Rozmawiamy Z Marcinem Wenusem
Jaki jest najtrudniejszy element w organizacji konferencji, w której bierze udział 5000 uczestników?
Przy takiej skali wydarzenia właściwie każdy element jest trudny. Przede wszystkim zapewnienie maksymalnej wygody naszym gościom. Przy 5000 osób rejestracja musi przebiegać maksymalnie sprawie i tutaj można powiedzieć, że dajemy sobie radę bo widziałem konferencje 10 razy mniejsze gdzie kolejki do wejścia były kilka razu większe niż u nas. Problemem jest też catering, bo to przecież kilkadziesiąt tysięcy kaw przez 2 dni i kilka tysięcy lunchy, które musimy przywieźć z zewnątrz, ponieważ w ICE wyłączność ma firma, która przedstawia ofertę wyższą kilka razy od konkurencji i opiewającą na kilkaset! tysięcy złotych. Przy takich kwotach misja darmowej edukacji ekonomicznej i inwestycyjnej Polaków jest niemożliwa.
Trzeba wspomnieć o ponad 60 wystawcach, z których każdy ma nieco inne oczekiwania i życzenia. Natomiast wymagania gości i wystawców są dla nas najważniejsze bo bez jednych jak i drugich wydarzenie na tą skalę byłoby niemożliwe. Tych pierwszych z kolei przyciąga na konferencję w tym roku ponad 60 prelegentów.
W 2019 roku odbędzie się pierwszy raz konferencja ze zmienioną nazwą. Czy zmiana nazwy podyktowana była negatywnym wizerunkiem jaki ciągnie się za rynkiem Forex w Polsce?
Zmiana nazwy podyktowana jest ewolucją jaką przeszła konferencja przez 5 lat. Tak naprawdę już trzecia edycja w 2017 roku mogła spokojnie nazywać się Invest. Coraz mniej jest samego rynku Forex, coraz więcej giełdy, nieruchomości, funduszy czy też inwestycji alternatywnych. FxCuffs już zupełnie nie pasowałby do tej edycji. Na ponad 60 prelegentów mniej niż 10 jest kojarzonych ze stricte rynkiem Forex. Także trudno żeby konferencja była nazwana od jednego z tematów, który stanowi około 15% jej treści.
Nie sądzę, żeby ciągnął się za rynkiem Forex, aż tak negatywny wizerunek. Oszuści, którzy żerowali na tym rynku, w 2017 roku zainteresowali się dużo popularniejszym rynkiem krypto, a właściwie Bitcoina i to na niego zaczęli oszukiwać ludzi. Były też oszustwa na Złoto, debiuty spółek amerykańskich i tym była spowodowana negatywna prasa. Po regulacjach wiele się zmieniło i sam Forex powinien wrócić na należne mu miejsca, czyli bycia integralną i ważną częścią inwestowania.
Jakie są 3 powody, dla których wg Ciebie warto wziąć udział w konferencji Invest Cuffs?
To zdecydowanie największa konferencja inwestycyjna w Polsce, która daje możliwości
- spotkania się z osobami o podobnych zainteresowania i nawiązania bezcennych kontaktów.
- nawiązania kontaktów biznesowych. Niemal cała branża inwestycyjna jest wtedy w jednym miejscu.
- spotkania się z osobami, których książki, artykuły czytamy od lat. Osobami, które są autorytetami w swoich dziedzinach i które w trakcie Invest Cuffs są dostępne, można z nimi porozmawiać, posłuchać ich wykładów.
Czy z perspektywy lat, bo to jest już 5 edycja konferencji Invest Cuffs możesz powiedzieć, że jako fundacja odnieśliście sukces?
Konferencja jest coraz bardziej rozpoznawalna i przyjeżdża na nią coraz więcej osób i to niewątpliwie jest sukcesem. Wiele jest jednak do zrobienia i lata pracy jeszcze przed nami.
Kraków jest miejscem, w którym co roku odbywa się konferencja. Czy rozważaliście przeniesienie konferencji do Warszawy?
Pojawiają się coraz większe naciski ze strony wystawców i uczestników. Jednak do Warszawy jest łatwiej dojechać, dolecieć czy też w ogóle spory procent uczestników jest ze Stolicy. Nie pomaga też mała elastyczność władz Krakowa i brak wsparcia dla dużego wydarzenia. Nie powiem jeszcze nic na 100% , ale rzeczywiście powoli skłaniamy się do takiego rozwiązania.
Jak trudnym procesem jest zorganizowanie "gwiazdy" konferencji?
Czas kiedy jedna osoba była na pierwszym planie, a reszta była nieco mniej ważna, minął już przynajmniej 2 edycje temu. Prowadzimy ankiety na najlepszy wykład i wiemy, że tych „gwiazd”, dla których przychodzą ludzi jest wiele i cały czas pojawiają się nowe wspaniałe osoby, z wielką wiedzą i podejściem do rynku. Naprawdę każdy z wykładów w tym roku będzie pasjonujący i takiego zróżnicowania tematów z motywem przewodnim, którym jest inwestowanie jeszcze w Polsce nie było.
Która z branż przyciąga największą liczbę uczestników? Rynek nieruchomości, forex, akcje czy może rynek kryptowalut?
Czasy specjalizacji na jednym rynku praktycznie minęły. Inwestorzy, którzy mają długoterminowe portfele na GPW, inwestują również w nieruchomości czy działają bardziej agresywnie na rynkach lewarowanych. Ci, którzy zarobili na kryptowalutach interesują się rynkiem akcji i Forex. Z kolei duża ilość osób działających na nieruchomościach z większymi portfelami, pomnożonymi przez ostatnie lata szuka alternatywy, na przykład funduszy inwestycyjnych czy ciekawych ETFów. Rynki się przenikają i sam mam w portfelu zarówno akcje, waluty, nieruchomości ale i sztukę. To jest trend, które już zatrzymać się nie da i coraz częściej ludzie identyfikując się jako inwestorzy, spekulanci czy traderzy, ale bez przypisywania się do konkretnego rynku.
Rozmawiamy z Januszem Ekertem, Przewodniczącym Rady Fundacji:
Invest Cuffs to nie tylko konferencja, ale też nagrody w corocznym konkursie, w którym głosy może oddać każdy.
Powiedziałbym, iż Invest Cuffs, to przede wszystkim nagrody branżowe, gdyż od tego właściwie wszystko się zaczęło. Rynek inwestycyjny w Polsce ulega istotnym przemianom. Oczekiwania uczestników rosną, a wraz z nimi także świadomość dostępnych w jego obrębie usług. Wagę pytań o jakość podnosi toczący się na naszych oczach spór o kondycję naszego rynku, w którym słychać od czasu do czasu pełne sceptycyzmu głosy o braku transparentności czy dużego ryzyka inwestycji.
Nagroda Invest Cuffs jest odpowiedzią na zapotrzebowanie społeczności traderów w Polsce. Ma zmobilizować rynek do zwiększania jakości swoich usług z korzyścią dla indywidualnego handlu, a jednocześnie docenić starania instytucji oraz firmy i osoby o najwyższej reputacji w opinii otoczenia zewnętrznego. To symbol uznania, jakości prowadzenia biznesu i dbałości o dobro klienta. Mieliśmy nadzieję, iż w ciągu kilku lat nie będą to puste hasła, a rynek inwestycyjny w Polsce będzie synonimem tych wartości. Nie pomyliliśmy się, gdyż proces ‘uzdrowienia’ rynku już się rozpoczął.
Sam plebiscyt jest też formą zwrócenia uwagi na inny ważny aspekt - to klienci kreują i wyznaczają standardy. Idea jest prosta, co pokazuje życie, nagradza się sukcesy i podnosi innym poprzeczkę na przyszłość. Jest wiele konkursów tego typu w kraju, niejednokrotnie nagradzane są też podmioty rynku inwestycyjnego, w żadnym jednak klienci nie mają wpływu na ostateczny wynik.
Jak wygląda proces głosowania i wyłaniania laureatów?
Konkurs rozpoczyna się zawsze na dwa miesiące przed końcem roku, będącego przedmiotem oceny. W I etapie (trwającym do 31 grudnia) głosujący mogą dodatkowo zgłaszać własnych kandydatów. II etap (do 31 stycznia) wyłania trójkę nominowanych w każdej z kategorii.
Ostatecznego wyboru dokonuje Kapituła, składająca się z przedstawicieli branży, dziennikarzy oraz laureatów poprzednich edycji, pod przewodnictwem Jacka Maliszewskiego.
Czy jako Komisarz Konkursu uważasz, że forma konkursu jest sprawiedliwa?
Bez wahania. Zasady są proste i transparentne – zdobywasz najwięcej głosów – otrzymujesz nominację, najwięcej punktów od członków Kapituły – wygrywasz. Oczywiście nie mogliśmy nie przewidzieć prób manipulacji w procesie głosowania, czy nawet stronniczości w obradach Kapituły, choć do wszystkich członków mamy pełne zaufanie. Regulamin szczegółowo opisuje takie sytuacje, a sam mechanizm jest na to odporny, jestem więc pewien, iż wypaczenie wyników jest niemożliwe.
Kto na ten moment jest najbardziej utytułowaną osobą/instytucją w konkursie Invest Cuffs (wcześniej FxCuffs)?
Z całą pewnością X-Trade Brokers. Przodują nie tylko na liście laureatów, ale także w liczbie otrzymanych nominacji. Wśród osób niekwestionowanym liderem pozostaje Trader21. Warto zauważyć, iż w 2015 roku laureatów wyróżniliśmy w zaledwie 8 kategoriach głównych. W 2019 jest ich już 17 oraz Nagroda Specjalna. Ranking wszechczasów więc może bardzo szybko się zmienić.
Jak powstaje i ile rzeczywiście jest warta statuetka Invest Cuffs?
Nagrodą w plebiscycie jest statuetka wykonana z brązu, przedstawiająca mankiet wykuty w skale, ozdobiony bursztynową spinką, która od 2015 roku wykonywana jest dla nas przez znanego krakowskiego artystę Marka Stankiewicza.
Zobacz jak powstawała statuetka na 1. edycję: https://www.youtube.com/watch?v=NPZL7qJRX5g
Schemat prac powtarzany jest co roku, z tym, iż przyjęliśmy, aby efekt finalny zawsze był inny. Prace zatem w każdej edycji rozpoczynają się od początku. Nie ingerujemy w żaden sposób w projekt, pozostawiamy to wyobraźni artysty. Zadanie nie jest łatwe, gdyż cechą wspólną wszystkich jest jeden element – mankiet. Tak zapewne pozostanie.
Wiemy, iż nasza statuetka jest jedną z najdroższych wykonywanych w tej pracowni. Wartość księgowa nie jest jednak tak ważna. Prawdziwą wartość nagrody kształtuje zainteresowanie plebiscytem, co przekłada się wprost na jego prestiż. W bieżącej edycji w I i II etapie oddano prawie 15 tys. głosów (prawie dwukrotnie więcej niż rok wcześniej). Rekordowa jest także liczba zgłaszanych kandydatur. Progres w stosunku do lat ubiegłych jest znaczący.
Laureatów poznamy już 22 marca 2019 w Krakowie, podczas Uroczystej Gali, na którą zapraszam serdecznie wszystkich uczestników Kongresu.
