- Fatalnie wyniki PMI ze strefy euro (więcej w wiadomościach zagranicznych) pozwoliły wczoraj na zejście €/US$ do 1,08. W drugiej połowie dnia kurs nie był jednak w stanie przebić się niżej praktycznie wrócił do otwarcia po równie złych wynikach PMI dla USA. Sytuacja analogicznie wyglądała na €/PLN – po danych z Europy kurs wzrósł do 4,4850, aby pod koniec dnia wrócić do otwarcia (4,47).
- Rozczarowanie danymi wyraźnie widać było na rynkach długu. Dochodowość Treasuries spadła od 6pb na krótkim końcu do 12pb na długim. Na niemieckiej krzywej skala ruchu była jeszcze większa – od 12pb na krótkim końcu do prawie 15pb w przypadku Bunda. W ślad za tym zyskały także SPW, przy czym pomogła też mocna aukcja. Rentowności spadły od 7pb na krótkim do 12pb na długim końcu.
Kolejne próby przełamania 1,08 przez €/US$, złoty może stracić
- Dziś w kalendarium jest stosunkowo niewiele, a inwestorzy powinni czekać do konferencji J.Powell’a (po 16 naszego czasu). Dlatego jutro do popołudnia kurs €/US$ powinien utrzymać się w trendzie bocznym. Na przełomie tygodnia kurs najprawdopodobniej znów jednak przetestuje 1,08. Spodziewamy się generalnie jastrzębiego komentarza szefa Fed podczas konferencji w Jackson Hole, przypominającego, że kolejna podwyżka w USA pozostaje prawdopodobna, a do obniżek daleko.
- Na przełomie tygodnia spodziewamy się wzrostu €/PLN bliżej 4,50. Oczekujemy mocniejszego dolara, co na ogół nie pomaga walutom CEE. Nie można też wykluczyć, że w piątek znów dojdzie do redukcji pozycji na krajowych aktywach przed weekendem. Nie pomagają również ostatnie dane z kraju, wspierając oczekiwania na agresywny cykl obniżek stóp NBP. Na większą przecenę złotego nadal nie liczymy z uwagi na nadwyżkę handlową Polski. Słabe dane z Europy i USA będą tez wspierać oczekiwania na relatywnie szybkie obniżki stóp EBC, czy Fed, co generalnie jest dla walut EM korzystne.
Komentarz szefa Fed ryzykiem dla Treasuries
- Na przełomie tygodnia spodziewamy się kontynuacji rozszerzenia spreadu pomiędzy krzywą amerykańską i niemiecką. Tym razem powinny temu jednak towarzyszyć lekkie wzrosty rentowności, szczególnie w USA. Ryzykiem dla Treasuries jest przede wszystkim jutrzejsze wystąpienie szefa Fed. Naszym zdaniem będzie on starać się gasić oczekiwania rynku na szybkie obniżki stóp w USA. Nie widać też powodów, aby obawy o wyższe podaże Treasuries miały w najbliższym czasie wygasnąć, szczególnie wobec słabnącej koniunktury.
- W naszej ocenie wczorajszy ruch, tj spłaszczenie krzywej SPW, będzie krótkotrwały. Na przełomie tygodnia spodziewamy się raczej osłabienia na rynkach bazowych, za czym powinien iść długi koniec krzywej SPW. Z kolei ostatnie dane sugerują słaby start polskiej gospodarki w 3kw23, stanowiąc argument za zdecydowanym cyklem obniżek stóp NBP w tym roku. To powinno stabilizować lub jeszcze wzmocnić krajowy krótki koniec.
Zobacz także: Obawy o europejską gospodarkę osłabiły euro (EUR) – za to frankowi szwajcarskiemu (CHF) udało się skorzystać z tej okazji [rynki finansowe]