Poziom 10.00 to ważne wsparcie wyższego rzędu. Jest ono na tyle istotne, że doprowadziło do przełamania spadkowej linii trendu.
Taki scenariusz był wcześniej sygnalizowany przez wskaźnik MACD. Rozwijając nazwę tego oscylatora, dowiemy się, że jego zadaniem jest szukanie zbieżności i rozbieżności średnich kroczących. Te zaś w określonych okolicznościach tworzą dywergencję. Takowa pojawiła się już w kwietniu, a teraz inwestorzy, którzy właściwie odczytali ten sygnał mają żniwa.
Sam MACD kontynuuje wzrosty, co dobrze wróży na przyszłość dla umocnienia wspólnej waluty europejskiej.
Spadkowa niebieska linia to MA50, która dość dobrze opisywała dotychczasowe spadki tego instrumentu. Nawet jeżeli cena od dołu próbowała przeciąć tę linię, to najpóźniej następnego dnia notowania EURNOK kontynuowały trend. Teraz wykres jest powyżej tej średniej, co należy zapisać jako poważny sygnał zmiany trendu, lub tworzenie korekty wyższego rzędu.
Wspominam o korekcie, gdyż powyżej ostatniego szczytu znajduje się linia 10.2770, która jest efektem porównania fal wzrostowych, czyli tych tworzonych przez popyt. Jest to realny opór, który musi zostać przełamany, jeżeli sentyment do korony norweskiej rzeczywiście się zmienił. Potem wzrok możemy kierować ku szczytowi z przełomu lutego i marca, czyli 10.47.
Alternatywa to spadki do żółtego wsparcia 10.00.
