Reklama
twitter
youtube
facebook
instagram
linkedin
Reklama
Reklama

Nonfarm Payrolls – czyli amerykański rynek pracy w pigułce

|
selectedselectedselected
Reklama
Aa
Udostępnij
facebook
twitter
linkedin
wykop

W pierwszy piątek każdego miesiąca, rynki robią się niespokojne, a traderzy pobudzeni. Wykresy lubią zawisnąć w powietrzu w nerwowym oczekiwaniu. Odczuwalne jest to w impulsywnych ruchach ticków oraz konkursach brokerów, w których traderzy detaliczni bawią się w typowanie NFP.

 

Nonfarm payrolls

Nonfarm payroll to jedna z głównych informacji, zawartych w raporcie o sytuacji na rynku pracy w wydaniu amerykańskiego Biura Statystyk Pracy (Bureau of Labor Statistics – BLS). Wskazuje, ile etatów netto pojawiło się, a ile ubyło w gospodarce amerykańskiej w minionym miesiącu. Odczyt ma postać liczbową, zaokrągloną do pełnych tysięcy. Dane ankietowe dotyczące bieżących warunków zatrudnienia (CES) zbierane są z około 400,000 funkcjonujących przedsiębiorstw. Obejmują około 80% rynku pracy z wyłączeniem osób zatrudnionych w przemyśle, armii, sektorze obronnym, agencjach i resortach siłowych oraz administracji, a także osób zatrudnionych w gospodarstwach domowych, wolontariuszy i pracowników organizacji non-profit.

 

Reklama

Dlaczego dane z rynku pracy są ważne

Odczyt zmiany zatrudnienia w sektorze pozarolniczym, ma duże znaczenie dla traderów i analityków, starających się ocenić sytuację na rynku pracy oraz w gospodarce USA. Wynik NFP jest jedną z głównych wartości branych pod uwagę przez Federalny Komitet Otwartego Rynku (FOMC) w trakcie podejmowania decyzji dotyczących polityki monetarnej. Mandat Fed oparty jest o dwa cele – stabilność cen oraz pełne zatrudnienie. Rzecz w tym, że to przede wszystkim zatrudnienie ma wpływ na ceny, natomiast w drugą stronę relacja jest bardziej złożona. Od dawna Fed zdaje się faworyzować tę stronę mandatu, która dotyczy zatrudnienia, zważając jednocześnie by nie naruszyć stabilności cen, wychodząc przy tym z założenia, że wzrost zatrudnienia prowadzi ostatecznie do wzrostu wynagrodzeń i przyspieszenia inflacji. Stąd też rynki są bardzo wrażliwe na wszelkie zmiany na rynku pracy. Innym aspektem wyników z rynku pracy jest wgląd w ogólną kondycję gospodarki. Gospodarka USA jest oparta przede wszystkim na konsumpcji, która odpowiada za około 2/3 PKB, stąd sytuacja zarobkowa konsumentów będzie kluczowym elementem wpływającym na rozwój gospodarczy.

Dane o zatrudnieniu wpływają przede wszystkim na rynek obligacji w USA, ale mają też duże znaczenie przy ocenie inwestycji giełdowych. W przypadku rynku Forex sytuacja jest nieco bardziej skomplikowana z uwagi na pośredniczący charakter tego rynku, natomiast kluczową rolę będą tu odgrywały oczekiwania traderów walutowych dotyczące przyszłej polityki Fedu.

 

Wykres 1

Reklama

FXMAG forex nonfarm payrolls – czyli amerykański rynek pracy w pigułce 1FXMAG forex nonfarm payrolls – czyli amerykański rynek pracy w pigułce 1

 

Wykres 2

FXMAG forex nonfarm payrolls – czyli amerykański rynek pracy w pigułce 2FXMAG forex nonfarm payrolls – czyli amerykański rynek pracy w pigułce 2

 

Reklama

Zalety odczytu NFP

Traderzy oraz analitycy z różnych powodów śledzą NFP chętniej niż inne odczyty. Jest ku temu kilka powodów:

  • Uniwersalność – odczyt względnie dobrze opisuje kierunek i skalę zmian na rynku pracy z miesiąca na miesiąc, bez konieczności syntezowania wartości kilku wskaźników.
  • Jedno wskazanie w formie odczytu liczbowego znacząco przyspiesza reakcję na danych i ułatwia pracę robotów dokonujących transakcji w oparciu o dane.
  • Stosunkowo dobra reprezentacja kondycji rynku pracy – wzrost zatrudnienia, szczególnie w dłuższym okresie, tak czy inaczej jest dobry dla gospodarki w ogólnym ujęciu.
  • Ogromna próbka danych – wskaźnik NFP – ustalany jest w oparciu o próbkę 400 tys. firm, co sprawia, że wyniki są dobrze ugruntowane statystycznie.
  • Szczegółowe dane – wynik nagłówkowy rozbity jest w raporcie na sektory w gospodarce, dzięki czemu przykładowo inwestorzy handlujący na akcjach mogą przyjrzeć się, jak kształtuje się sytuacja w sektorach na które są wyeksponowani lub w które planują dopiero wejść.

W zasadzie główną zaletą NFP jest łatwość i szybkość interpretacji – przykładowo w biurach tradingowych wyświetla się na ekranach jedna wartość liczbowa, co ułatwia rozeznanie – przyjemność zgłębiania meandrów raportu BLS pozostawia się analitykom.

 

Wady odczytu

Reklama

Odczyt NFP poza istotnymi zaletami, ma też kilka wyraźnych wad, które przeszkadzać mogą zarówno inwestorom krótko- jak i średnioterminowym.

  • Wysoka zmienność – kolejne odczyty potrafią dość znacznie różnić się między sobą, przy czym 50% wzrost czy spadek w stosunku do miesiąca poprzedzającego, nie jest niczym nadzwyczajnym. Tę niedogodność znacząco niweluje korzystanie ze średnich wskazań z sześciu i dwunastu miesięcy.
  • Modelowanie danych i nieprzewidywalne rewizje – ponieważ część danych zbieranych w ramach CES jest wyraźnie opóźniona, BLS posługuje się modelami dopasowującymi dane. O ile w dłuższym terminie trafność jest dość duża, to w przypadku wartości miesięcznych rewizje są częste, potrafią być znaczące i sięgają nieraz dwa miesiące wstecz. Nietrudno zatem o sytuację, kiedy rewizje poprzednich wyników zaważą na odbiorze aktualnej wartości, zmuszając traderów do ponownej oceny przyjętych wcześniej wskazań.
  • Nieuwzględnienie wymiaru etatu – NFP nie różnicuje osób przyjętych na część lub cały etat. Ponadto wynik nie odnosi się do indywidualnych osób, a do zajmowanych stanowisk, toteż osoba zatrudniona w dwóch firmach równolegle, będzie liczona za dwa etaty.
  • Niedoszacowanie w trakcie zmian cyklu – wskaźnik z uwagi na opóźnienia odczytów i modelowanie części danych ma tendencję do zaniżania przyrostu liczby etatów w okresie wczesnego ożywienia gospodarczego, a także niedoceniania spadków zatrudnienia we wczesnych fazach recesji. Stąd zaleca się nieco agresywniejsze prognozy oparte o NFP w tych stadiach.

 

Inne ważne wskaźniki w raporcie o zatrudnieniu

Z uwagi na niedoskonałość i ograniczoną uniwersalność NFP, ostatecznie zalecana jest dokładniejsza analiza raportów o zatrudnieniu, szczególnie w przypadku inwestorów średnio- i długoterminowych. Przy czym w zależności od horyzontu inwestycji nacisk będzie położony na inne aspekty.

  • Stopa bezrobocia – sama w sobie jest wskaźnikiem mało użytecznym, ponieważ liczona jest od tzw. siły roboczej, czyli aktywnego zawodowo odsetka populacji, który ma tendencję do zmieniania się w zależności od czynników demograficznych oraz sytuacji osób długoterminowo bezrobotnych – jeśli ktoś rezygnuje z poszukiwania pracy oficjalnymi kanałami, przestaje być liczony do siły roboczej.
  • Stopa partycypacji – aktywny zawodowo odsetek całej populacji, czyli osoby pracujące i bezrobotne. Jest ona bardzo mocno uzależniona od zmian demograficznych i będzie miała większe znaczenie dla inwestorów długoterminowych. Trzeba jednak pamiętać, że spadek bezrobocia przy jednoczesnym spadku partycypacji będzie raczej złą wiadomością. Oznaczałoby to, że spadek liczby bezrobotnych jest w dużej mierze wynikiem zniechęcenia bezskutecznym poszukiwaniem pracy.
  • Średnie wynagrodzenie godzinowe – jest to tak naprawdę jeden z kluczowych wskaźników w raporcie BLS. W skali makro może mieć wiele implikacji:
    • Zmiana wynagrodzeń będzie determinować wzrost lub spadek konsumpcji, wpływając na dynamikę PKB.
    • Wzrost wynagrodzeń może wywierać presję na inflację, kiedy pracodawcy muszą konkurować o pracowników m. in. wynagrodzeniami. To podnosi koszty pracy i zmusza przedsiębiorstwa do podnoszenia cen.
    • Dynamika wynagrodzeń będzie wskazywała poziom zastoju na rynku pracy. Wynagrodzenia rosną z reguły dopiero wtedy, kiedy na rynku trudno jest znaleźć pracowników – szczególnie jeśli chodzi o mało wykwalifikowaną siłę roboczą.
  • Średnia długość tygodnia roboczego – kolejny kluczowy wskaźnik, który należy łączyć z wynagrodzeniami. Często zdarza się tak, że w trudniejszych momentach pracodawcy nie chcą zwalniać części załogi, szczególnie jeśli są to pracownicy już wyszkoleni i wdrożeni. Zamiast tego firmy zmniejszają pracownikom wymiar godzinowy, dzięki czemu każdy wciąż ma pracę, jednak mniej zarobkową. Jest to zjawisko tzw. „ukrytych zwolnień”, ponieważ zdolność konsumpcji u osób pracujących obniża się tak, jakby doszło do zwolnień, natomiast nie widać tego we wskaźnikach nagłówkowych – liczba etatów czy stopa bezrobocia może pozostać niezmieniona. Opisana sytuacja ma zwykle miejsce w czasie łagodnej recesji czy krótkotrwałego spowolnienia/zastoju gospodarczego.

Jesteś dziennikarzem i szukasz pracy? Napisz do nas

Masz lekkie pióro? Interesujesz się gospodarką i finansami? Możliwe, że szukamy właśnie Ciebie.

Zgłoś swoją kandydaturę


Marcin Nowogórski

Marcin Nowogórski

Ekspert analizy fundamentalnej rynku walutowego, z naciskiem na politykę banków centralnych. Od 7 lat aktywny inwestor rynku Forex. Redaktor portalu Comparic.pl


Tematy

Reklama
Reklama