EZ: Dziś o godz. 14:15 poznamy decyzję Rady Prezesów Europejskiego Banku Centralnego dotyczącą stóp procentowych w strefie euro. Powszechne oczekiwania wskazują, że EBC wywiąże się ze swoich deklaracji, które wybrzmiewają już od stycznia, o obniżce stóp procentowych. Oczekuje się cięcia o 25 pkt baz., co oznacza, że stopa depozytowa zostałaby obniżona do 3,75% z obecnych 4,00%, a podstawowa stopa operacji refinansujących (zabezpieczony kredyt na 1 tydzień) do 4,25% z 4,50%. Decyzja jest przesądzona, pomimo tego, że wzrost płac w Eurolandzie przyspieszył w 1Q, a inflacja, w tym bazowa, przewyższyła w maju oczekiwania. Niemniej, nowy zestaw prognoz nadal będzie pokazywał powrót inflacji do celu w średnim okresie, a Rada Prezesów zadba o wiarygodność swojej wcześniejszej komunikacji. Biorąc jednak pod uwagę ciasny rynek pracy i podwyższoną inflację cen uslug, EBC po dzisiejszej obniżce stóp proc. pozostanie ostrożny i zapewne jasno nie zadeklaruje tempa dalszego łagodzenia polityki pieniężnej. Nie spodziewamy się, że w lipcu stopy nie ulegną zmianie. Obecnie rynki finansowe wyceniają, że w tym roku dojdzie łącznie do 2-3 obniżek stóp o 25 pkt baz., a w 2025 r. o dodatkowe 2 cięcia.
PL: Na godz. 15:00 zaplanowana jest konferencja prezesa Narodowego Banku Polskiego A.Glapińskiego po wczorajszej decyzji Rady Polityki Pieniężnej o utrzymaniu stóp procentowych. Spodziewamy się, że podobnie jak komunikat po decyzji, wystąpienie prezesa będzie utrzymane w dotychczasowym tonie. Utrzymają się zatem oczekiwania stabilizacji stóp procentowych NBP w tym roku.
Rynki na dziś
Przed nami interesująca sesja na rynkach finansowych. Globalnie liczyć się będzie przede wszystkim wynik posiedzenia Europejskiego Banku Centralnego. O ile premierowa obniżka stóp procentowych w tym cyklu jest wysoce prawdopodobna, o tyle naszym zdaniem będzie to tzw.hawkish cut, tj. cięcie z zachowaniem ostrożnej narracji, w szczególności do dalszych ruchów. W efekcie niekoniecznie dzisiejsze łagodzenie polityki monetarnej musi wywołać przecenę euro. Lokalnie natomiast – poza pośrednim wpływem wspomnianego EBC – uwaga inwestorów koncentrować się będzie na wypowiedziach prezesa Narodowego Banku Polskiego. Liczymy, iż na miesiąc przed aktualizacją prognoz makroekonomicznych NBP retoryka prezesa A.Glapińskiego pozostanie niezmieniona, tj. wykluczająca bliskie obniżki stóp procentowych w Polsce.
Zobacz także: Komentarz walutowy i poranne kursy walut. Kurs dolara, euro, franka i funta – tyle teraz zapłacisz
Rynek krajowy
Wczorajsze notowania na krajowym rynku walutowym można podzielić na dwie części. Początkowo kurs EUR/PLN kontynuował zainicjowaną we wtork koretkę i wspinał się we wskazywany przez nas poziom 4,3113. Gdy go natomiast osiągnął rozpoczął się ruch spadkowy. Nie był on co prawda znaczący, ale pozwolił notowaniom zakończyć dzień poniżej poziomu 4,30. Warto jednocześnie zauwazyć, iż po raz kolejny w ostatnim czasie zachowanie złotego wymyka się „logice” zmian na rynku eurodolara. Wczoraj główna para walutowa świata była dość zmienna. O ile wspomniana aprecjacja chwilowo korespondowała ze zwyżką eurodolara, o tyle środowe ruchy EUR/USD były o wiele bardziej złożone niż ruchy EUR/PLN i jego poczatkowy wzrostu i późniejszy spadek notowań. Na krajoym rynku długu zaskoczenia nie było. Rada Politki Pieniężnej zgodnie z oczekiwaniami utrzymała stopy procentowe, a rentowność obligacji skarbowych pozostawała relatywnie stabilna. W przypadku 10-latki odnotowaliśmy kosmetyczny ruch spadkowy o 1 pkt. baz. do 5,61%. Anemicznym zmianom sprzyjał spokój rynku niemieckiego długu.
Rynki zagraniczne
Przeplatanka wzrostów i spadków, z której finalnie niewiele wynikało to najlepszy opis wczorajszych ruchów eurodolara. Wycena dolara i euro żywo reagowała na napływające w środę dane PMI i ISM, które niejednokrotnie dość istotnie różniły się od oczekiwań rynkowych, co z kolei generowało wspomniane ruchy. Patrząc jednak całościowo na wczorajszą sesję nietrudno zauważyć, iż eurodolar kręcił się wokół poziomu 1,0870, tj. bariery z którą od kilku tygodni ma styczność i co do pokonania której brakuje mu argumentów. Niewiele można napisać o środowych zmianach niemieckiego rynku długu poza tym, że były one niewielkie. Dominuje oczekiwanie na dzisiejszy wynik posiedzenia Europejskiego Banku Centralnego. W świetle wysoce prawdopodobnego cięcia stóp procentowych w eurolandzie kluczowa pozostanie narracja banku centralnego
