Od 2 tygodni złoty wyraźnie traci w stosunku do innych walut. Polskiej walucie nie sprzyja niepewność dotycząca gospodarki Chin, a także siła funta i złotego. Poniżej analizujemy perspektywy dla PLN na najbliższe tygodnie. Pod lupę bierzemy: EUR/PLN (kurs euro do złotego), USD/PLN (kurs dolara do złotego) i GBP/PLN (kurs funta do złotego).
Czytaj także: Dolar, euro, złoto i ropa - co nas czeka w kolejnych dniach?
Złoty w trendzie spadkowym
Polski złoty zaliczany jest do tzw. walut egzotycznych i w oczach inwestorów na rynkach międzynarodowych nasza waluta oceniana jest przez pryzmat rozwoju sytuacji w gospodarkach emerging markets. Czasami taka sytuacja jest pozytywna dla złotego, gdyż pozytywne wiadomości nawet z innych stron świata mogą windować w górę kurs PLN. Jest to jednak miecz obosieczny, gdyż również negatywne czynniki zewnętrzne mogą ciążyć polskiej walucie. Ten ‘efekt zarażania’ objawia się w negatywny sposób właśnie teraz, gdy sytuacja w chińskiej gospodarce podnosi niepewność na rynkach i negatywnie wpływa na waluty z koszyka emerging markets, takie jak choćby złoty, czy węgierski forint.
Złotemu nie sprzyja również siła takich walut jak dolar amerykański, czy funt brytyjski. Pozytywne czynniki fundamentalne, takie jak mocne dane z gospodarki, czy spadek ryzyka politycznego, umacniają USD i GBP względem innych walut. W gronie najważniejszych walut świata traci za to euro, co również nie jest dla złotego zbyt dobrym czynnikiem.
Czytaj więcej: PPK - jednak będziesz miał szansę otrzymać godną emeryturę?
Indeks polskiego złotego od dwóch tygodni spada, po tym jak przez większą część września notował wzrosty. W tym okresie dolar podrożał o 13 groszy, euro o 5 groszy, funt o 12 groszy, a frank o 4 grosze. Z perspektywy średnioterminowej mówimy raczej o konsolidacji złotego, gdyż w okresie 4-5 miesięcy indeks PLN wahał się pomiędzy wartościami 71,9 i 72,5. Wcześniej polska waluta mocno jednak traciła i biorąc pod uwagę początek roku jako punkt odniesienia jest obecnie mocno na minusie. W perspektywie średnioterminowej złotemu nie sprzyja m.in. bierność Rady Polityki Pieniężnej, która pomimo dość dobrych danych napływających z gospodarki nie decyduje się na podniesienie stóp procentowych z rekordowo niskich poziomów. Po ostatnim posiedzeniu decyzyjnym prezes NBP – Adam Glapiński – zasygnalizował, że do końca przyszłego roku stopy procentowe mogą pozostać na obecnych poziomach. W międzyczasie w rozwiniętych gospodarkach polityka pieniężna jest zacieśniana lub banki centralne zmierzają do zmniejszenia akomodacji w polityce pieniężnej. W takich warunkach premia za ryzyko inwestowania w PLN maleje i złoty nie ma argumentów do odbicia w górę.
EUR/PLN – słabe euro, ale zloty jeszcze słabszy
Choć euro na przestrzeni ostatnich tygodni wypada słabo na tle głównych walut, to i tak w ciągu 2 tygodni waluta wspólnoty umocniła się w stosunku do złotego. Kurs euro do złotego odbił się od poziomu wsparcia 4,2640, będącego dolnym ograniczeniem konsolidacji na tym rynku. W perspektywie 1-2 tygodni można spodziewać się kolejnego testu górnego ograniczenia konsolidacji – poziomu 4,3320. Jak na razie dwukrotnie notowania były odrzucane od tego oporu, ale jego przebicie (z zamknięciem świecy na interwale dziennym) stanowiłoby silny sygnał wzrostowy, zwiastujący nawet możliwy powrót w okolice 4,40. Na ten moment jako scenariusz bazowy uznajemy jednak utrzymanie konsolidacji, a więc będziemy obserwować reakcję rynku na poziom 4,3320, szukając potencjalnych sygnałów spadkowych.
USD/PLN – dolar jeszcze 10 groszy w górę?
W przypadku pary USD/PLN sytuacja techniczna z perspektywy złotego jest już znacznie gorsza. Tutaj doszło już wcześniej do przebicia górnego ograniczenia konsolidacji. Tym samym na wykresie powstała formacja podwójnego dna. Złoty bronił się z początku po wybiciu oporu przy poziomie 3,7380, gdy dolar nieco słabł po publikacji danych z rynku pracy. Ostatecznie jednak notowania powróciły trwale ponad ten poziom, który aktualnie stanowi kluczowe wsparcie dla rynku. Celem średnioterminowym dla pary USD/PLN jest poziom 3,8320, odpowiadający szczytom z połowy sierpnia. Warto odnotować, że w tym tygodniu na notowania dolara duży wpływ mogą mieć dane o inflacji, które poznamy w najbliższy czwartek. Zmienność kursu amerykańskiej waluty po tej publikacji może być bardzo duża i jeśli inflacja we wrześniu okaże się wyższa od oczekiwań, to będzie to zła informacja dla złotego.
GBP/PLN – funt może wrócić w okolicę poziomu 5 zł
Sygnały negatywne dla złotego mamy także w przypadku pary GBP/PLN. Kurs funta o złotego rośnie dynamicznie, a w ubiegłym tygodniu przebił opór przy poziomie 4,8500, uruchamiając tym samym formację RGR. Docelowym poziomem dla rynku w perspektywie najbliższych tygodni będą okolice szczytów z początku lipca – 4,9800. W przypadku realizacji takiego scenariusza kurs funta zbliżyłby się niebezpiecznie do psychologicznej granicy 5,0000. Po raz ostatni za funta płaciliśmy więcej niż 5 zł w pierwszej połowie ubiegłego roku.