- Kurs €/US$ spadł wczoraj z 1,0930 do 1,0850, ale pozostaje ponad poziomem z początku tygodnia (1,08). Spadek inflacji bazowej w strefie euro okazał się większy niż sugerowały wyniki np. z Niemiec dzień wcześniej. Dołożył się do tego fatalny wynik sprzedaży detalicznej z Niemiec. Z kolei mocne dane o wydatkach konsumpcyjnych z USA sugerują solidny wzrost PKB również w 3kw23. Kurs €/PLN zakończył dzień bez większych zmian, rosnąc z 4,4670 do 4,4730. Złoty na początku dnia umocnił się, wsparty brakiem zaskoczenia niższa inflacją z Polski, ale potem górę wziął spadek €/US$.
- Wczoraj obserwowaliśmy umocnienie krótkich obligacji europejskich, ponad 10pb w przypadku niemieckiej 2latki. Dane o inflacji ze strefy euro i niemieckiej sprzedaży detalicznej znów ograniczyły oczekiwania na podwyżkę stóp EBC. Na niemieckim długim końcu, czy ogólnie na Treasuries działo się generalnie niewiele, ruchy po 2-3pb.
- Inwestorów zaskoczyła natomiast inflacja z Polski. Prawdopodobnie część inwestorów mocno liczyła na jednocyfrowy odczyt jako wsparcie scenariusza obniżki stóp NBP we wrześniu. W efekcie obserwowaliśmy wzrost rentowności 2latki o 7pb, podczas gdy 10latka pozostała praktycznie bez zmian.
Dane z amerykańskiego rynku pracy prawdopodobnie przesądzą o kierunku rynku
- Dziś poznamy potencjalnie najważniejsze w tym tygodniu dane tj. payrolls z USA (oraz m.in. ISM). W razie solidnego wyniku kurs €/US$ powinien znów wrócić bliżej ostatnich dołków w okolicach 1,0750, na bazie odbicia oczekiwań na jeszcze jedną podwyżkę stóp Fed. Z kolei po ew. słabszym wyniku payrolls ruch €/US$ w górę napotka opór już w okolicach ostatnich szczytów przy 1,09. Szanse na powrót do 1,10-1,1050 spadły przynajmniej w krótkim okresie m.in. po słabych danych z Niemiec.
- Kierunek na €/US$ najprawdopodobniej zdeterminuje zachowanie złotego na przełomie tygodnia. Szanse na większe osłabienie złotego spadły, gdyż inwestorzy przeszacowali wczoraj oczekiwania na obniżki stóp NBP w tym roku. Widać jednak, że od początku miesiąca PLN dość słabo radzi sobie na tle regionu, np. HUF. W razie umocnienia dolara ryzyko powrotu €/PLN bliżej 4,50 na przełomie tygodnia jest duże. Tym bardziej, że zbliża się weekend, co także sprzyja domykaniu długich pozycji na aktywach CEE, szczególnie na złotym. Słabszy dolar daje nadzieję na powrót do dołków obecnej konsolidacji, tj. 4,46-4650.
Większe ryzyko rozszerzenia spreadu Treasuries do Bunda
- Większej reakcji rynków obligacji spodziewamy się jeżeli dzisiejsze payrolls zaskoczą na plus. Inwestorzy niechętnie kupują dług, szczególnie amerykański, nawet w razie słabych danych, obawiając się wysokich podaży Treasuries m.in. z uwagi na wydatki zbrojeniowe. To także sugeruje dalsze rozszerzenie spreadu Treasuries wobec krzywej niemieckiej, tj. wyższe rentowności w USA niż Niemczech. Niewiele zmieniają tu ostatnie zapowiedzi fiskalne z Niemiec, gdyż de facto ich skala jest niewielka (około 0,2%PKB), podczas gdy dane z niemieckiej gospodarki nadal wypadają słabo.
- W końcówce tego i przyszłym tygodniu spodziewamy się stabilizacji lub umiarkowanych spadków rentowności na krajowej krótkiej krzywej. Publikowane w tym miesiącu dane z krajowej sfery realnej nadal zapowiadają się dość pesymistycznie. To argument za obniżkami stóp NBP (czyli wsparcie dla krótkiego końca), jak i powód do obaw o optymistyczne założenia o dochodach w przyszłorocznym budżecie. Wysokie przyszłoroczne potrzeby pożyczkowe państwa (+50% w ujęciu netto) sugerują też, że MF najprawdopodobniej nie będzie chciało zejść w tym roku z poduszki płynnościowej. Dlatego widzimy ryzyko wzrostu rentowności długich SPW, połączone z rozszerzeniem asset swapów i spreadów wobec krzywej niemieckiej.
Zobacz także: Polski złoty (PLN) nie przejął się rozbieżnością odczytu inflacji z oczekiwaniami. Pytanie czy RPP się przejmie? [rynki finansowe]
Komentarze
Sortuj według: Najistotniejsze
Nie ma jeszcze komentarzy. Skomentuj jako pierwszy i rozpocznij dyskusję