We wtorek złoty nieco umacniał się w relacji do głównych walut, co przełożyło się na zejście kursu EUR/PLN w pobliże poziomu 4,72, a para USD/PLN notowała większy spadek w pobliże poziomu 4,71. (artykuł przygotowany przed dzisiejszymi danymi - zobacz więcej informacji na ten temat: Inflacja w Polsce w sierpniu 2022 mocno rośnie… a przecież miała spadać! Drożyzna coraz mocniej trzyma za gardło)
- Rynek stopy procentowej - Krajowa publikacja sierpniowej inflacji i wrześniowy kalendarz aukcji powinny wspierać wyceny polskich obligacji.
- Rynek walutowy - Zacieśnianie polityki pieniężnej na Węgrzech wspiera kurs forinta.
Kalendarz makroekonomiczny dla Polski był relatywnie pusty na ostatniej sesji, a uwagę mogła przyciągać jedynie prezentacja założeń do ustawy budżetowej na 2023 rok. Zgodnie z informacjami przekazanymi przez rząd, deficyt budżetowy miałby wynieść ok. 65 mld PLN, a deficyt sektora finansów publicznych 4,2%-4,4% PKB. W krótkim terminie założenia budżetowe nie miały większego wpływu na notowania złotego, który korzystając z nieco większego apetytu na ryzyko na globalnych rynkach finansowych może kontynuować umocnienie, co powinno przełożyć się na zbliżenie par EUR/PLN oraz USD/PLN do poziomu 4,70.
Ulgę walutom rynków wschodzących dało osłabienia dolara. Kurs EUR/USD przebijał granicę 1,00 wraz z bardziej jastrzębimi oczekiwaniami na działania EBC oraz spadkami cen energii elektrycznej w Europie.
Zobacz także: Kursy walut: paniczna wyprzedaż, główne waluty znów nas zaskoczyły
Wśród walut EM najmocniej na wartości zyskiwał forint po tym jak MNB podwyższył główną stopę procentową o 100 pb do 11,75%. Węgierskie władze monetarne podejmują działania mające na celu przeciwdziałanie wzrostowi inflacji i na razie nie zamierzają przewidywać kiedy dojdzie do końca cyklu podwyżek stóp (jednak na wrzesień planowany jest przegląd perspektyw inflacyjnych). Ponadto MNB dąży do ograniczenia płynności na rynku międzybankowym poprzez podwyżkę stopy rezerwy obowiązkowej (do 5% z 1%), regularne aukcje bonów pieniężnych oraz owadzenie długoterminowych depozytów do neutralizacji płynności na dłuższych tenorach. Bardziej jastrzębia postawa MNB niż NBP ogranicza pole do dalszych spadków pary HUF/PLN poniżej ostatnich dołków w okolicach poziomu 1,15.
Na krajowym rynku stopy procentowej podczas wtorkowej sesji doszło do spadku krzywych dochodowości. Dla odmiany na rynkach bazowych dominowały wzrosty rentowności. Do wspomnianych zmian notowań doszło mimo braku wyraźniejszych kierunkowych impulsów ze strony danych makroekonomicznych.
Środowa sesja przyniesie informacje w kraju, które mogą krótkoterminowo wspierać rynek długu. Dla inwestorów najważniejszy będzie wstępny odczyt sierpniowej inflacji. Oczekiwany jest jej spadek poniżej 15,5% r/r wobec 15,6% miesiąc wcześniej. Warto wspomnieć, że wskaźniki HICP opublikowane we wtorek dla Niemiec i Hiszpanii okazały się zgodne z oczekiwaniami ekonomistów.
Zobacz także: Inflacja u naszych zachodnich sąsiadów mocniejsza od oczekiwań! Co na to kurs euro?
Od dłuższego czasu NBP sygnalizuje, że już samo ustabilizowanie się inflacji w dalszej części roku byłoby podstawą do rozważenia wstrzymania (przynajmniej tymczasowo) cyklu podwyżek stóp procentowych. Ponadto, Ministerstwo Finansów poda w środę informację o podaży hurtowych papierów skarbowych we wrześniu. Biorąc pod uwagę bardzo wysoką nadwyżkę budżetu spodziewać się można, że resort finansów ostatecznie zdecyduje się na zaoferowanie obligacji w ramach dwóch aukcji: regularnej i zamiany. Łączna wartość sprzedaży we wrześniu może wynieść ok. 12 mld PLN. Pojawienie się nowej podaży będzie równoważyć wykup WS0922 (14,5 mld PLN) a także wypłata odsetek. Pozytywny wydźwięk komunikatu powinna wzmocnić informacja o prawdopodobnym dalszym wzroście wartości portfeli obligacji utrzymywanych przez inwestorów zagranicznych (przyrost o 22 mld PLN tylko w I połowie 2022 r.). Wspomniane pozytywne informacje powinny sprzyjać utrzymaniu się rentowności polskich 2-letnich obligacji blisko 7,25% a 10-letnich w okolicach 6,20%.
Zobacz także: Tak mocnego dolara nie widzieliśmy od dekad
