Kurs euro do funta (EURGBP) od kilkunastu dni trwa w trendzie bocznym. Żadna z walut nie jest w stanie zdecydowanie nadać kierunku w średnim terminie. W dniu jutrzejszym w kalendarzu dane makroekonomiczne dotyczące wskaźników PMI ze strefy Euro oraz UK. Na ile te dane będą w stanie stać się impulsem dla którejś ze stron?
Dwa poziomy w grze. Póki co warto stać z boku
Brak pozycji jest czasem najlepszym rozwiązaniem, zwłaszcza jeśli rynek jest niezdecydowany, co do kierunku. Walka popytu i podaży na EURGBP trwa od początku miesiąca. Cena uwięziona jest pomiędzy dwoma poziomami – wsparciem na 0.9000 i oporem na 0.9060. Poziomy te były kilkakrotnie testowane i za każdym razem cena się od nich odbijała. Dlatego rozsądniej jest poczekać na zdecydowany ruch którejś ze stron. Nieznacznie bardziej faworyzowane są byki. Cena znajduje się w rosnącym kanale cenowym, ale do potwierdzenia sygnału konieczne jest przebicie i najlepiej retest poziomu.
Wykres 1. Kurs euro do funta (EURGBP), interwał dzienny
Okazja do kupna EURJPY nieco niżej
Na parze euro do jena (EURJPY) rajd wzrostowy od maja 2020 przedzielony prawie 500-pipsowym spadkiem. Obecnie trwa lokalna korekta ostatnich wzrostów. Ponieważ ogólna tendencja na parze jest wzrostowa, będziemy szukali tylko okazji do kupna czyli zajęcia długich pozycji. A ta znajduje się nieco niżej niż obecne poziomy cenowe. Obszar wsparcia znajduje się w okolicach 124.20-124.30. Te poziomy działały najpierw jako opór a po jego przebiciu pod koniec lipca jako wsparcie dla ceny, dwukrotnie testowane. Reakcja w postaci świecy prowzrostowej lub formacji świecowej w tym miejscu byłaby triggerem do wejścia w longi.
Wykres 2. Kurs euro do jena (EURJPY), interwał dzienny
