porady, mają charakter ogólny i nie są skierowane dla konkretnego adresata. Przed skorzystaniem z informacji w jakichkolwiek celach należy zasięgnąć niezależnej porady. Ebury nie ponosi odpowiedzialności za konsekwencje działań podjętych na podstawie informacji zawartych w raporcie.

 

Ebury Partners Belgium NV / SA jest autoryzowaną i regulowaną przez Narodowy Bank Belgii instytucją płatniczą na mocy

Reklama

ustawy z dnia 11 marca 2018 r., zarejestrowaną w Crossroads Bank for Enterprises pod numerem 0681.746.187.

Jesteś dziennikarzem i szukasz pracy? Napisz do nas

Masz lekkie pióro? Interesujesz się gospodarką i finansami? Możliwe, że szukamy właśnie Ciebie.

Zgłoś swoją kandydaturę


Enrique Diaz-Alvarez

Enrique Diaz-Alvarez

Analityk Ebury międzynarodowej firmy specjalizującej się w usługach finansowych dla małych i średnich przedsiębiorstw, która posiada status instytucji pieniądza elektronicznego. Ebury to fintech, który pomaga przedsiębiorstwom rozwijać biznes na rynkach zagranicznych, eliminując bariery w obszarze rozliczeń, transakcji walutowych oraz zarządzania ryzykiem walutowym.

Firma umożliwia transakcje w ponad 140 walutach, w tym wielu walutach odległych krajów (m.in. lira turecka, rupia indyjska, chiński juan, real brazylijski, tajski bat, meksykańskie peso) oraz dostarcza sprawdzone rozwiązania w handlu zagranicznym, dotychczas niedostępne dla polskich firm.


Reklama
Reklama