Reklama
twitter
youtube
facebook
instagram
linkedin
Reklama
Reklama

Rosną obawy dotyczące kondycji gospodarki USA. Inwestorzy uciekają w stronę tzw. bezpiecznych aktywów

|
selectedselectedselected
Bank Millennium S.A. - komentarz dzienny: Rosną obawy dotyczące kondycji gospodarki USA. Inwestorzy uciekają w stronę tzw. bezpiecznych aktywów.
freepik
Reklama
Aa
Udostępnij
facebook
twitter
linkedin
wykop

Informacje na dziś

EZ: Dziś o godz. 10:00 poznamy końcowe wyliczenie indeksu PMI dla usług w strefie euro w lipcu. Według wstępnych danych wskaźnik ten obniżył się do 51,9 pkt z 52,8 pkt w czerwcu. Był to trzeci z rzędu spadek pokazujący, że tempo ożywienia w największym sektorze gospodarki powoli obniża się budząc obawy wolniejszy wzrost PKB w strefie w II poł. tego roku.

EZ: O godz. 10:30 firma badawcza Sentix opublikuje wskaźnik nastrojów analityków i inwestorów dotyczących strefy euro w sierpniu. Konsensus prognoz wskazuje, że wskaźnik ten wyniesie -7,0 pkt wobec -7,3 pkt miesiąc wcześniej. Dane te także zapewne potwierdzą, że trudno będzie o lepszy wzrost w tej gospodarce w II poł roku.

US: Najważniejszymi danymi w dzisiejszym kalendarium będzie odczyt indeksu ISM w usługach USA w lipcu. Według konsensusu prognoz wskaźnik ten ma odbić do 51,4 pkt z 48,6 pkt miesiąc wcześniej. Indeks skonstruowany jest w ten sposób, że wartości poniżej 50 pkt oznaczają spowolnienie w sektorze, a powyżej ożywienie. Dane te pokażą czy na początku 3Q 2023 koniunktura w amerykańskich usługach ponownie się poprawia po rozczarowujących danych za czerwiec. Bardzo ciekawe będą także dane o cenach w usługach. Inflacja cen usług co prawda obniża się, ale nadal znacząco przewyższa cel inflacyjny Fed. Dzisiejsze dane pokażą, czy dezinflacja utrzymuje się, co wydaje się najbardziej prawdopodobne, biorąc pod uwagę słabszą presję popytową i wolniejszy wzrost płac w USA.

 

Wydarzenia i komentarze

US: Najważniejsze dane makroekonomiczne na świecie zapewniły emocje. Liczba etatów poza rolnictwem w Stanach Zjednoczonych wzrosła w lipcu o 114 tys. m/m, po wzroście o 179 tys. m/m w czerwcu. Oznacza to dużą negatywną niespodziankę względem konsensusu prognoz, który wynosił 175 tys. Jednocześnie zrewidowano w dół dane za czerwiec. Negatywną niespodzianką okazała się także stopa bezrobocia, która wzrosła do 4,3% z 4,1% w czerwcu, przy czym oczekiwano stabilizacji. Brak zmian prognozowano też dla dynamiki płac, która wyszła jednak na 0,2% m/m, a więc poniżej danych 0,3% m/m w czerwcu. W strukturze liczby etatów w szczególności rzuca się w oczy wyhamowanie wzrostów zatrudnienia w niektórych sektorach usługowych. Pozostałe sektory, gdzie przyrostu już były słabsze, sytuacja nie uległa istotnym zmianom. Dane za lipiec jednoznacznie pokazują, rynek pracy wyraźnie wytraca odporność na dłuższy okres wysokich stóp procentowych. Z jednej strony w warunkach słabszego rynku pracy zmniejszają się ryzyka dla uporczywości inflacji cen usług, z drugiej trudniej będzie o utrzymanie solidnych wzrostów konsumpcji, która utrzymywała gospodarkę na ścieżce wzrostowej. Na konferencji po posiedzeniu Fed w ub. tygodniu przewodniczący J.Powell sporo czasu poświęcił rynkowi pracy, którego waga w funkcji reakcji członków Rezerwy Federalnej wzrosła względem inflacji (Fed ma podwójny mandat – realizacji celu inflacyjnego i zapewnienia pełnego zatrudnienia). Słabość lipcowych danych z rynku pracy wpłynęła na oczekiwania co do stóp procentowych w Stanach Zjednoczonych. O ile obniżka we wrześniu jest zasadniczo przesądzona, to coraz więcej inwestorów oczekuję, że cykl rozpocznie się cięciem o 50 pkt baz. zamiast o 25 pkt baz.  Według rynków do końca roku stopy mają być natomiast niższe o ponad 100 pkt. baz. W tym roku zostały jeszcze 3 decyzyjne posiedzenia Fed.

Reklama

 

Zobacz także: Kurs dolara (USD) słabnie po najnowszych danych. Widmo recesji w USA generuje globalną awersję do ryzyka

 

Rynki na dziś

Nowy tydzień rozpoczynamy od dalszego pogłębienia wyprzedaży bardziej ryzykownych aktywów (japoński indeks Nikkei 225 obniżył się o niemal 13%) i jednoczesnym przekierowywaniu kapitału w stronę bezpiecznych obligacji. Jest to wynik nasilających się obaw uczestników rynku spotęgowanych piątkowymi słabymi danymi z rynku pracy USA, iż amerykańska spóźniła się z obniżkami stóp procentowych, co może doprowadzić tamtejszą gospodarkę do recesji. Co więcej wsparciem w trendzie spadku dochodowości pozostaje wzrost napięcia na Bliskim Wschodzie związany z możliwością ataku Iranu na Izrael. Co ciekawe względny spokój póki co zachowuje złoty, choć i tu uważamy, że kurs EUR/PLN przesunie się powyżej poziomu 4,30 (docelowo 4,33).

 

Rynek krajowy

Złoty pozostaje konsekwentny w swojej stabilizacji wokół poziomu 4,28 i to pomimo dynamicznych zmian rynków globalnych. W nieco szerszym układzie kurs EUR/PLN jak wspomnieliśmy pozostaje w klinczu między poziomami 4,25 – 4,30 i w naszej ocenie dość trudno będzie to zmienić w najbliższym czasie. Uczestnicy rynku pozostają bowiem coraz bardziej przekonani do cięć stóp procentowych w największych gospodarkach strefy euro, ale jednocześnie do restartu cyklu łagodzenia monetarnego w Polsce. W rezultacie oczekiwane carry trade (różnica w poziomie stóp procentowych między Polską a strefą euro) pozostaje względnie stabilna. To tłumaczy częściowo brak istotnych zmian pary EUR/PLN. Niezwykle dynamiczne pozostają natomiast ruchy polskiego rynku długu. Z jednej strony pozostaje on pod wpływem spadków dochodowości na rynkach rozwiniętych, z drugiej zaś przereagowuje on skalę cięć stóp procentowych w najbliższych kwartałach w polskiej gospodarce. Efektem było pogłębianie i tak imponujących spadków rentowności widocznych w poprzednich dniach. Tylko w piątek dochodowość 10-latki obniżyła się o 12 pkt. baz. do 5,23%. Poniżej poziomu 4,81% zmalała zaś rentowność krótkiego końca polskiej krzywej.

 

Reklama

 

Rynki zagraniczne

Piątkowa sesja na rynkach forex naznaczona była dużym osłabieniem dolara. O godzinie 14:30 ogłoszono dane z rynku pracy w USA za lipiec. Zmiana zatrudnienia w sektorze pozarolniczym okazała się znacząco niższa od konsensusu prognoz (114 tys. wobec oczekiwanych 180 tys.). Inne wskaźniki także wypadły gorzej niż spodziewały się tego rynki. W reakcji na odczyt doszło do zmiany oczekiwań rynkowych i inwestorzy zaczęli oczekiwać jeszcze większych obniżek stóp proc. przez Fed (ponad 100 punktów bazowych w tym roku). Doszło do osłabienia dolara, kurs EUR/USD wzrósł o 0,75 centa do poziomu bliskiego 1,09, zyskując ponad cent w stosunku do otwarcia. Gorąco zrobiło się także na bazowych rynkach długu. Rentowność amerykańskiej 10-letniej obligacji spadła o 15 pkt. baz. w krótkim czasie po ogłoszeniu danych. Później doszło do lekkiego odbicia, jednak dalej strata wyniosła 15 pkt. w stosunku do otwarcia. Rentowność pod koniec sesji znalazła się poniżej 3,85%. Nagły spadek rentowności miał miejsce także w przypadku niemieckiej 10-latki, jego wymiar był jednak mniejszy i wyniósł zaledwie 4 pkt. baz. Na przestrzeni całej sesji rentowność spadła o 2,5 pkt. baz. do poziomu lekko poniżej 2,18%.

Jesteś dziennikarzem i szukasz pracy? Napisz do nas

Masz lekkie pióro? Interesujesz się gospodarką i finansami? Możliwe, że szukamy właśnie Ciebie.

Zgłoś swoją kandydaturę


Millennium analizy i komentarze

Millennium analizy i komentarze

Bank Millennium jest ogólnopolskim, nowoczesnym bankiem oferującym swoje usługi wszystkim segmentom rynku poprzez sieć placówek, sieci indywidualnych doradców i bankowość elektroniczną. Wykorzystujemy najnowocześniejsze technologie i najlepsze tradycje bankowości, z powodzeniem konkurując we wszystkich segmentach rynku finansowego.


Reklama
Reklama