Reklama
twitter
youtube
facebook
instagram
linkedin
Reklama
Reklama

Przegrzany rynek. Zgadywanie kontra rzeczywistość

|
selectedselectedselected
Reklama
Aa
Udostępnij
facebook
twitter
linkedin
wykop

„Rynek jest przegrzany, niezbędna jest korekta, koniec wzrostów jest bliski, zbliża się bessa” – jakże często napotykamy w mediach na te i podobne określenia opisujące aktualny stan rynku. Warto zastanowić się co one w ogóle znaczą? Czy ma jakikolwiek sens używanie słowa „przegrzany” w odniesieniu do czegoś co nie ma stałych wartości czy norm jak rynek akcyjny? Przecież cena akcji nigdy nie jest tak wysoka aby nie mogła być wyższa. O przegrzaniu można mówić np. w kontekście temperatury człowieka, gdzie 36,6 stopnia jest normą. Co to jednak znaczy, że rynek jest przegrzany? Czy nie jest to tylko medialne hasło, mające zaciekawić odbiorców?

Historia pokazuje, że sformułowanie „przegrzany rynek” jest nadużywane. Wystarczy prześledzić medialne nagłówki, choćby z początku roku, kiedy doszło do gwałtowniejszych spadków na amerykańskim indeksie S&P 500. O tym, że rynek jest przegrzany pisano od dawna, a kurs rósł w zasadzie bez przerwy od początku 2016 roku. Kiedy owe przegrzanie stało się faktem, zdecydowana większość ruchu spadkowego dokonała się przez zaledwie kilka dni. Kiedy więc świat mediów przestawił się na pisanie o załamaniu notowań – był to już dobry czas na zakupy. Obecnie rynek ten notuje nowe maksima. Sprawdziła się więc stara giełdowa myśl, według której warto postępować odwrotnie od medialnych wskazań. Gdy główne media zaczynają interesować się giełdą, gdy nagłówki pełne są emocji – euforii lub paniki – wiedz, że koniec trwającego trendu jest już bliski.

Pisanie o rzekomym przegrzaniu rynku jest więc zazwyczaj zaledwie subiektywnym odczuciem. Owszem, czasem analizy podpiera się wskaźnikami, szuka się podobieństw z przeszłości czy jakichś korelacji. W środowisku giełdowym mówi się, że ten kto nie widział pełnego cyklu, zarówno hossy i bessy – tak naprawdę nie widział niczego. Osoby będące dłużej na rynku, zgodzą się, że to co bywa określane mianem przegrzania, potrafi rosnąć przez zadziwiająco długi okres czasu. Wystarczy popatrzeć na wykresy takich spółek jak choćby Amica, Wawel czy najbardziej jaskrawy przykład – CD Projekt, który rośnie od dnia debiutu, a przy niemal każdym nowym szczycie pojawiają się obawy o wspomniane przegrzanie. Zamiast więc kierować się medialnymi plotkami, czy subiektywnymi odczuciami, polecam konsekwentne stosowanie jednej, prostej metody.

grafika1grafika1

Reklama

Nie ma co ukrywać, że dorobek analityków technicznych z Zachodu jest nieco uboższy od stanu posiadania i tego co dał światu Wschód, a mówiąc ściślej Japonia. To tam powstały podwaliny „czytania wykresów” i to tam ma swój początek większość znanych dzisiaj narzędzi analitycznych. To także w Japonii powstały wykresy świecowe, bez których dzisiaj analitycy techniczni na całym świecie nie wyobrażają sobie życia. Można powiedzieć, że Japończycy dali światu więcej, ale nie wszystko. Wśród technik Zachodu, po za mnóstwem wskaźników, które często nie cieszą się dobrą opinią, znajdzie się także typowo „czyste” formacje. Formacje z dziedziny popularnego „price action”. Jedną z nich jest Inside bar i to tej formacji poświęcony jest ten artykuł.

Wiemy już, że formacja inside bar ma zachodnie pochodzenie. Spójrzmy jednak na wykres, aby zobaczyć czym ona tak naprawdę jest. Jak mawiają Japończycy, jeden obraz wart jest tysiąca słów...

FXMAG forex przegrzany rynek. zgadywanie kontra rzeczywistość inside bar / outside bar price action 1FXMAG forex przegrzany rynek. zgadywanie kontra rzeczywistość inside bar / outside bar price action 1

Jak widać na załączonym obrazku, formacja Inside bar to układ przynajmniej dwóch świec. Pierwsza świeca nazywana świecą matką obejmuje kolejną świecę lub kilka świec, które mieszczą się w jej granicach tzn. między minimum a maksimum świecy matki. Tłumacząc nazwę formacji na język polski otrzymujemy słupek lub świecę wewnętrzną, czasem zwaną także obejmowaną.

Formacja ta oznacza, że rynek jest niezdecydowany i konsoliduje się przed kolejnym ruchem. Jeżeli taki układ znajduje się blisko ważnego wsparcia lub oporu może sugerować bliskie odwrócenie trendu. Częściej jednak jest to formacja zapowiadająca kontynuację dotychczasowego ruchu ceny.

Reklama

Na powyższym wykresie mamy zdecydowanie trend spadkowy. W takiej sytuacji szukamy tylko i wyłącznie okazji do zajęcia pozycji krótkich. W niebieskich prostokątach mamy formacje inside bar czyli kilka mniejszych świec, które mieszczą się w pierwszej, większej świecy matki. Najbardziej popularną metodą korzystania z formacji jest ustawienie zlecenia oczekującego poniżej świecy matki. Jeżeli dochodzi do wybicia czyli zakończenia konsolidacji, przyłączamy się do trendu, licząc że skoro korekta była słaba to trend będzie kontynuowany nadal. Linię obrony zazwyczaj ustanawia się ponad maksymalnym punktem konsolidacji lub nad świecą matką. Jeżeli przyjrzymy się giełdowym wykresom, na których panują trendy to zauważymy, że w trendzie jest sporo tego typu formacji, które skutecznie prognozują dalszy ruch ceny. Zaletą korzystania z formacji jest więc szukanie potwierdzenia kontynuacji trwającego ruchu, zamiast popełniania częstego błędu – próby trafiania w dołki i szczyty, chcąc wejść na samym początku nowego ruchu. Stosując inside bary stawiamy więc na to co jest pewniejsze – kontynuacja czegoś co już ma miejsce, nie bawimy się natomiast w zgadywanie. Odrzucamy także subiektywne odczucia takie jak rzekome przegrzanie rynku. Dopóki trend trwa, korzystamy z wybić zgodnych z trendem, reagujemy na nie, a nie próbujemy odgadywać przyszłość.

FXMAG forex przegrzany rynek. zgadywanie kontra rzeczywistość inside bar / outside bar price action 2FXMAG forex przegrzany rynek. zgadywanie kontra rzeczywistość inside bar / outside bar price action 2

Opisana formacja nie jest ani najlepszym ani jedynym sposobem na konsekwentne, usystematyzowane podejście do rynków. Podobną funkcję może pełnić choćby zwykła średnia ruchoma. Dopóki cena znajduje się nad średnią – utrzymujemy długą pozycję. Przecięcie średniej w trendzie wzrostowym w dół oznacza dla nas likwidację pozycji. Oczywiście, tak samo jak w przypadku wspomnianej formacji, tak samo przy średnich, nie każde wskazanie będzie właściwe. Pamiętajmy jednak, że zawsze można wrócić do trendu, przy kolejnym sygnale. W ten sposób nasze postępowanie oparte jest o obiektywne narzędzie, a nie o subiektywne opinie i odczucia czy też medialne tytuły głoszące koniec trendu.

 

Formacje inside bar, a przegrzany CD Projekt

Zobaczmy jak spisywały się formacje inside bar na spółce CD Projekt od początku bieżącego roku. Kurs co chwilę notuje nowe maksima, przełamując także nieco psychologiczną barierę 200 zł. Przykład ten dobitnie pokazujący, że zamiast zgadywać czy dane akcje są przegrzane, czy są zbyt drogie czy też nie, lepiej postawić na prostotę, obiektywizm i konsekwencję.

FXMAG forex przegrzany rynek. zgadywanie kontra rzeczywistość inside bar / outside bar price action 3FXMAG forex przegrzany rynek. zgadywanie kontra rzeczywistość inside bar / outside bar price action 3

Reklama

Spółka w ostatnim czasie osiąga nowe rekordy, a korekty mimo rzekomego przegrzania są dość płytkie. Spojrzenie na wykres od połowy marca z zaznaczonymi formacjami inside bar pokazuje, że nie warto prognozować zakończenia tendencji. Trend trwa dopóki się nie skończy, a kapitał na giełdach płynie od aktywnych, którzy starają się przewidzieć pojawienie się dołka czy też szczytu, do cierpliwych, którzy korzystają z tego, że trend trwa. Wykres pokazuje, że nawet w fazie rzekomego przegrzania, wejście w trend na wybiciu formacji inside bar może być dobrym pomysłem. Jak widać w końcowej fazie wykresu, niedawno mieliśmy kolejne wybicie górą z takiej formacji. Jeżeli więc nie dojdzie do jakiegoś załamania, wydaje się, że prędzej powinniśmy oczekiwać kolejnych maksimów.

Dlaczego formacja ma sens, także na rynkach akcyjnych? Na rynkach występuje mniej lub bardziej zauważenie, schemat poruszania się ceny od konsolidacji do konsolidacji. Fachowo nazywa się te dłuższe konsolidacje fazami akumulacji lub dystrybucji. Jeżeli więc po okresie spadków pojawia się konsolidacja, a najmniejszą z nich jest formacja inside bar – to wybicie z niej może okazać się początkiem odwrotu od spadków. Oczywiście ciężko mówić o fazach akumulacji na podstawie 2-3 świec dziennych. Schemat jest jednak taki sam, a dobitniej widać go na wyższych interwałach czasowych.

 

Inside bary na wykresie WIG

Poniższy wykres pokazuje spadki na indeksie WIG od początku roku. Jak widać w zaznaczonych na zielono formacjach inside bar, wybicia następowały w dół, potwierdzając trend spadkowy. Były to więc lepsze sygnały niż prognozowanie czy zgadywanie, kiedy nadejdzie koniec spadków. Na początku kwietnia nastąpiło jedyne w tym okresie wybicie górą z formacji, co wskazało początek nieco większej korekty. Wchodząc wtedy na rynek, mieliśmy sporo czasu aby naszą pozycję przynajmniej zabezpieczyć. Dwa ostatnie inside bary pokazywały bardzo płytkie wybicia w dół, zaledwie 1-2 sesyjne. Także mogła być to wskazówka, że siła strony podażowej ulega osłabieniu.

Zaprezentowane przykłady dobrze wskazują, że lepiej obrać sobie jakieś kryterium np. omawianą formację niż zgadywać czy prognozować przegrzanie rynku lub też strzelać, tak jak robi to wielu, próbując łapać absolutne dołki i szczyty. Zdaje się, że konsekwentne stosowanie nawet najprostszej metody może przynieść lepsze efekty niż próby prognozowania rynku. Z pewnością konsekwentne podejście uchroni przed frustracją, kiedy kolejny raz nie uda nam się odgadnąć co zrobi rynek.

Podany na wstępie przykład indeksu S&P 500 pokazuje, że mówienie o przegrzaniu jest zazwyczaj zgadywaniem. Natomiast, gdy efekty (często chwilowego) przegrzania są widoczne dla wszystkich i kolejne media o tym piszą, owe przegrzanie może już dobiegać końca, stwarzając dobre okazje do powrotu na rynek po dokonanej korekcie.

Jesteś dziennikarzem i szukasz pracy? Napisz do nas

Masz lekkie pióro? Interesujesz się gospodarką i finansami? Możliwe, że szukamy właśnie Ciebie.

Zgłoś swoją kandydaturę


Łukasz Nowacki

Łukasz Nowacki

Na rynku Forex od 2010 roku, wcześniej zajmował się giełdą, a waluty poznawał spekulując w kantorach internetowych. Zwolennik analizy czystego wykresu ceny. Redaktor Comparic.pl


Reklama
Reklama