Popularny wśród opinii na temat rynku walutowego bank Morgan Stanley pochylił się nad walutami skandynawskimi, czyli koroną szwedzką i norweską.
Morgan Stanley rekomenduje zakup skandynawskich walut ze względu na to, że mogą one zyskać na poprawie globalnego wzrostu, szczególnie z Chin, co dobrze może wróżyć również szerszemu wzrostowi w Europie - czytamy w notce banku.
SZWECJA
Riksbank będzie pod presją wzrostu w gospodarce i inflacji ze względu na odbicie w światowym handlu. Nastroje biznesowe w Szwecji przewyższają zaufanie w Niemczech, a SEK może bardziej energicznie reagować na globalny wzrost gospodarczy niż EUR - podaje MS.
NORWEGIA
Dane norweskie wyróżniają się w grupie G-10 - stopa bezrobocia nadal spada, podczas gdy inflacja bazowa znacznie przewyższa oczekiwania. Prawdopodobnie będzie to powód kontynuacji jastrzębiej retoryki Norges Bank sugerującej, że różnice stóp procentowych mogą przesuwać się coraz bardziej na korzyść NOK.
Utrzymujące się wysokie ceny ropy byłyby również wsparciem dla NOK. Słabość USD również wydaje się coraz bardziej prawdopodobna, ponieważ inwestorzy coraz częściej przenoszą kapitał za granicę - konkluduje Morgan Stanley.
Trudno się nie zgodzić w tym momencie z podejściem powyższej instytucji, ponieważ Bank Norwegii może być jedynym bankiem z grona krajów rozwiniętych, który jest na ścieżce podwyżek stóp procentowych. Decyzję NB poznamy w już w przyszły czwartek 21 marca.
Komentarze
Sortuj według: Najistotniejsze
Nie ma jeszcze komentarzy. Skomentuj jako pierwszy i rozpocznij dyskusję