Reklama
twitter
youtube
facebook
instagram
linkedin
Reklama
Reklama

Między młotem a kowadłem - kulisy forexowej prostytucji

|
selectedselectedselected
Reklama
Aa
Udostępnij
facebook
twitter
linkedin
wykop

Pisząc artykuły dla FXMAG starałem się zawsze tworzyć treści o naukowym wydźwięku, bez subiektywnych odczuć czy wydawania opinii. Długo się w sobie zbierałem do napisania tekstu bardziej od serca. w końcu jednak nadszedł ten czas i z pełną odpowiedzialnością poruszam temat pracy konsultanta forex zza kulis.

 

Podczas codziennej pracy w Consilium Invest jestem nierzadko łącznikiem pomiędzy traderem, a pracownikiem brokera. Słyszę zarówno o stosowanych w branży negatywnych praktykach, jak i o absurdalnych żądaniach klientów, którzy swoimi wymaganiami bardzo mocno wpłynęli na to, jak branża wygląda od środka. Mam więc wrażenie, że stojąc na granicy dwóch spotykających się ze sobą stron, mogę co nieco w tej kwestii powiedzieć, rozwiewając kilka mitów i jednocześnie stawiając czystą granicę – co konsultantowi wolno, a czego nie. Oraz pokazać, gdzie kończy się wymagający klient, a gdzie zaczyna... marzyciel.

 

Łowcy frajerów

Nasze rozważania zacznijmy od źródła złych praktyk. Oczywiście każdy człowiek ma w sobie pierwiastek zła i niejednokrotnie to broker rozpoczyna działalność, która jest od samego początku nastawiona na golenie klientów, a jeśli zdecydujesz się na wpłatę, gwarantuję Ci, że tego dnia podrapiesz się po uchu – będziesz bohaterem drwin i szyderstw, jako kolejny frajer, który dał się namówić na wpłatę. Nieobce są praktyki w której konsultanci:

  • dają fałszywą gwarancję zysku, oferując szczególnie popularne debiuty,
  • przedstawiają oszałamiająco niskie spready, brak prowizji niespotykany u brokerów ECN/MTF (gdzie tutaj zysk brokera?!),
  • oferują doradztwo, a po początkowych trafnych radach, usilnie nakłaniają do kolejnych wpłat, nierzadko na kredyt. Szkoda tylko, że kolejne porady są już nietrafione, a Ty zostajesz z przelewarowanym portfelem i ogromną stratą,
  • konsultant przyjdzie wtedy z pomocą, proponując hedging, który świetnie nabije prowizję, a narastający lawinowo SWAP zmusi do kolejnych dopłat,
  • konsultant przestanie się odzywać, zostawiając Cię na pastwę losu,
  • przy ewentualnej próbie wypłaty, zrobi wszystko aby ją opóźnić – prosząc o dziesiątki dokumentów, jak np. potwierdzenie zgonu ojca (true story!).

Aby jeszcze dokładniej zobrazować skalę problemu, odsyłam do nagrania grupy Trading Jam Session, w której pracownicy brokera o wątpliwej uczciwości, zdradzają kulisy swojej pracy. Nagranie jest łatwo dostępne, wystarczy wpisać w wyszukiwarkę portalu YouTube: Praktyki brokerów nastawionych na stratę tradera. Jeśli komuś taka dawka szczerości nie wystarczy, odsyłam do doskonałego reportażu serwisu Money.pl, pod głęboko brzmiącym tytułem Dzień łowcy frajerów. Autor wciela się w rolę początkującego sprzedawcy na rynku Forex. Poniżej skrypt anonimowego konsultanta.

Reklama

 

FXMAG forex między młotem a kowadłem - kulisy forexowej prostytucji 1FXMAG forex między młotem a kowadłem - kulisy forexowej prostytucji 1

 

Dodatkowo, jeśli masz jakieś wątpliwości czy faktycznie dla pracownika jesteś tak ważny i wyjątkowy jak Ci się wydaje, a konsultant jest miły z natury, to tutaj również Cię zawiodę.

 FXMAG forex między młotem a kowadłem - kulisy forexowej prostytucji 2FXMAG forex między młotem a kowadłem - kulisy forexowej prostytucji 2

 

Marzenia ściętej głowy

Reklama

Niestety, wina nigdy nie leży po jednej stronie. Klienci, omamieni agresywnymi reklamami, oczekują od brokera spełnienia nierealnych obietnic. Posłużę się bardzo prostym przykładem. Kobieta poznaje atrakcyjnego mężczyznę. Z obrączką na palcu. Wyrywany dopiero co z objęć żony, zdaje się nic nie robić z faktu, że nie jest kawalerem. Kobieta ulega, kuszona wizją wspólnych, romantycznych chwil. Kobieta wierzy, że on zostawi dla niej żonę i będzie jej wierny. Mężczyzna jednak traktuje kobietę egoistycznie oraz dla własnych celów mówi jej to, co kobieta chce usłyszeć. Dlaczego przytaczam tę trywialną historię w kontekście Forex?

 

Doszedłem do wniosku, że wspomniana sytuacja jest analogiczna do wyboru brokera. Niejednokrotnie, rozmawiając z początkującymi traderami doznaję szoku, gdy słyszę jakie warunki musi spełnić broker, aby klient zdecydował się na założenie rachunku. Niestety, oczekiwania bywają oderwane od rzeczywistości. Rolę mężczyzny z historii odgrywają tutaj konsultanci, którzy mówią wszystko, co chcesz usłyszeć – bylebyś tylko założył konto. Później jest już tylko gorzej ze spełnieniem górnolotnych obietnic...

 

Kilka absurdów, które warto przeanalizować przed założeniem konta

  • Broker, który chroni przed ujemnym saldem rachunku, a jednocześnie działa w modelu ENC/MTF, nie ma najmniejszych szans. Jeśli broker wypuszcza Twoje zlecenia na rynek, nie ma możliwości, aby chronił Twój rachunek przed realnym saldem.
  • Pseudo-doradcy, opiekunowie rachunku, którzy jako pracownicy brokera Market Maker doradzą Ci, jakie zawierać transakcje – największy absurd wśród absurdó Ostatnią rzeczą, jaką zrobi broker, który zarabia na Twoich stratach, będzie doradzanie Ci zyskownych transakcji. Jeśli słyszysz więc w słuchawce Panie! To jest niesamowita okazja, debiut Ferrari, zysk gwarantowany! – odłóż telefon i tego samego dnia wycofaj środki od brokera.
  • Bezpieczeństwo, a ostrzeżenia cysec – jeśli decydujesz się na wpłatę, bez wcześniejszej weryfikacji czy broker nie znajduje się na liście ostrzeżeń CySEC, sam prosisz się o utratę środkó I to bez wykonania nawet jednego zagrania.
  • Mała wpłata/obrót, a warunki transakcyjne – coś za coś – decydując się na małą wpłatę czy wykonując mały obrót (w przybliżeniu
  • Nanoloty i ECN – broker, który oferuje nanoloty, zawsze jest Market Makerem. Koniec kropka.
  • Broker instytucjonalny, a osobisty anioł stróż – jeśli liczysz, że wpłacając do brokera instytucjonalnego kwotę rzędu 10.000 zł , 20.000 zł czy nawet 100.000 zł opiekun konta będzie skakał wokół Ciebie i spełniał każdą prośbę – sorry, jesteś w błę W przypadku takich instytucji, Tobie powinno bardziej zależeć i to właśnie Ty się musisz postarać, aby zostać ich klientem.
  • 100% bonusu – darmowa kasa! – nie bez powodu mówi się, że nie ma nic za darmo. I nie inaczej jest w przypadku brokerów Forex. Bonus to jedynie wirtualny zapis na naszym rachunku, a broker niejednokrotnie zrobi dużo (nie mówię, że zawsze), aby nie tylko bonus został na koncie. Jego koncie.
  • Zawiesza Ci się platforma w najmniej oczekiwanym momencie? – niestety to nie przypadek. Broker, który nastawiony jest na Twoją stratę, jest w stanie zrobić wiele, aby uniemożliwić Ci zyskowny handel. Żebyś nie myślał, że rzucam bezpodstawne oskarżenia – poczytaj o MT4 Virtual Dealerze.

 

Oscylacja i asertywność - złoto XXI wieku

Czy przedstawione powyżej przykłady oznaczają, że każdego pracownika należy traktować jak potencjalnego naciągacza? Oczywiście, że nie. Pracownicy uczciwych instytucji muszą przecież jakoś się z Tobą skontaktować, aby przedstawić ofertę. Dlatego bardzo ważne, abyś to Ty potrafił ocenić czy konsultant jest rzeczowy. Jeśli nie, to bardzo szybko się go pozbądź. Można to zrobić w kilku prostych krokach. Z racji charakteru mojej pracy, testuję incognito nawet kilkudziesięciu brokerów rocznie. Daję słowo, że jeśli sobie tego nie życzę, żaden z nich nie zadzwoni do mnie więcej, niż jeden raz.

Reklama

Przede wszystkim nie należy karmić trolla . Rzucanie obelgami w osobę po drugiej stronie tylko wzmoże ciekawość hieny, która włączy tryb głośnomówiący przy całej firmie, zwyczajnie z nas drwiąc. Przy okazji jest to nieeleganckie. Czerwona lampka powinna się zapalić, gdy:

  • konsultant rozpoczyna rozmowę od słów Mam dla Pana świetną okazję inwestycyjną, pewna jak lokata! – po takim wstępie powinniśmy od razu podziękować za rozmowę. Sytuacja w której pracownik brokera, który zarabia na naszych stratach, doradza nam w kwestii transakcji, jest jednym wielkim absurdem. Zresztą, jeśli inwestujecie na Forex dłużej niż trzy dni, ostatnią rzeczą jaką możecie powiedzieć o transakcji to to, że jest pewna. Oprócz tego, konsultant brokera ECN/MTF za podobną wypowiedź dostałby zapewne naganę od swojego przełożonego. Chyba, że ma kwalifikacje do udzielania rekomendacji.
  • Konsultant ucieka od odpowiedzi na pytanie odnośnie numeru regulacji/licencji. Dzięki tej informacji, możemy sprawdzić szczegóły dotyczące pozwoleń, ostrzeżeń, komunikatów regulatora itp.
  • Konsultant, omawiając ofertę, skupia się na bonusie przyznawanym za wpłatę. Jeśli największą zaletą brokera jest fakt, że wirtualnie zwiększy nam depozyt, to najzwyczajniej w świecie jest to kiepski broker.
  • Konsultant nie chce udzielić informacji, skąd ma nasz numer. Nie ma powodu dla którego konsultant miałby wstydzić się powiedzieć, że nasz numer pochodzi z bazy webinaru czy konferencji. Jeśli jest inaczej, to znaczy, że broker po prostu wykupił bazę kontaktów. Ponadto, podanie na życzenie klienta źródła pochodzenia numeru z bazy jest prawnym obowiązkiem konsultanta.

Jeśli konsultant wzbudził w nas podejrzenia, czas go spławić raz na zawsze. Są dwie opcje:

oficjalna – nie wyrażam zgody na nagrywanie rozmowy – sprawdza się, ale na krótki moment.

Za tydzień na jego miejsce przyjdzie nowy pracownik i do nas zadzwoni.

Dużo lepszą opcją jest pokazanie rozmówcy, że dysponujemy znacznie większą wiedzą od niego – nie oszukujmy się, rozległa rynkowa wiedza u pracownika pseudobrokera to coś równie prawdopodobnego, jak widok Polaka bez skarpetek w sandałach na zagranicznych plażach. Docelowymi klientami pseudobrokerów są osoby bez wiedzy i doświadczenia, więc najzwyczajniej w świecie szkoda będzie im czasu na klientów, którzy faktycznie wiedzą z czym to się je.

 

Model realizacji zleceń

Reklama

Postawmy sprawę jasno. Każdy tego typu broker jest Market Makerem. Najczęściej konsultant oczywiście temu zaprzecza, ale możemy podejść go w inny sposób. Jeśli broker ochrania nas przed ujemnym saldem (co jest często wymieniane jako jedna z zalet przez naganiaczy), z natury jest Market Makerem.

 

Statystyka rewkotowań i poślizgów cenowych

Na kwestie dotyczące spreadów i prowizji każdy naganiacz jest przygotowany i odpowiedzi ma gotowe w skrypcie. Natomiast, jeśli pytanie odnośnie statystyk rekwotowań powoduje w jego głosie ogromne zdziwienie i jedyną reakcją jest – Yyy... A po co to Panu?. Polecam odrzec – Abym mógł sprawdzić, czy nie manipulujecie ceną i nie ingerujecie w moje zlecenia. Zwykle naganiacz wtedy odpuszcza. Przeczytaj, dlaczego to takie ważne – skąd wiedzieć, że broker jest oszustem? www.fxmag.pl/artykul/mysli-nieuczesane-odc-4

 

Instrumenty

Oczywiście możemy puścić wodze fantazji i pytać o dostęp do instrumentów typu kontrakty CFD na sok pomarańczowy czy bydło – bo w końcu tylko takie nas interesują. Warto również dowiedzieć się o specyfikacjach kwotowania danego instrumentu.

Zapewniam Was, że po kilku tego typu pytaniach rozmówca doda przy waszym numerze komentarz – Nie dzwonić, szkoda czasu.

Jesteś dziennikarzem i szukasz pracy? Napisz do nas

Masz lekkie pióro? Interesujesz się gospodarką i finansami? Możliwe, że szukamy właśnie Ciebie.

Zgłoś swoją kandydaturę


Łukasz Skiba

Łukasz Skiba

Ekspert w dziedzinie rynku surowcowego. Od 4 lat aktywny inwestor rynku Forex.


Tematy

Reklama
Reklama